Skocz do zawartości

pysiek

Smakowicze
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pysiek

  1. Onyks, witaj i bądź dobrej myśli :shock: Skoro taki łasuch jak ja daje radę, to i Tobie się uda :shock: Przed dietą to ja czekoladę wciągałam za jednym posiedzeniem :-? A teraz nawet specjalnie mnie nie ciągnie. Podjadam sobie desery protalowe i to mi w zupełności wystarcza :-)

    Bagi, no to ja kciuki trzymam :-P

    Dołączę się jeszcze do życzeń urodzinowych: wszystkiego najcudowniejszego! :lol:

    U mnie waga poszła 20 dkg do góry,ale dołować się nie będę, mam nadzieję, że wkrótce znowu spadnie ładnie :D

  2. Balbino świetny wynik :shock: Oby tak dalej :shock:

    Śliweczko, jak pierwszy raz zobaczyłam, że dietujesz od początku roku, to szczerze się zdumiałam że można wytrzymać tak długo. I podziwiałam :-) Ale masz rację, że forum i grupa wspierająca pomaga, a i dieta sama w sobie całkiem znośna jest :-?

    Czeremcho, ja mam pierwszy dzień z warzywami za sobą. Objadłam się leczem, sałatką (kurczak w gyrosie + pekinka + korniszon + jogurt z koperkiem) i serniczkiem na zimno i zleciało 30 dkg :-P

  3. Nowy dzień i jeszcze żadnego wpisu nie ma? :shock: Wszystkie na wybory poleciały skoro świt ? :-?

    Pola... kotek się odnalazł?

    Umnie znowu waga drgnęła w dół- mimo wczorajszego objedzenia warzywami - jejciu, jakie to pycha :shock: Ale suwaczka nie zmieniam, bo pewnie przez kolejne 4 coś tam podskoczy w górę :-)

  4. Witaj Bogi, witajcie śpiochy!!:-) Ja już też po kawce.

    Taaa... spiochy... Moje najmłodsze dziś mi pospać nie dało :shock: Padam ze zmęczenia, a on o dziwo nie :-? Dziś waga taka jak wczoraj, więc mogę podsumować moją fazę uderzeniową: -3,5 kg. Nie jest źle zważywszy jak się wczoraj na wieczów protalowym jedzeniem obżarłam :shock:

    Miłego dnia :-P

  5. Śliweczko, winko wirtualne wypiłam (jest za co! gratuluję :shock: )

    ale mało tego... właśnie zajadam ze smakiem protalowy serniczek na zimno :D Jejciu, jakie to dobre jest :D I słodkie!! :shock: Cieszę się jak małe dziecko :-) [jak to człowiekowi nie wiele do szczęścia trzeba po 5 dniach bez słodyczy :-? )

    A jutro mój pierwszy dzień z warzywami :-P Już sobie leczo udusiłam, kapustę pekińską kupiłam, rzodkiewki, pomidory... Ale będzie uczta! :lol:

  6. Ja od poniedziałku też w WC nie byłam :grin: , a na wadze znowu 0,5 kg mniej ;)

    Fajnie Was poczytać, cieszą Wasze spadki wagi,bo potwierdzają skuteczność diety :D

    A zebra śliczna i tak apetyczna, że już postanowione - będę robić! :oops:

    Miłego dnia życzę :-(

  7. Dzień dobry! :-(

    Choć zaczynam dziś dopiero 4-ty dzień diety, to jestem nią zachwycona. Wiadomo,że byłaby jeszcze fajniejsza, gdyby zezwalała na obżeranie się słodyczami, owocami i chlebem, ale no bez przesady ;) Póki co nie chodzę głodna, jem smaczne sałatki, mięsa, twarożek... Faza z warzywami to już prawie rozpusta dla podniebienia :grin: Pewnie po jakimś czasie i to się znudzi, ale byłam już w życiu na wielu dietach i ta bije pozostałe na łeb na szyję.

    He, he, mam nadzieję, że mój entuzjazm dla diety nie opuści mnie zbyt szybko :oops:))

    Dziś kolejne 0,5 kg mniej :) Czego i Wam życzę ! :D

  8. Też się przyłączam do życzeń :grin: Wszystkiego co najlepsze i talii jak u osy ;)

    No i zdrówka dla córeczki! Mój Jasiek (mam dwóch synków - Jasiek (2,5 roku) i Szymek (3 miesiące)) też dziś zasmarkany :/ Co się dziwić jak za oknem wiatr i deszcz :/

  9. Witam z rana :grin:

    Wprawdzie miałam zważyć się dopiero w sobotę, ale ciekawość zwyciężyła i weszłam na wagę już dziś ;) 2,5 kg mniej! Obudziłam się z drżącymi dłońmi i nogami jak z waty. Mam nadzieję, że to przejściowe. Spadek wagi mnie zadziwił. Wiem,że to nie tłuszcz... ale i tak to zaskakujące, zważywszy,że dużo i często jem, nie głodzę się, piję wodę litrami...

    PS Maruda, gratulacje z powodu spadku wagi no i rocznicy rzecz jasna :D

  10. Witaj Czeremcho ;) Ależ masz piękny nick! :grin:

    Zazdroszczę Wam tych Lidlów i innych z "protalowym" zaopatrzeniem w pobliżu, bo ja mam tu tylko Reala i Piotra i Pawła. Albo ja źle szukam,albo serków homo light brak :/ Ponieważ mam wielką ochotę na placuszki otrębowe,to kupiłam serek homo:

    białko - 8,2

    węglowodany - 4,5

    tłuszcz - 5,5 :/

    No i teraz się zastanawiam, czy nie lepiej zamiast niego dać chudszy jogurt? Jak myślicie?

  11. Witam z rana ;)

    Ale u nas w nocy burza była! Jak grzmotnęło, to chałupa się zatrzęsła :grin:

    Edytah, jestem świezo po lekturze książki (Balbina, jeszcze raz dziękuję :-() i ta druga faza,to 5 dni na samych białkach i po tym 5 dni białek łączonych z warzywami :D

  12. Cześć Ania :D Mam nadzieję, że równie szybko stracę 2,5 kg :-(

    Widzę, że trafiłam na wątek w pechowym czasie zastojów... Mało to mobilizujące, więc tym bardziej zaciskam kciuki żeby Wasza waga ruszyła w dół ;)

    Przeglądnęłam przepisy i zasady diety. Niestety nie mam książki,więc Was proszę o odpowiedź na nurtujące mnie pytania:

    - mąka kukurydziana/mazeina - tylko w fazie b+w? Czy we wszystkich? Są jakieś ograniczenia co do ilości spożywanej na dzień?

    - widziałam, że cebula jest dopuszczalna w I fazie. Ale czy w każdej ilości, czy symbolicznie?

    - gdzie kupujecie serek homo 0% ? Przeszukałam wczoraj półki realowskie no i niestety nie znalazłam :/

    - w przepisach była zotarella light... używacie? można?

    - można jeść słodzik w I fazie? No i w naprzemiennej przy białkach? Czy w ksiażce jest coś o dopuszczalnej dziennej dawce?

    - może się mylę, ale w wątku była dyskusja na temat serka wiejskiego,że niby nie można... A w przepisach jest. To można, czy nie można ? :oops:

    - i chcę się upewnić - odtłuszczony nabiał,to każdy z zawartością tłuszczu mniejszą niż 5% ?

    -robiłyście protomajonez? zjadliwy ? :) no i znowu pytanie czy w każdej z faz można i czy częste dodawanie do posiłków znacząco wpływa na spowolnienie spadku wagi?

    I to tyle na obecną chwilę :grin:

  13. Cześć:D Można dołączyć? :-(

    Jestem Pysiek (tak do mnie mówi mój mąż), a na zdjęciu z avatarka jestem młodsza o prawie 5 lat i szczuplejsza o 14,5 kg. I pomyśleć, że wtedy miałam kompleksy na punkcie mojej wagi ;)

    Dziś zaczęłam dietowanie. Zobaczymy jak będzie :grin: Na śniadanie zjadłam mleko 0% i 3 łyżki otrąb do tego. Teraz podjadam pulpety z mięsa indyczego. Najchętniej cały czas ruszałabym paszczą :/ Postanowiłam zważyć się dopiero w sobotę, po 5 dniach samych białek.

    Jeśli można, to poproszę przepisy na maila mag-kaw@wp.pl

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.