Witam, zbliżają się urodziny mojego 14-letniego brata i chciałabym mu upiec tort. Chłopak uwielbia wszystko co jagodowe i galaretkowe ;) więc wpadłam na taki pomysł i nie jestem pewna, czy wypali. Upiec biszkopt, podzielić na dwie części, przełożyć kremem jagodowym (nie całym). Na wierzch wylać galaretkę z owoców leśnych i poczekać, aż stężeje. Następnie galaretkę posmarować resztą kremu (żeby później polewa się trzymała), wstawić do lodówki na pół godziny. Roztopić polewę z białej czekolady i polać schłodzone ciasto, dla dekoracji na wierzchu poukładać borówki. W ten sposób galaretka jest jakby "zamknięta" w cieście, pod polewą :) co myślicie? Jest to wykonalne?