Będzie dobrze Marysiu...trzymam mocno kciuki i życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)
Skończyłam robić sernik na jutro i posprzątałam kuchnię...chwilkę odpocznę i idę sprzątać klatkę schodową :)
No już chyba mam spokój...u sąsiada za ścianą też była myszka :)
Zrobiłam ogórki w zalewie musztardowo chrzanowej...posprzątałam mieszkanie i teraz szukam inspiracji na jakieś smaczne ciasto na sobotę,bo będziemy mieli gości na spóźnione imieniny,ale mąż był w pracy i nie było jak wyprawić 🙂
Tata nie znalazł tej myszki,bo musiałby rozebrać całą kuchnię,ale nastawił pułapkę,złapała się wieczorem,ale do rana tam leżała i mąż ją rano wyrzucił fuj :(
Mąż pojechał do pracy a ja myślę coby tu robić i chyba zrobię buraczki w słoiki :)