Poszukuje porad dotyczących gotowania
dla 160 osób w średniej wiekowej 18lat w środku lasu. Do
dyspozycji mam tylko taborety gazowe garnki i patelnie o prądzie i
lodówce zapomnieć. Mięso oraz pieczywo będzie codziennie
dowożone. Macie jakieś sposoby na przechowywanie jakiś produktów
suchych oraz jajek żeby się nie zaparzyły przy +30 stopniach. Czy
ktoś może mi podać takie podstawowe ilości jedzenia dla 160 osób
ile: chleba, zupy, kg ziemniaków, piersi z kurczaka czy schabu na
obiad, ryżu, makaronu/ziemniaków do zupy. Może ktoś ma jakiś
pomysł jak w takich warunkach upiec coś słodkiego np. biszkopta. :smile:
oczywiście brak miksera jedynie trzepaczka została.
PS. To jest tylko śniadanie obiad kolacja.