Masa Budyniowa

[slodziuutkaa]

Chciałam zapytać Was, doświadczone kucharki, bo nie daje mi to spokoju. Miałam ugotować budyń na masę do tortu. Przepis był taki: "5 całych jaj rozprowadzić z łyżką mąki, wlać do (szklanki) wrzącego mleka, ugotowac budyń " Poniewaz nie pisało jakiej użyc mąki użyć, wzięłam zwykła pszenną. Reszte zrobiłam tak jak bylo w przepisie, cały czas wytrwale mieszalam. Powiem Wam, ze budyniu to mi to nie przypominało, bardziej stawiałabym na jajecznice zarówno w smaku jak i w wyglądzie. Budyn nie miał jednorodnej konsystencji, zrobila sie dosłownie rozbełtana jajecznica. Prosze podpowiedzcie mi.

[ina12]

Słodziuutkaa czy roztrzepałaś te jajka rózgą?, trzeba wpierw tak zrobić, nastepnie dodać mąkę i dobrze połączyć też rózgą i wlewając do gorącego mleka trzeba bez przerwy mieszać i gotować do tego momentu aż budyń będzie gęsty, jak się zagotuje powinien od razu być gęsty. Mąkę dobrą użyłaś, a cukru nie ma w tym przepisie zwykłego i waniliowego?. Na stronie są ciasta z masą budyniową i to masy wypróbowane. Ja ten Twój przepis kiedyś wypróbuję z ciekawości. Pozdrawiam

[Kasiulek]

Ja to do jajek i mąki dodaję odrobinę zimnego mleka. Rozprowadzam i dopiero dolewam do wrzątku...

[slodziuutkaa]

Hmm jaj nie roztrzepałam, dodałam do nich mąke i dopiero zaczelam łaczyc w jedna całośc. ALe poniewaz mąka sie zbryliła, potraktowałam to wszystko mikserem i wyglądało dobrze. Cukier się dodaje, ale dopiero po odstawieniu budyniu z ognia.Nie miałam innego wyjścia jak zmiksował powstałe 'cos' :P no i dalej robic wedlug przepisu. W smaku tort byl bardzo dobry, ale efekt wizualny nie byl taki jak bym sobie tego zyczyla. Masa nie tworzyla calosci, kruszyla sie jakby przy krojeniu. Do masy dodawalam też owoce, gdzies uslyszlam, ze one powoduja takie zachowanie sie masy. Kasiulek i wychodzi CI dobrze ten budyń tak robiony ?

[ina12]

Ja też rózgą roztrzepuję albo miksuję. Dodaję mleko zimne, mąkę i same żółtka. Słodzziutkaa ma w przepisie całe jaja i dlatego chciałam ten przepis wypróbować co z tego wyjdzie. Cukry dodaję do mleka które ma się zagotować.

[Kasiulek]

O właśnie... i do masy budyniowej dodaję same zółtka... tak jak Halinka. Zawsze wychodzi... tyle, że ja nie dodaję do tego mąki tylko walę budyń śmietankowy :P

[slodziuutkaa]

Też sie zastanawiałam nad tymi jajkami, no ale skoro tak pisza ... Nastepnym razem zrobie z samymi zółtkami tak jak radzicie. Mam nadzieje Halino, ze jak juz spróbujesz zrobić z całymi jajcami to podzielisz sie doświadczeniami :P Pozdrawiam i dziekuje

[ina12]

Dam znać i jak się uda dodam zdjęcie. Proszę o przepis bo nie wiem ile cukru dodać i czy cukier waniliowy również. Z tego przepisu nie próbuj z samymi żółtkami, muszą być odpowiednie proporcje mleka, mąki, względnie mąki razem z mąką ziemniaczaną.

[slodziuutkaa]

Podaje przepis na cały tort:

KOPUŁKA

Ciasto :

- 6 jaj

- szklanka cukru

- skórka otarta z cytryny

- szklanka mąki

- płaska łyżeczka proszku do pieczenia.

Krem:

- szklanka mleka

- 3/4 szklanki cukru

- 4 jaja

- łyżka mąki

- kostka masła.

Owoce:

- 3 plastry ananasa

- 2 połowki brzoskwiń z puszki

- pół banana

- 5 dag rodzynek.

Polewa:

- 2 łyżki mleka

- łyżka kakao

- 2 łyżki cukru

- łyżka masła.

Do dekoracji: obrane ze skórki migdały.

Ubić ciałka na sztywno, pod koniec - wciaż ubijając- stopniowo dodawać cukier, żółtka i skórkę z cytryny. Masę delikatnie wymieszać z mąką i z proszkiem do pieczenia, piec jak biszkopt. Po wystudzeniu przekroić ciasto na na 3/4 wysokości, mniejszą część pokroić w kostkę.

Jaja rozprowadzić łyżką mąki, wlać do wrzącego mleka, ugotować budyń. Odstawić z ognia, wsypać cukier. Utrzeć masło, nastepnie stopniowo dodawać przestudzony budyń. Rodzynki namoczyć w gorącej wodzie, odsączyć. Pozostałe owoce pokroić w drobna kostkę. Krem wymieszać z pokrojonym w kostkę biszkoptem, rodzynkami i owocami. Masę przełożyć na biszkoptowy krążek i uformować w kopułkę. Przygotować polewę. Mleko zagotować z cukrem, wsypac kako, zestawic z ognia, dodać masło. Tort oblać polewą, udekorowac migdałami.

Chyba Was oszukałam co do ilości jaj, zakodawało mi sie 5 w głowie.Nie ukrywam Halinko, ze jestem ciakawa, jak Ci to wyjdzie :-(

[iwona30]

Podam ci przepis na krem budyniowy zawsze wychodzi i jest bardzo dobry.

KREM:

1 szklanka mleka

1 cukier waniliowy

3 żółtka

5 łyżek cukru pudru albo kryształu

1 czubata łyżka mąki pszennej

Odlać troszkę mleka zagotować dodać cukier waniliowy i cukier puder, w miseczce rozrobić resztę mleka dodać mąkę i żółtka dobrze roztrzepać wlać na gotujące mleka całyczas mieszając.

Ja go zawsze robię można dodać kakao i troszkę wódki i w ten sposób będzie masa czekoladowa.

Polecam.

[slodziuutkaa]

Super, bardzo dziekuje :-(

[ina12]

Słodziuutkaa dziękuję za przepis, jest bardzo ciekawy. Upiekę w piątek albo w sobotę i dam znać. Myślę że się uda i jak będzie udany to poprosisz Dorotkę albo Marcina i przeniosą do ciast, a ja dodam opinię i zdjęcie tu i tam. Z jajkami nie oszukałaś, poprostu się pomyliłaś. Ta kopuła musi być pyszna, trzymaj kciuki.

[slodziuutkaa]

No to trzymam mocno, powodzenia :-() P.S. Ja zrobiłam zwykły tort, rozkroiłam biszkopt na pół i miedzy to dałam masę.

[ina12]

Słodzziutkaa muszę cię pochwalić bo bardzo dobrze trzymałaś kciuki. Wczoraj położyłam się spać o godz. 3:00 a zasnęłam pewnie o 5:00. Cały czas myślałam o kremie i wydawało mi się że może zrobić się jajecznica jak całe jaja dodam do gorącego mleka i dzisiaj zrobiłam próbę z 1 jajka i dwóch łyżeczek mąki, dodałam trochę cukru i krem się udał. Będziesz musiała dopisać jak zrobić krem, ja jutro zdjęcia dodam. Biszkopt piękny wyszedł, jaja rozmiksowałam, dodałam łyżkę mąki przesianej i ponownie zmiksowałam, wlewając do gotującego mleka (to wiadomo) cały czas mieszałam i jak się zagotowało to nie odstawiłam tylko jeszcze podgotowałam aż bardziej zgęstniało i dodałam cukier tak jak podałaś w przepisie. 3/4 odkroiłam biszkoptu i jedną czwartą pokroiłam w kostkę wymieszałam z kremem i pozostałymi dodatkami i wyłożyłam na biszkopt, jeszcze zrobię polewę i udekoruję. Wszystko jest udane zgodnie z przepisem, Ty poprostu ugotowałaś źle budyń bo nie wiedziałaś, ja też dużo na błędach się nauczyłam. Pozdrawiam serdecznie.