Kasia M. Opublikowano 10 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 10 Lipca 2009 Jak już napisałam, jest to przygoda Marcina, mojego faceta, a nie moja. Jak miał jakieś 13 lat (pechowy wiek?), jego mama zaprawiała czarne pożeczki. Niestety musiała wyjść z domu i dała instruktaż synowi, że ma pilnować, żeby woda się nie wygotowała i zgasić gaz o podanej godzinie. Czas minął, trzeba "zgasić" słoiki. "Ale przecież będą tydzień stygły !" - pomyślał Marcin. Więc grzeczny synek chciał dobrze i powyciągał słoiki, wsadził do zlewu i zalał zimną woda... :-D Z tego co pamięta to cała kuchnia zmieniła kolor na czerwony bo nastąpiła eksplozja. Nic mu się na szczęście nie stało, ale nie mogę sobie wyobrazić miny jego mamy jak weszła do kuchni... :-D Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.