kassolina Opublikowano 6 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Maja 2012 Siedze sobie w pokoju i nagle mama mnie woła. Na stole leżał słoik z czymś jasnym i kartka z przepisem. Pyta czy to moje?- nie. Pytam bratowej czy ona przyniosła- nie. siostra też nie....Koniec końców nikt nie wiedział skąd to, po co, od kogo itd. Był to zaczym drożdżowy na ciasto. W końcu mama dodała podane składniki (z jebłkami, rodzynkami, czekoladą) i upiekła. Ważne, że dobre było ;) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.