ja też powinnam siebie i męża wysłać na dietę, boję się strasznie, że nawet dnia nie wytrzymamy...
ja bym chciała z 10 kg, i jemu też by się tyle przydało.
tylko boję się tej diety (dieta p. dąbrowskiej "ciało i ducha ratować żywieniem") moja mama bardzo na niej schudła i wyniki badań jej się poprawił, tylko ona jest straaaaaszna, zwłaszcza na początku, i jak widać na pasuję ze strachu, zanim jeszcze zacznę :)