Skocz do zawartości

dzika

Smakowicze
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dzika

  1. Jeśli mrożony (wg mnie najlepszy hortexu), to rozmrażam na patelni i jak się rozmrozi i trochę odparuje, to solisz, pieprzysz, wciskasz czosnek, sporo świeżo startej gałki muszkatołowej (nie używaj startej z torebki, no chyba, że nie masz wyjścia, bo bez porównania), i śmietana, moja siostra dodaje zamiast śmietany serek bieluch. Mieszasz, żeby się wszystko połączyło i śmietana zagotowała, czy podgrzała i gotowe!!!! Ja szpinak uwielbiam w wersji obiadowej - ziemniaki puree, szpinak i jajo sadzone!!!!! To nasze ukochane rodzinne danie. Można z makaronem (kokardki np.) - czasem zapiekam gotowe z serem w piekarniku parę chwil. No i można nafaszerować ugotowane wcześniej ziemniaki i położyć ser, i na chwilę do piekarnika albo mikrofali. Jeśli używasz szpinaku świeżego, to pamiętaj, że musisz kupić sporo - nawet z kilogram, bo bardzo traci na objętości, a potem trzeba zużyć hektolitry wody do umycia - ja zwykle nalewam wody do wanny - serio!!! Jak jest już naprawdę dobrze umyty, czyli po 15tym płukaniu nie ma już piachu, to wrzucasz do gotującej się wody i blanszujesz dosłownie parę chwil - wyciągasz na sitko, czy durszlak, odcedzasz, jak odrobinę wystygnie to wyciskasz z wody - siekasz (jak drobno to zależy od Ciebie) i na patelnię i jak wyżej dalej. Smacznego!
  2. dzika

    Rewelacyjna Dieta Protal !

    Hej!!! Drugi dzień na diecie, dopiero dziś się zważyłam - zgroza!!!! Powiem tyle - 10 kg mniej temu mówiłam, że już nigdy nie będę tyle ważyć, hehehe. Byłam od paru dni bardzo dietą nakręcona, ale nie zaczynałam, bo w weekend była moja przyjaciółka z dalekich stron i wiedziałam, że będziemy nadużywać smakołyków i alkoholu. Wczoraj cały dzień energia na maxa i zanudzałam wszystkich dietą, a wieczorem miałam obrzydzenie na myśl o jedzeniu BIAŁKA, po jednym dniu, nieźle, co?? ale dziś jest ok. Dziewczyny, o jakim budyniu mówicie? przeczytałam w miarę dokładnie książkę i leży na biurku koło mnie i zaglądam co jakiś czas, ale o budyniu nie widziałam ani słowa! Dziś spędziłam w sklepie 3 razy więcej czasu niż zwykle, bo na wszystkim czytałam o zawartości tłuszczu. :) A jak tam z alkoholem? rozumiem, że surowo zabroniony? :) pozdrawiam wszystkich - zimno, wstrętnie i musimy się odchudzać, ale pomyślcie, za chwilę będzie ciepło, ładnie i będziemy biegać w szortach pokazując nasze zgrabne i szczupłe uda!!! :) Ja, ze swojej strony, polecam BARDZO aquarobic - chodzę od roku, na pewno nieco schudłam, ale mam przede wszystkim lepszą kondycję, mięśnie ramion (których wcześniej nie posiadałam) i jędrniejsze ciało.
  3. dzika

    Rewelacyjna Dieta Protal !

    Hej! Myślę, że musisz być twarda, a rodzina/znajomi muszą mieć trochę szacunku do Twoich starań. A a propos świąt - wydaje mi się, że protal to taka trochę wielkanocna dieta :) sos tatarski, tyle, że na bazie jogurtu, szynka, tyle, że drobiowa, no i jak pieczone mięsiwa to nie wieprzowina.. Ja jadę na ślub przyjaciółki na początku kwietnia, mam nadzieję, że może uda mi się już załapac na dietę stabilizującą, a nawet jak nie, będę się starała jeść to, co mogę albo to, czym najmniej zgrzeszę.. A jadę do Włoch, więc łatwo nie będzie :) Ale właśnie, jak się zgrzeszy to dieta uderzeniowa again, czy jak?...
  4. dzika

    Pomocy:(

    A ja mam dwie propozycję - albo upiecz w całości - będzie pyszne także na zimno, albo zrób takie mięsko w plastrach w sosie. 1. weź nóż z ostrym czubkiem i ponakłuwaj mięso w kilku miejscach, a w nakłucia włóż ząbki albo fragmenty ząbków czosnku, natrzyj mięso solą, pieprzem + innymi ziołami i przyprawami - papryka, zioła prowansalskie, itd. Jeśli będziesz używała jakichś mieszanek, to może daruj sobie sól osobno, bo zwykle jest w mieszankach. można też natrzeć odrobinę oliwą, czy olejem, ale to nie jest konieczne, ewent sosem sojowym, sosem worcestershire, czy tabasco, jeśli lubisz ostre - wsadź do naczynia żaroodpornego i do mocno nagrzanego piecyka - ze 20 minut pieczenia na każde pół kilo mięsa, ale potem i tak najlepiej sprawdzić, czy nie za krwiste. Najfajniej jeśli między marynowaniem, a pieczeniem możesz wsadzić mięso na parę godz. do lodówki. Możesz zamarynować dziś upiec jutro. 2. Zamarynuj mięso jak wyżej, potem postaraj się je obsmażyć na ostrym ogniu na dużej i głębokiej patelni lub w rondlu - obsmażanie jest po to, żeby zatrzymać soki i mięsie, żeby po zrobieniu nie było suche. Jak obsmażysz z wszystkich stron, to podlewaj delikatne wodą (może nawet lepiej gorącą, szczególnie jeśli to wołowina, a nie wieprzowina, bo jakoś nie rozpoznaję :) - jeśli wołowe, to po troszkę tej wody) i od zagotowania tej wody duś na małym ogniu, jak będzie bardziej miękkie, to możesz wyjąć, pokroić na plastry i dusić dalej - będziesz miała kontrolę na stopniem ugotowania. Do tego sosu można dodać więcej ziół, przypraw, cebulę pokrojoną w plastry, a także kawałki razowca - wszystko się połączy, rozpadnie i będzie git sosik, nie będziesz się musiała wspomagać sosami z torebki. Na kńcu, jak mięso już jest gotowe, możesz je wyjąć z sosu, a sos zagęścić (jeżeli nie dodałaś chleba) łyżką mąki. Odlej odrobinę sosu do kubka, ostudź, dodaj łyżkę mąki i porządnie rozmieszaj, żeby nie było grudek, wlej do sosu, zagotuj, włóż z powrotem mięso i gotowe!!!! Cała ta operacja będzie trwała długo dość, ale większość czasu będzie sobie pykało na ogniu, a Ty będziesz mogła pomyśleć o wyczesanej sałatce :) Smacznego, tak czy siak :)
  5. dzika

    Rewelacyjna Dieta Protal !

    Wiecie, jak to pierwszego dnia odchudzania - tylko o tym się myśli :) W każdym razie od rana zjadłam tylko kawałek indyka i jajka w galarecie i dwa nieduże plasterki pieczonego rostbefu + szklanka ajranu (turecki napój - jogurt 0% + woda mineralna 2/3 do 1/3 + mięta - taka z herbaty + sproszkowany czosnek + sól, pieprz i mogą być dowolne zioła - miła odmiana :)) i jestem cały czas pełna!!! A zjeść to ja umiem! Może to dlatego, że bardzo pilnuję picia, bo mam wrażenie, że na codzień nie piję za dużo i muszę na tym na razie skupiać, żeby mi weszło w krew. W każdym razie ciągle się czuję jak po niezłym obiedzie, a jadłam ok. 11.30!! A tak w ogóle nie znoszę diet i stosowałam w życiu dwie - dieta niełączenia - to właściwie system żywieniowy i jako taki bardziej mi odp. niż nakazy typu w środę na obiad pierś kurczaka i sałatka z pomidorów i dietę oczyszczającą - trzy dni tylko chuda szynka drobiowa i kapusta kiszona - można zwariować, ale schudłam ze trzy kg :)
  6. dzika

    Rewelacyjna Dieta Protal !

    Witam wszystkich Forumowiczów! Jestem tu nowa, dziś zaczęłam dietę protal. Właściwie to zaczęłyśmy - moja mama i ja. Trochę przejrzałam Wasze posty, ale nie wszystkie prawdę mówiąc, więc jeśli będę zadawać pytania wtórne, to się nie denerwujcie :) Uwielbiam gotować, więc mam dużo pomysłów na "protalowe" dania. Zważę się dopiero jutro, bo jestem chora i nie mam wagi, ale jutro wychodząc do lekarza wpadnę do mamy, zważę się i pewnie dostanę zawału, bo nie ważyłam się profilaktycznie od lat.. Za to zmierzyłam się w biuście, pod biustem, w talii, biodrach i udzie - i to też będę sprawdzać - moje motto - mogę ważyć i 100 kg ( mam 164 cm wzrostu :)) bylebym wyglądała na 55 :) Od razu mam pytanie techniczne, czy ktoś odkrył może chude kstki rosołowe? ja na razie nie znalazłam i dałam zadanie znajomym w Dublinie i Marsylii, żeby poszukali..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.