Skocz do zawartości

germania

Smakowicze
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez germania

  1. Ja oststnio dokonałam zakupu spodni znowu o 1 rozmiar mniejszy i to mnie oooggggrrrooommmnnniiieeeee cieszy/hurra/, ale niestety i mniejszy rozmiar biustonosza bo zaczęłam szukac w miseczkach i znaleźć nie mogłam to co tam powinno byc- i to mnie wcaaaaaaaaaaaaaale nie cieszy - takie kłapciaki mam :-) . Co poradzić na to zjawisko!!???

    ten sam problem. A co nadziwniejsze na początku jak chudłam to spadał mi głównie brzuch i tyłek. A ostatnie 3 kg to chyba wszystko zeszło mi nie stąd co trzeba i też zostały mi kłapciaki... :?:

  2. Cześć wszystkim,

    Nie jadłam tego harzeńskiego na ciepło, muszę spróbować. A do pizzy (raczej omleta) to robię następujący ser: biorę twaróg chudy, dziabię go widelcem , posypuję łyżeczką sody, przykrywam ściereczką i odstawiam na 24h. po tym czasie robi on się przezroczysty, wrzucam go do garnka i smażę mieszając, żeby wszystkie grudki się rozpuściły. Dosypuję przyprawy (albo czosnek, albo kminek, albo co mam pod ręką) i przelewam do miseczki. Jak stężeje jest fajny serek do pizzy itp. Podobno można robić bez sody, ale wtedy musi stać z tydzień i cuchnie niemożebnie. Podczas smażenia jeszcze bardziej.

    Dzisiaj miałam doła i pożarłam szynkę. Pocieszam się, że się opanowałam przed czekoladą, którą moja familia wcina tonami i to wszystko jakieś takie chude zostaje... świat nie jest sprawiedliwy... :-)

    Na pocieszenie wlazłam w portki,które kupiłam w 1999r i nigdy w nich nie chodziłam, bo od razu były za małe (już kilka razy chciałam je wywalić,ale zawsze przyszła myśl, a może jednak kiedyś...), a tu dzisiaj niespodzianka  :?:

  3. Dzięki Śliweczko za info o żelatynie.

    Może jeszcze ktoś mnie oświeci jaka jest różnica między płatkami owsianymi górskimi a zwykłymi.To w zasadzie nie dla mnie tylko dla mojej rodzinki, bo codziennie gotuję im na śniadanie (1,5l Hi, hi...) i raz mój kupuje zwykłe a kiedy indziej górskie.

    A poza tym trzeci dzień prawie za mną, jak na razie z sukcesem. Na wagę nie staję. Stanę dopiero po 5. A teraz szybko spać, by nie nagrzeszyć. :-)

    Pa, pa

  4. Hejka wszystkim,

    Jak minął wam dzionek?? Bo mi nadspodziewanie dobrze. Nie dość, że drugi dzień z sukcesem - znaczy się żadnej wpadki, to jeszcze zrobiłam następny krok milowy i pokonałam własne lenistwo, czyli poszłam na basen i to o 6:30 rano - przed pracą. To było niesamowite - basen prawie pusty - jeszcze dwa zewłoki chlupały się na torach obok i to niedowierzanie i podziw(??) w oczach ślubnego gdy spojrzał na mnie o 4:30 i zapytał - to ty nie żartowałaś?? - No i zamierzam to powtarzać! 

    A btak poza tym to jestem szczęśliwa, że wkońcu znalazłam dietę, a właściwie sposób odżywiania, które mi - totalnemu mięsożercy - idealnie pasuje. Czuję się świetnie, energii mam za 20, czego więcej potrzeba?

    Trzymam kciuki za wszystkich, żeby wytrwali w swoich decyzjach. Ja mam jakiś dziwny okres w swoim życiu. Zawzięlam się i już. Wcześniej nigdy mi się nie udawało, ateraz... Nawet fajki rzuciłam.

    Pa idę spatki, bo siedząc przy kompie wypiję zaraz tygodniowy zapas wody :?:

    A apropos nabiału. Ja kupuję w Lidlu serek podobny do homo 0,1 % tłuszczu firmy Pilos i tej samej firmy przepyszny kefir 1,5%. Za to typowe twarogi chude u mnie są tylko w Intermarche i Kauflandzie. A w Kauflandzie jest kefir 0% firmy JOVI - też smakowe i serek wiejski lekki - jeśli się nie mylę to 2% tłuszczu. Za to nigdzie nie mogę znaleźć żółtych lekkich i np. mozzarelli - uwielbiam ją. 

    Aha wyczaiłam w Lidli ser Harzeński - jest on taki trochę miękawy ale do krojenia. Skład w 100g: kcal-125, białko - 30g, węgle - 0,5 g, tłuszcze - 0,1 g. Szok nie. Ma jedną wadę, a może zaletę??? bardzo specyficzny zapach, (smród jak kto woli). Warto spróbować, bo może posmakować, np moiemu zasmakował. A ja robiłam już kilka podejść i jakoś nie... :-)

    No teraz to już naprawdę DOBRANOC

  5. weight.png

    Germanio, mam nadzieję, że nie dążysz do wagi doskonałej 29 kg, a jedynie wkradł się jakiś błąd przy robieniu paska ;)

    Hi, hi, hi...

    to by mnie chłop z lupą szukał... Tak na poważnie to błądzę teraz pomiędzy szóstką a siódemką z przodu. Już tak od dwóch tygodni. Dlatego zaczęłam szukać czegoś nowego. A zaczynałam z prawie dziewiątką. A ideał to tak między 60 a 65 z założeniem  (mam nadzieję do spełnienia) już nigdy nie przekroczyć 65 w górę.

    A z paskiem to zupełnie nie orientuję się tam jak to nastawić, żeby pokazywał też kilo.

    Pozdrowionka z nad twarogu i tuńczyka

  6. Witam wszystkich,

    Błądząc po niezmierzonych ostępach netu w poszukiwaniu pomysłów na jedzonko na fazie I trafiłam na to forum. Mogę się dołączyć? W kupie zawsz raźniej. Dzisiaj mam za sobą pierwszy dzień i jest O.K. Ciekawa jestem jak na mnie zadziała ta dieta, bo od stycznia się zawzięłam i postanowiłam coś zrobić ze swoją okropną figurą. Zaczęłam od diety Montignaca, przeszłam przezSouth Beach i w końcu trafiłam na proteinową. Mam nadzieję na niej dobić brakujące -10kg i potem utrzymać to co udało mi się zrzucić.

    Trzymam kciuki za wszystkie Proteinki i za wolę wytrwania.

    Pozdrawiam

    weight.png

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.