Sofia
-
Postów
25 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Sofia
-
-
Wiecie co? Brakuje mi taaaak bardzo normalnego obiadu z ziemniakami (aż dziwne bo mogły dla mnie nie istnieć przed dietą :lol: ), brakuje mi kawałka pizzy albo makaronu jakiegoś...uwielbiam włoskie jedzenie...pomyślcie jakie katusze przechodzą włosi na protalu :D :D
Moje dziecko właśnie wychodzi z zapalenia płuc...Tak mi jej żal, Maleńka umęczyła się straszliwie...nie miałam za dużo czasu żeby do Was tu zaglądac w związku z tą Jej choroba ale niech no tylko dojdzie do siebie na dobre to będziecie mnie miały tu dość :D
Od jutra przechodzę na proteiny.
Wciąż za mało piję..nie umiem wmusić w siebie 1,5 litra płynów pod żadną postacią. 2 duże kawy to jest wszystko co wypijam...
Fajnie że jest nas tu coraz więcej...jeszcze trochę i zrobi nam się tu ciasno - trzeba będzie zakładać osobne forum :D :D
-
Ojjjjjj...
Zgrzeszyłam znów...
Zjadłam dziś kotleta mielonego... bardzo słaba ta moja silna wola...
I w ogóle jestem teraz na warzywach i jakoś czuję sie pękato i nie fajnie...
Mam ochotę przejść na proteiny ale z rozsądku nie robię tego.
Waga mi sie zatrzymała na -3kg od poczatku stosowania diety (czyli od 3 tygodni).
Powiedzcie, że sie ruszy...
Mam jeszcze pytanie do ekspertek :D
Ja cały czas mam wrażenie że to chudnięcie na proteinach to nie chudnięcie a odwodnienie, co więcej - rozmawiałam z dietetykiem i powiedział mi, że nie ma możliwości zmniejszania centymetrów w obwodach bez utraty kilogramów - a przecież twierdzicie że tak może byc na warzywach. Powiedział że takie zmniejszanie obwodów bez utraty kilogramów to pozorne chudnięcie które nie ma nic wspólnego z prawdziwym odchudzaniem...więc jak to jest z tą nasza dietą??
-
Zgrzeszyłam :D
Kupiłam w sklepie ze zdrowa żywnością KRÓWKI light :)
Mają 9% tłuszczu. Zjadłam 3 :)
Zajepyszne!!!!!
-
Mam pytanko
Czy te bułeczki, które pieczecie w piecu to jest ten sam przepis na chlebek Dukana, który podany jest w wątku o przepisach? Jakby, któraś z Was podała składniki. I jeszcze jedno, nigdzie nie mogę kupiś tego serka homo light z Ostrowi, czym go moge zastapić?
to ten sam przepis.
składniki: serek naturalny ( ja kupiłam w lidlu), jajka, proszek do pieczenia, otręby
-
Oj grzeszyłam także :)
W sobotę w nocy zeżarłam (no bo o jedzeniu nie ma tu mowy :grin: ) pół baby Wielkanocnej a dziś owszem indyka ale z ziemniakami :)
Od jutra przechodzę na proteiny :D
Fajnie że nie jestem sama w tym moim grzeszeniu :)
-
Słuchajcie ja zrobiłam bułki ale niczego nie mieliłam bo jestem leniwa, nie mam czym a nawet jakbym bardzo chciała to nie mam na to czasu :)
Jeśli chodzi o przepis to wybaczcie, nie pamiętam - jest w wątku z przepisami chyba na 5 stronie, tyle że ja wzięłam wszystkiego x 4 - bo z pojedynczej wersji to wyjdzie jakaś marna jedna bułka albo ew. 1,5 :) A że jak juz napisałam jestem leniwa to jak już coś robie to hurtowo, żeby nie musieć tego zbyt czesto powtarzać :grin:
Jeśli chodzi o pieczenie to piekłam na oko - jakieś 15-20 minut w piekarniku ustawionym na 180-200 stopni. Jak zobaczyłam że na oko wyglądają dobrze to wyciągnęłam.
Powtarzam tylko: niech was nie podkusi aby je upiec w papierowych foremkach do babeczek - nie chcą z tego wyjść i musze jeść z resztkami papieru (ciekawe co na to Dukan :D )
-
Słuchajcie, chlebek pieczony w piekarniku (właściwie bułeczki) - sa miękie i świeże przez kilka dni podczas kiedy ten sam pieczony w mikrofalówce robi sie momentalnie twardy i niedobry.
Polecam Wam zrobienie babek (takich bułeczek do śniadania na przykład) w foremkach do muffinek - wychodza idealnie.
Ja zrobiłam w niedzielę i mam jeszcze na jutro jedną mięciutka sztukę :grin:
Zamierzam też upiec je na święta bo coś do tego pieczonego mięcha by sie przydało :D
Na święta będę tez robić szynkę ze szparagami w galarecie i właściwie jedynym niedietetycznym daniem będzie ten cholerny barszcz biały bez którego nie umiem się w Wielkanoc obejśc a który nijak z innej mąki mi nie wychodzi :)
-
Może jeszcze masz niskie ciśnienie i przy gwałtownym wstaniu też będzie Cię ,,żucać".
Mam bardzo niskie ciśnienie bo moja norma to 90/60 ale to co miałam wczoraj to nie było chwilowe zakręcenie po szybkim podniesieniu się tylko długotrwałe kołysanie jak na statku i ogólny kołowrotek...
Nie żebym się jakoś szczególnie nad sobą rozczulała ale takie niefajne to było...
-
Dziewczyny, mam 3 kg na minusie :D
Powiedzcie mi, czy miałyście jakiekolwiek niepokojące objawy odkąd stosujecie naszą dietę??
Wczoraj wieczorem miałam potworne zawroty głowy, ale takie że bujało mną jak na statku. I to nie tak jednorazowo ale przez długi czas non stop bo zaczęło się około 22.00 a kiedy w nocy i rano wstawałam do mojej córeczki to nie mogłam trafić do jej łóżka - tak mną kręciło...
trochę to dziwne :grin: i jak dla mnie niepokojące, zastanawiam się czy to może brak cukru albo jakichś innych elementów diety...
Co myślicie??
-
kurcze nie mam czasu czytać wszystkiego - tyle tego naprodukowałyście :grin:
Poczytam wieczorem:)
W celu wyjasnienia: ja to Dorota P. :D
-
Dziewczyny czy bardzo różni się smakiem zupa zagęszczona mąką kukurydzianą od takiej zagęszczonej pszenną? (kombinuję z białym barszczem na święta :grin: )
-
ja tez się zapisałam przed chwilką :grin:
-
Maho,to fajnie że pomysł się podoba.Ja mogę założyć klasę ,ale jak narazie mało nas...chętnych.Może ktoś jeszcze się wypowie na ten temat???!!!
jestem za :grin:
-
A ile czasu i w jakiej temperaturze piekłaś? I z jakiej ilości? ja cały czas, tylko w mikrofalówce, ale jeżeli się dobrze przechowują, to może spróbuje w piekarniku?
------------------
Pierwszy dzionek kolejnego cyklu P+W - waga bz. Witajcie, warzywka
piekłam na przez jakieś 15-20 minut w 200 stopniach - tak na oko :D jak widziałam, ze dobrze wyglądają to wyłączyłam. nie wkładaj ich tylko do takich papierowych foremek jak babeczki - bo potem trudno je z nich wyciągnąć :grin:
-
Dzięki za odpowiedź :D
A czy mogę na przykład naciągnąć sobie troszkę schemat II fazy tak, że na przykład przez 2 dni jestem na proteinach + warzywa, potem 5 dni czyste proteiny a potem 5 dni proteiny + warzywa i dalej już tak regularnie??
Chodzi mi o Święta oczywiście :grin:
Dziś UPIEKŁAM W PIEKARNIKU (tak, tak - nie w mikrofalówce a w piekarniku :) )ten słynny chleb - właściwie zrobiłam go w foremkach do muffinek i mam bułeczki na cały tydzień - są przepyszne.
kolejne pytanie: mogę CZASEM wypić colę light??
-
dziewczyny, jak długo mogę być na samych proteinach?
Wczoraj minął 5 dzień I fazy i dziś zjadłam buraki - były najlepsze jakie kiedykolwiek jadłam :-)
Zastanawiam się czy jutro mogę na proteiny same znów przejść ?
Jak najlepiej prowadzić II fazę aby jak najwięcej zrzucić??
-
Dziewczyny a co mam zrobić jeśli właśnie widzę że zaczynam chorować i przydałoby się coś przeciw bólowi gardła a większość środków ma w składzie cukier? Co w ogóle z lekami?
A mój mąż jak na złość robi dziś na obiad ChilliConCarne...:-)
-
Oj kochane babki, ale się dziś objadłam. Chyba jutro nie wejdę na wagę...
Jak pozbierałąm do kupy to było:
3 serki wiejskie light, mięso z CAŁEGO udka indyczego ugotowanego w rosole, 2 kawałki lina grillowanego przez mojego męża (był tak pyszny, że aż strach :-) ). Jestem pękata jak urodzinowy balon.
Boję się jutrzejszego ważenia, zwłaszcza że skończyłam 5 dzień czystych protein i TEORETYCZNIE powinnam wejść jutro w II fazę ale chyba jeszcze ze 2 dni się wstrzymam bo waga jakoś spektakularnie nie idzie w dół...:?: jak dotąd 2 kg...
a tak mi się marzy coś słodkiego albo zwykła pomidorówka czy rosół z makaronem..
-
Pamietacie jak Dukan pisal w ksiazce ze po jakims czasie bycia na diecie uczucie glodu znika? u mnie wcale nie zniklo wrecz przeciwnie ma sie calkiem dobrze. :?:
a jak z tym u Was?
Pozdro!
u mnie już dziś (3 dzień I fazy) uczucie głodu jakby w ogóle zniknęło. z łakomstwa zjadłam wędzoną makrelę :-)
-
No dobra, trzeci dzień I fazy prawie za mną a dziś rano miałam -2kg :-)
Obym wytrzymała...
-
Witajcie Kobitki :?:
Ja dzis kończe 2 dzień I fazy.
Przyznam się że czuję się trochę dziwnie zmęczona a w nocy żółądek palił mi się żywym ogniem - co zmusiło mnie do wypicia dodatkowych litrów wody :-)
Ale poza tym ok.
Mimo, że jak napisała któraś z was - nie mam zbyt wielu kilogramów do zrzucenia to i tak uważam że mam najgorzej z Was wszystkich bo mam własną knajpę i uwierzcie przezywam katusze wpadając do moich kucharzy i węsząc im po lodówach i chłodniach :?: :?:
Dziś jadłam rybę pieczoną bez tłuszczu, serki z otrębami, tuńczyka w sosie włąsnym...czyli prawie to samo co wczoraj i cholera brak mi czasu na przygotowanie bardziej wykwintnych dań - zazdroszczę wam tych wszystkich przepisów a głównie ich realizacji :?:
Boję się że ta monotonia kulinarna mnie zniechęci.
Jutro z rana wskoczę na wagę - już mam pietra :?:
-
Ależ jestem głodna :-)
Dziś zaczęłam I fazę.
Śniadanie: jogurt naturalny fit bez cukru z otrębami pszennymi.POtem serek wiejski light, obiad mięso z ugotowanego w rosole skrzydła indyczego (wiecie jak mi rosół pachniał??? jak nigdy :?: ), teraz zjadłam sałatkę z ugotowanego, posiekanego jajka, tuńczyka w sosie własnym i posiekanego ogórka konserwowego z odrobiną lightowego jogurtu. Najadłam się baaaaaardzo! Wypiłam jak dotąd około litra wody i walczę dalej :?:
Widziałam w Lidlu jogurty owocowe light - sa dobre w I fazie?
Powiedzcie mi jeszcze jak to jest z tymi jogurtami dozwolonymi? Danone bez cukru naturalny jest ok?? a serków homo light to w ogóle nie widziałam... Do jakiego poziomu % tłuszczu produkt jest zgodny z I fazą ?
-
No więc :-) zaczynam od jutra :?:
Bardzo proszę o kciuki :?:
Jutro wieczorem napisze co zjadłam i poproszę żebyście sprawdziły czy nie przesadziłam albo nie wyszłam z jadłospisem poza dietę.
Szczerze mówiąc przepisy na I fazę są tak fajne że na prawdę aż się chce jeść :?: (no nie wiem czy to o to chodzi w odchudzaniu :?: )
-
Witajcie,
jestem tu absolutnie nowa ale od kilku dni czytam wszystko i wszędzie na temat diety Protal.
Przymierzam się do stosowania jej ale boję sie że jeśli nie zobaczę szybkich efektów to mój zapał osłabnie.
Nie mam jakiejś niesamowicie wielkiej nadwagi ale w ciąży przytyłam prawie 25 kg i miałam ogromne problemy żeby zrzucić choćby marne 2-3 kilogramy. Moje dziecko ma już 15 miesięcy a mnie do wagi przedciążowej zostało jeszcze do zrzucenia około 8-9kg i na prawdę bardzo chciałabym się ich pozbyć.
Mam 168cm wzrostu i w tej chwili ważę około 68kg, niestety z tego punktu nijak nie jestem w stanie ruszyć w dół od ładnych kilku miesięcy.
Zastanawiam się czy ta dieta jest dla mnie bo skoro można stosując ją jeść dozwolone produkty bez ograniczeń a ja jem na prawdę niewiele bez stosowania diety i nie chudnę - to czy w moim przypadku zadziała?
Uwielbiam nabiał i jem od zawsze wyłącznie chudy, bardzo rzadko jadam pieczywo, słodyczy niemal wcale, warzywa i owoce owszem - dość często a mięso wyłącznie chude. I nic. waga jak stała tak stoi. To jest mój codzienny system odżywiania i uważam, że na prawdę nie jem dużo a mimo to jak było pół roku temu 68kg tak jest do dziś.
Moim głównym grzechem jest absolutny brak ruchu oraz to, że spożycie jakichkolwiek napojów w ciągu całego dnia ograniczyłam do 1-2 dużych kaw z chudym mlekiem. Nie piję niemal w ogóle wody ani herbaty.
Chciałabym wiedzieć jak przygotowujecie sobie mięso w fazie uderzeniowej.
czy smażycie na teflonowych patelniach bez tłuszczu, czy może gotujecie albo pieczecie?
Bedę wdzięczna.
Pzdr.
Rewelacyjna Dieta Protal !
w Diety
Opublikowano
Drogie Protalki,
nie było mnie tu wieki i widze że sporo nas tu :) Fantastycznie 8)
Chcialabym podzielić się z Wami moimi doświadczeniami z diatą protal :-P
Schudłam w I i w II fazie w sumie 6kg - trwało to 6-7 tygodni. Był to założony przeze mnie cel!
Potem poleciałam sobie na 2 tyg wakacje do turcji :D Pełna obaw co będzie z moją wagą bo wiadomo jak jest na wakacjach :D
Cóż, objadałam się straszliwie :-D, jadłam wszystko jak popadnie - wiadomo jakie żarcie serwują w tureckich hotelach :D rewelacja...jadłam pieczywo, ryż, ziemniaki, ciastka, owoce, mięso smażone, pieczone, masę ryb...
Miałam wyrzuty owszem, ale myślałam sobie że wakacje są raz w roku i do cholery mam dość katowania się :D Z wizją gigantycznego efektu jojo wróciłam do domu i dzień po przylocie postanowiłam wejść na wagę. Nastąpiła minuta prawdy...Waga nie drgnęła ani o gram!!!!! Nie moglam uwierzyć bo podświadomość kazała mi widzieć przybywające kilogramy na moim ciele :D
W tej chwili staram się wrócić na dietę protal bo mam chęć jeszcze na 2 kg ale jakoś życie podsuwa mi tyle smakołyków, że trudno sie oprzeć...
Dodam, że jedząc normalnie (choć zgodnie z dietą bo nabiał chudy, mało pieczywa, ziemniaków itp, choć zdarzają mi sie także poza warzywami owoce oraz (!) słodycze) - schudłam po powrocie z wakacji kolejny kilogram.
To po prostu niewiarygodne...