Ja jestem na diecie od 12 marca, pewnie myslicie ze wolno chudnę ale po drodze były święta i chrzest mojego synka :grin: wiec tez sobie pozwoliłam no i potem waga w gore, ale nie można miec wyrzutów sumienia bo to nic nie da. Mysle ze dopięłam swego to dzieki siostrze ktora mnie wciagneła w ta diete, zawsze myslałam jak mozna zjeść śniadanie bez chleba :D , a teraz wiem ze mozna i chyba zaczne etap trzeci, bo jeszcze trochę i będę musiała garderobę zmienić :grin: .