Dobry się wieczór z Wami :lol: 
Przeczytałam kilka ostatnich stron ale zapomniałam co komu chciałam napisać,ponieważ nie znam Was jeszcze prawie wcale. 
Ale mam nadzieję,że to się zmieni,że szybko poznam / no tylko potrzeba czasu / 
Nie kupiłam otrębów bo w rezultacie nigdzie nie byłam. 
Jestem tak bardzo zmotywowana przez Was,że zacznę od jutra pomimo leków,które biorę - trudno,tak bardzo chce mi zacząć - może mi się uda. 
Mam zamiar jednocześnie czytać książkę,Was i być na diecie :-D 
Szczytny plan. 
 
Nie bierzecie żadnych witam,magnezu ani tym podobnych ? 
Piłabym zieloną herbatę,ale herbaty kupuję na wagę i nie mają etykiet tak szczegółowych,hmmmm.....chyba kupię zwykłą żeby nie mieć wątpliwości czy mogę. 
Z czerwona jest tak samo,najbardziej lubię żurawinową,a to raczej jednak węglowodan / tak myślę / 
Nie ukrywam,że do zrzucenia mam jakieś 20 kg, ale na 30 tez się nie pogniewam :D 
Myślę więc o fazie uderzeniowej 10-dniowej....a potem naprzemiennie mogę sobie wybrać dowolny zestaw 5/5 ,7/7 czy 10/10 ....pytam Was,bo razem wzięte wiecie z pewnością już dużo więcej niż pan Dukan :D 
 
Fajnie się czyta  o Waszych wynikach,czuć radość z każdego kilograma,nikt kto się z tym nie borykał tego nie zrozumie,nie każda nadwaga to wynik zaniedbań.Wszystko takie trudne,każdy dzień walki,ale radość i cudzy wzrok wszystko wynagradzają. 
Najważniejsze aby zacząć. 
Zacząć w głowie. 
 
Myślę o takim menu na jutro. 
Proszę o komentarz 
Śniadanie  : omlet / bez tłuszczu,wiem wiem :D / z chudą szynką 
II śniadanie : pół dużego jogurtu zero z napęczniałym zestawem otrębów 
Obiad : gotowany duży filet z z kurczaka 
Podwieczorek : 2-ga część jogurtu 
Kolacja :...........nie wiem,ale wymyślę coś :D 
 
 
staracie się nie jadać po 18-tej ? 
i pytanie jeszcze jedno : ćwiczycie ?