Witam wszystkich w czwartkowy wieczor.Pomyslalam,ze wejde na forum i poprosze zeby mi tu ktos chetny porzadnie wlal,a tu szok :grin: jakis ogolny jesienny problem z tym podjadaniem czy tez moja motywacja jest jak ten lisc na drzewie??? poprostu nie moge sie opanowac,slodycze mi sie juz snia i nawet pozwolilam sobie na male co nieco ale szczerze mowiac obawiam sie ze jak se pozwole to juz tak zostanie :-D Sago przyjmij moje gratulacje,zycze Ci osiagniecia wymarzonego celu :D Poluniu duzo zdrowka. Napisz jak tam idzie Ci dietowanie ??? i czy pamietasz zeby dbac o siebie ? :D Beniu Tobie sie nalezy medal za sama wytrwalosc i wiare,a wiesz ze wiara.....pozdrawiam serdecznie :-D Kartokelku mily,nie martw sie na warzywkach na Twojej wadze bedzie -5kg. bo to wszystko stoi i czeka na pomidorki hehe... ;) Granulko w moim przypadku zalozylam wpierw rzucic palenie,a potem schudnac ale dla mnie akurat tak wypadlo powiem Ci jedno palenie rzucilam stosunkowo niedawno bo 5 miesiecy temu i nic nie przybralam na wadze wbrew temu co mowia inni od poczatku pilnowalam sie zeby nie jesc wiecej niz przed rzuceniem palenia ale goraco Cie namawiam zycie bez papierosa to zupelnie inne zycie to zycie na pelnym wdechu,pozdrawiam ;)