Skocz do zawartości

Kamyla

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kamyla

  1. saga wiem popłynęłam ostro i teraz bardzo żałuję więc mam nadzieję, że następnym razem zrobię tak jak Ty i przemyślę taka decyzję :?

    Ivonko szczęściaro jedna hehe zjeść kabap i zjechać z wagą to jakiś ewenement hehehe cieszę się ze nie miałaś takiej akcji jak ja :)

    u mnie pokuta i nie wchodzę na wagę, żeby się dalej nie załamać, może jutro wejdę, bo dziś uderzam na basen i dam sobie tak w kość za te grzechy ze hohoooo :D

    gratulacje dla wszystkich spadkowiczów!

    pozdrawiam i życzę miłego dzionka :)

  2. Juuuusiu wracaj wracaj czekamy tu na Ciebie!!

    spóźnione życzenia dla Agatek wszystkiego naj naj a szczególnie naaaaajszybszych spadeczków!!!!! :*

    a ja sie wściekłam ! wczoraj się ważyłam i pięknie przesunełam suwaczek dumna jak paw, po czym wieczorem taki mały diabełek w postaci mojej koleżanki mówi wieczorkiem przez imprezą idziemy na KEBABA! nie powstrzymałam się i co lepsze waga poszła az o 1kg w góre!! dziś to odpokutuje czystymi białkami! ahhh masakra a już tak sie cieszyłam :?

  3. Moze nie opdowiem za Kamylke ale ja ostatnio dostalam pyszne parowki z indyka firmy ''indykpol'' i nie pamietam procentowego skladu ale pamietam, ze nie byl taki straszny:)

    hihi widzisz odpowiedziałam od razu a tam patrze post niżej Sandra też indykpolu :? oni mają te próweczki swoje indykpolki chyba na nie mówią i są w takich małych sklepikach i też mi się przypomniało, że w marketach czasem pakowane takie są, ale wiadomo tam więcej chemii...

  4. Kamylko mozesz powiedziec jakiej firmy sa paróweczki którymi się tak zajadasz bo ja niestety drobiowej wędliny nie jestem w stanie jeśc ,a parowki też lubię :)

    parówki kupuje w takim tutaj lokalnym mięsnym i podejrzewam, że to jakaś ubojnia koło torunia... ale może docierają do Was drosedki? albo może firma indykpol? jeśli nie to po prostu musisz poszukać jakiegoś sklepiku mięsnego i popytać pań pracujących, żeby wyszukały najchudsze :?

    mam tu jeszcze w mięsnym takie parówki z fileta czyli normalnie przemielona pierś z kurczaka, niestety drogie ale super na serio...

    nie wiem czy pomogłam, ale na pewno musisz się dobrze dozejrzeć i coś znajdziesz :D

  5. aaaaaaaa zapomniałam o parówkach bo się ktoś pytał... przepraszam ,że nie pamiętam kto ale tylko skanowałam oczami co pisałyście...

    ja jestem żywym przykładem pochłaniacza paróweczek drobiowych i jak widać na załączonym obrazku - lece w dół :? więc ja jestem na tak :D proszę mnie tylko nie ochrzaniać, dowody mówią same za siebie hihi

  6. Witam Was protalinki!

    A w szczególności Asię trzymaj się dzielnie Dukana, a zobaczysz jak szybko osiągniesz cel! :? trzymam mocno kciuki!!

    ja znow odnotowałam spadeczek więc przesuwam mój suwaczek :) także Śliweczko wzięłam sobie do serca i uciekam hihihihi

    Polu Twoja decyzja bedzie uszanowana, ja to rozumiem ponieważ mi jest ciężko się połapać w temacie nawet jak wchodzę tylko raz dziennie tyle tutaj gadulimy hehehe :D ale dobrze dobrze forum musi żyć :)

    ważne żebyś chociaż raz na jakiś czas dała znak życia żebyśmy się nie martwiły :)

    pozdrawiam i życzę miłego dzionka :)

  7. Cześć protalinki!!

    Tak tylko szybko napiszę jaka mnie dziś ogarneła radość !! wchodzę na wage a tam 84,2 !! przez ostatnie tygodnie męczyłam się, żeby dojść do magicznej cyferki 85 poniważ to była waga jaką odnotowałam przed świętami a przez swięta wiadomo... hehe przytyło się :?

    tak więc dziś skacze z radości!!! teraz musi już iść tylko w dół!!!!!!!!! hihi

    całuję Was kochane i życzę miłego dzionka!!!!!!

  8. Polu fajna rzecz, ja jestem dopiero na samym początku rozumienia tego, ale daję do przodu :)

    Gochna nie ruszyła ponieważ podjadałam ciągle słodkie oraz niedozwolone obiadki czasem:( ale za to na co dzień obiady i śniadanka starałam się jeść wg zasad dlatego nie przytyłam za wiele :D wiec teraz od początku stycznia po powrocie na łono dukana zrzucałam 2 poświąteczne kilogramy i właśnie dziś wyszłam na 0 :mrgreen: ot taka ma historyjka :mrgreen:

    co do dziurek w pasku, jeśli macie ulubiony pasek (tak jak ja, nosze już dwa lata) to zapraszam do szewca, który na pewno dziurkę dorobi, a jeśli nie boicie się gwoździ oraz młotka to ja domowym sposobem po prostu dziurki sobie wybiłam :mrgreen:

  9. Witam z rana :D

    Polu dobrze pamiętasz :mrgreen: jest troche tam pracy ale uważam, że warto :mrgreen: sesja teraz na nosie więc luty będzie zapracowany, ale wiem, że będzie dobrze :mrgreen:

    Jak czytam to co piszesz Anulko to mi się nóż w kieszeni otwiera, bo jak można tak traktować ludzi? ja rozumiem jakieś wypowiedzenia, ale nie z dnia na dzień ludzi na bruk!! co to się dzieje to mnie przeraża... achhh, sama się borykam z poszukiwaniem pracy i najgorsze, że mam wrażenie, że moje CV to idą w próżnię! zero odzewu :)

    Jedyny pozytywny dziś znak to to, że przeskoczyłam magiczne 85,2 na suwaczku który to przesuwałam chyba w listopadzie ostatni raz!! i dziś waga pokazała 85,0 więc ucieszyłam się niezmiernie! pewnie basenik też dobrze na to wpływa :lol:

    pozdrawiam Was wszystkie :twisted:

  10. Witam poniedziałkowo :mrgreen:

    Polu ależ Cie dawno nie widziałam :D gratuluję utrzymania wagi :mrgreen: oby tak dalej!

    Ja właśnie dla odmiany zmodyfikowałam placuszki otrębowe i do takich jakie robię zwykle ( jajko + otręby) wrzuciłam drobno pokrojony plasterek serka żółtego tego z niską zawartością tłuszczu i przyznam ze wyszły super! przesmarowałam koncentratem więc prawie jak zapiekaneczki hehe :mrgreen:

    a ja oczywiście po weekendzie ktory spędziełam na uniwerku będe walczyła o kolejne gramy w doł po zjedzonym tradycyjnym obiedzie i jakimś tam hot-dogu nie wspominając o wafelku który był jedynym ratunkiem na spadek energii :/ jednak przyznaje ze najlepiej chudło mi się w wakacje :)

    życzę wszystkim miłego dzionka!

  11. Cześć Kochane Dukanki!!!

    Czytam i czytam i musze sie odezwać, bo widze ze Wy się boicie o mnie bardziej niz ja! :) .

    Powiem tak. Zaczełam podjadac normalne jedzenie ale nie tykam chleba ani ziemniaków. Nie widze zeby waga poszła w góre. Ale musiałam zacząć inaczej jeść bo widze że mój organizm sobie nie radzi. Myślę  że jak zabiore sie do tego od poczatku to moze waga ruszy. A nie chce utrwalać bo nie chce tak długo przerywać diety. Chce za tydzień badz dwa wrócic spowrotem do Was!!!!

    Jusiu wiem o czym mówisz chyba, to jest kwestia psychiki, lub też, słyszałam o czymś takim jak głód węglowodanowy ( nie wiem czy już ktoś o tym nie pisał)...

    Ja jak sie dorwe do normalnego jedzenia to uwierz mi zachowuję się jakbym nigdy w życiu takich pyszności nie jadła:/ jeśli dasz rade to staraj się chociaz śniadanka jesc protalowe i tak jak piszesz nie używać ziemniaków i chlebka to tak jak u mnie waga nie powinna wzrosnąć :D i wracaj kochana wracaj :mrgreen:

  12. Dzien dobry laseczki!

    Chlipcia gonie i gonie ten mój suwaczek który był ustawiony grubo przed swiętami, i nie mogę go dogonić już byłam blisko w ubiegłym tygodniu a tu przyszedł weekend z gośćmi pełen grzechów plus @ !! coś tu jakis bunt mojego ciałka widze :D jeszcze na dodatek chodze na basen i ćwicze troche w domu a tu nic... małpa jedna hehe

    u mnie w Toruniu dziś -10... a ja planowałam odpalić samochod bo myslałam ze będzie mniej a tu kiszka, biedaczek juz kilka dni stoi, ale nic, domowa pani mechanik sie nie poddaje, włoże mu naładowana bateryjkę i zobaczymy co z tego wyjdzie :grin:

    patrzcie wszystko się buntuje i ciałko i samochod no :)

  13. Śliweczko mam do Ciebie pytanie. Wiem że jest ono mało dyskretne więc zrozumiem jak na nie nie odpowiesz. To jest poprostu moja ciekawość, jesli jestem wścibska to z góry przepraszam.

    Oglądałam Twoje zdjecia na NK.Chciałam się zapytać, czy robiłaś sobie jakąs operację usunięcia zbednej skóry z brzuszka? Kiedyś było Cie naprwdę duużzo! Teraz jesteś zupełnie inna kobietą. Patrząc na zdjęcie przy bałwanie aż sie wierzyć nie chce że to Ty!! super!!Zastanawiam się jednak nad skórą przy tak dużym ubytku wagi. Nie wisi Ci ani na szyji (co często się zdarza) ani na brzuchu (przynajmniej tak jak jesteś ubrana to tego nie widać)

    Prawda że wygląda Śliweczka bosko? Rownież ją podglądam na NK i mobilizuje się jeszcze mocniej :)

    Dziś waga tylko o 0,4 kg wyższa niż na suwaczku co oznacza ze dobijam do wagi sprzed świąt kiedy to zaczęłam grzeszyć i zamierzam iść jak burza w dół :grin:

    Dziś ide popływać (mróz mnie nie przestraszy na pewno) także działam ostro hihi :D

    pozdrawiam wszystkie protalinki!!

  14. Witam Was moje drogie,a w szczególności Kamylke której dawno tu nie widziałam

    Dziękuję wszystkim za życzonka. Moja waga mnie lubi :D i chyba nie zauważyła tego torcika. Pewnie juz późno ale ja też trzymam kciuki.

    Gratuluje dziewczynom spadków i życzę kolejnych. A poza tym gdzie się podziewa Ola. Nawet sie nie chwali jak jest jej w III fazie

    Tyrolcia patrze na Twoj suwaczek i zazdroszcze! zaczelas pozniej ode mnie i takie efekty az mi wstyd normalnie!! Koniec biorę sie ostro i Cie gonię :) haha

  15. Czesc Protalinki!!

    Przepraszam Was niezmiernie za moje milczenie a szczególnie Justynke co az na NK bidulka musiala spradzic co jest grane :D

    Wszystko wynika z braku czasu a czasem i ze sklerozy ale postaram się jakos bardziej regularnie tu zaglądać :)

    Koniecznie musze wyprobowac Wasze nowe przepisy bo ja w takim pędzie to jem jajka, paróweczki i kotlety sojowe oraz kurczaka w roznych postaciach wiec czas to troche urozmaicić hihi

    jak bede miała dłuższą chwile to pooglądam Wasze suwaczki ale tak czy siak spadkowiczom gratuluje spadków a tym, ktorzy tak jak i ja stanęli życzę żeby się w końcu ruszyło :grin:

    Ach i witam nowe Koleżanki!! :D

  16. Hej wszystkim!

    Bardzo chciałabym nadrobić znów kilka stron czytania ale oczywiście nie mam czasu :grin: w każdym razie daje znak życia oraz możecie szykować na mnie juz bata w poniedziałek bo jade do Bydgoszczy na studia i jak mam po 12h zajęć to słodycze aż wołają mnie do uzupełnienia braku energii, więc pewnie nie obędzie się bez grzeszków :-D no ale nadrobie wszystko mam nadzieje w przyszłym tygodniu i będzie okej :D

    pozdrawiam Was cieplutko i spadkowiczkom gratuluję spadków a pozostałym ( i sobie :-D) życzę wytrwałości

    i miłego weekendu :D

  17. Hej dziewczyny i chłopaku :-D

    ja chyba sie wykończe i niedługo schudne z nerwów a nie od diety :grin: rano zawozilam do pracy mame i mi samochod zdefektowal po drodze... dobrze ze mialam do kogo zadzwonic zeby mnie troce odholowal ale kurcze mróz trzaskający a ja tam zamarznięta siedzialam

    a wczoraj nie mialam dobrego dnia, czyli powiedzenie sie sprawdza ze jaki poniedziałek taki cały tydzien...

    trzeba sie zmobilizowac i poszukac lepszej pracy i wymienić gracika na nowszy model...

    cóz, Wam życzę miłego dnia a sobie chyba cierpliwości...

  18. Dziewczyny szok!

    Czwarty dzien powrotu do reżimu i od wczoraj znow kilo mniej!! czuje sie jak na fazie ataku!! cieszy mnie to ale suwaczka na razie nie przesuwam bo boje sie ze to tylko tak chwilowo spadło bo wczoraj po poludniu nic nie zdazylam zjesc procz kawy... no zobaczymy co to będzie :grin: mam 3 pary dzinsów fajnych po mamie ktora tez schudła ostatnio i troszke mi do nich brakuje więc mam cel motywujacy hahaha

    Bozenko, Sago dziękuję, było cięzko ale na szczęscie już to mam za sobą :-D

    a tak przy okazji zapytam bo niestety nie podglądałam tematu wstecz (za dużo) czy Śliweczki nadal nie ma?

  19. Witam moje kochane protalinki!!!!!!!!!!!

    Ale sie za Wami stęskniłam!!!!! domyslam się ze minał około miesiąc jak ostatnio tu byłam ale niestety ciągle byłam zapracowana... termin obrony licencjatu przekladali mi trzy razy ale w końcu się obroniłam na 4 więc mam już to z głowy :grin:

    Zdarzało mi się popełniać grzechy w postaci słodkiego ale przy tym śniadanie, obiady czy zakąski były protalowe więc waga poszła w góre zaledwie o kilogram mniej wiecej, natomiast teraz trzy dni jestem znów bardzo grzeczna i juz odnotowałam spadek 2 kilo w porównaniu z tym miesiącem co grzeszyłam a około 1 kilograma od momentu jak ostatnio tu byłam

    także teraz silna i zmotywowana wracam na łono dukana i mam nadzieję ze nie będę juz tak tu milczała jak przez ostatni miesiąc :-D

    pozdrawiam Was kochane i jednocześnie witam nowe twarzyczki na forum i życzę im powodzenia i wytrwałości :D

  20. Dzien Dobry Protalinki!

    delfinko gratuluje zdanej rachunkowości, sama pamiętam jak się z tym przedmiotem męczyłam... jeszcze Pani od ćwiczeń twierdziła, że jak sie ma 3 piątki z kolokwiów to wcale nie znaczy ze zna się rachunkowość :) i maglowała...

    Dobrze ze mam teraz luźne w miare dni bo mam czas się uczyć... W piątek bronie licencjatu z ekonomii...

    A nerwów w konserwe nie schowałam i przez to oczywiście nie opanowałam też jedzenia więc na wage nie wejdę, aż nie będę po obronie i na fazie białkowej :)

    Spadkowiczom gratuluję spadków, tym co stoją życzę spadków, a grzesznikom ( w tym sobie) srogiej kary !! :-)

  21. Dzięki Benku i Polu :)

    jeszcze tylko obrona drugiego kierunku i stresik na razie pójdzie sobie precz więc będę mogła wrócic do spokojnego dietkowania :-)

    Ale sie kurna porobiło :) ja tylko powiem, że również uważam, że forum jest do wyrażania swojego zdania ale nie trzeba się zaraz denerwować także radzę się zdystansować i nie brać niczego personalnie...

    jesteśmy tutaj, żeby sobie pomagać prawda? byłam już w życiu na różnych forach i tutaj atmosfera jest na prawde wspaniała więc nie psujmy tego...

    Śliweczko może zrób sobie 2-3 dni przerwy i do nas wróć :-D i niech nikt inny nie wpada już na takie pomysły no oj oj :-)

    ehhh dziewuszki ide szykować się do pracy :-)

    miłego dzionka!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.