Lula Kociaki boskie!!!!!!jak zdiagnozowali bialaczke u Soni?i kurde jak masz tego malca a Sonia choruje to maly tez juz na bank zalapal wirusa...ale w zaleznosci jaki jest jego system odpornosciowy to ma szanse zwalczyc wirusa i zyc dlugo i szczesliwie..ale pisalas,ze chorowal;na co??a Sonie jak leczycie??
Witaj Iris,
Mały Gonzo zaraz jak go przywiozłam do domu na drugi dzień miał wysoką gorączkę i dostawał antybiotyk przez 5 dni, ale lekarz nie wiedział co mu było.
Po 3 tygodniach wyszła u niego grzybica , zaraził Sonię i oboje byli leczeni na grzybicę, po2 tygdoniach Sonia dostała wysokiej gorączki, przestała jeść i pić, chowała się po kątach. dostawała antybiotyk przez 5 dni, weterynarz zrobił jej 2 lewatywy, bo myślał że może to złogi z kłaczków, nic nie mijało, potem rtg brzucha i żadnych zmian chorobowych, wreszcie zrobił badanie krwi i stwierdził że jest niski poziom białych krwinek i to może oznaczać chorobę szpiku. Ale nic więcej nie zrobił , powiedział że nie wiem co dalej i wysłał na konsultację do innego. Tam zrobiono Soni wszystkie badania jeszce raz łącznie z usg nerek i test na białaczkę - niestety wyszedł pozytywny.
Powiedział że to na pewno mały ją zaraził skoro ona była u nas dwa lata i nie chorowała i należy go od razu uśpić, a dla Soni nie ma ratunku i ją też uśpić. Rozpłakałam się tam i chyba szkoda mu się mnie zrobiło, dał Soni zastrzyk ze sterydów i powiedział że po tym poczuje się lepiej. Teraz też bierze sterydy ale w tabletkach. Ale od przyszłego tygodnia będę podawała jej interferon na tego wirusa i po tym leku będzie czuła się gorzej bo to jest normalna chemioterapia. Nie wiem czy pomoże ale mam nadzieję że tak. A małemu zrobiono test w innym gabinecie (to już czwarty lekarz do którego trafiłam) i okazało się że jest ujemny. Za miesiąc zrobię kontrolny upewnić się czy Sonia go nie zaraziła i doszczepić jeszcze raz na białaczkę. Teraz tak słodko śpia oboje obok mnie że nie wyobrażam sobie, aby mogło ich nie byc.
Margarte - Witam Cię także serdecznie. Powiem szczerze , że od czerwca, kiedy to mój syn się żenił - zapuściłam dietę i trochę się boję że zaprzepaszczę to co już osiągnęłam, ale przy tych kłopotach nie bardzo mam do niej głowy.
A to moje maluchy :(
Pozdrawiam dziewczyny i życzę powodzenia :(