Skocz do zawartości

migota

Smakowicze
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez migota

  1. Witam upalnie i poniedzaiałkowo !

    Migota - jak ja cie rozumiem jeśli chodzi o owoce... cierpie bardzo na ich brak, to juz drugie lato mojej diety i nie moge sie oprzec żeby nie podjeść. :)

    U mnie teraz to właściwie taka modyfikacja Dukana ma miejsce, a mianowicie jem białka z warzywami w sobole, niedziele poniedziałek a czasem juz w piątek po południu, szczególnie jak mam jakieś imprezy w planie, wtedy łatwiej sie odnaleźć w zasadach diety. Za to wtorek, środa i czwartek to same białka. czyli ma tak 3,5 dnai/ 3,5 dnia.W okresie warzywnym podjadam czasem jakiegoś owocka, wczoraj zjadłam kilka truskawek, w sobotę kilka wiśni rozmrożonych z ubiegłorocznych zapasów, a wcześniej jedno kiwi lub jedna mandarynkę czy jabłko, mówi sie trudno ale ja juz bez owoców nie wytrzymam dłużej... ide w kierunku takim o jakim pisała Nutka czy Bożenka. Nadal uważam na to co jem pod względem tłuszczu, białek i węglowodanów, nie jem normalnego chleba, nie robię dukanowych uczt królewskich, duzo pije, jem co dzien otręby ( bo lubie..) więc nie wiem ani to II ani III faza, cos pośredniego, a do ostrego dietowania wrócę jesienią, Takie sobie zrobiłam założenie, myślę ze dobre, bo człowiek musi sie dobrze czuć w tym co robi, z tym co je i jak je.... chyba lepsze to niz podjadanie zakazanych rzeczy i zagrożenie wzrostem wagi.

    Teraz u mnie to taki zracjonalizowany protal ! :mrgreen: Zobaczymy jaki to da efekt, trzeba wziąc pod uwage jeszcze zwiększony wysiłek fizyczny, bo latem człowiek naturalnie rusza sie więcej, jeździ na rowerze, pływa, pracuje w ogrodzie, spaceruje więc nie powinno byc zle, na co licze... :D

    Maragrete!! jestem ci wdzięczna za to co napisałaś :( Myślę, ze pójdę za twoim przykładem i do końca lata będę się odżywiać w podobny sposób. W tygodniu białka a od piątku warzywka i trochę radości z owocami. Do tego duża dawka ruchu i dobrego humoru :( Po tym co wyrabiałam przez ostatnie 1,5 miesiąca to i tak powinnam schudnąć :) A grzechem byłoby zmarnować taka okazję uzupełnienia witamin, prawda Nutka :)

    życie jest sztuką kompromisów ;)

    pozdrawiam Protaliny

  2. Dzień dobry wszystkim :mrgreen:

    Cholerka ciężko się zebrać za dietowanie kiedy takie pyszne owoce na wyciągnięcie ręki :D Ja was podziwiam, że takie twarde jesteście i potraficie się oprzeć.

    Muszę się przyznać, że kombinuję jak koń pod górę jak tutaj przetrwać to lato....

    I tak sobie myślę jakby trochę tych owocków poskubać? Na naprzemiennej fazie może to nie będzie taką zbrodnią co? Bo ja cierpieć będę okrutnie a przecież grunt to dobre samopoczucie ;)

    Przepraszam, że tak was rozpraszam w ścisłym dietowaniu ale liczę że nie tylko ja jestem taka miętka.

    Muszę trochę pojęczeć żeby w końcu nabrać rozpędu i motywacje wzmocnić czytając was i podziwiając. :(

    ciężkie te poniedziałki rano w pracy.... ech

    pozdrawiam

  3. Nutka G raRA TU LA CJE!!! :(

    Wyglądasz ślicznie i w tym stroju i ogólnie super laska :mrgreen:

    A bardzo mądre twoje spostrzeżenia, które z przyjemnością przeczytałam zainspirowały mnie do przemyśleń. I tak uważam że czas zejść na ziemie i po pierwsze primo daje sobie czas do końca roku na ustalenie wagi ostatecznej swojego ciała a po drugie primo i to najważniejsze wagę zdroworozsądkową utrzymać. W tym roku kończę 30tke i ciągłe dożynanie organizmu wahaniami wagi, prędzej czy później dadzą o sobie znać tak jak mówisz " z wnętrza organizmu".

    Je też jestem smakoszem, też uwielbiam gotować i podawać to wszystko pięknie sobie i znajomym. Sztuką byłoby nie tracić głowy dla jedzenia.

    Wagę wmontuję na stałe w podłogę łazienki :D

    Bardzo pozytywnie jestem nastawiona. Kg spadają, pogoda piękna, weekend już za godzinkę :(

    pozdrawiam i życzę miłego weekendu

    Hej Przygodo! ;)

  4. Bozena66 plany frytkowe były z marca :mrgreen: Wczoraj tak się przeraziłam swoją wagą, że nie mam ochoty nawet na frytki :D

    Dzisiaj rano wystartowałam z I faza z waga nieco mniejsza niż wczoraj wieczorem, mam nowy suwaczek. Zawsze ważyłam się rano wiec myślę że to możliwe że miałam od wieczora 2 kg mniej. Z większym optymizmem podejmuję na nowo walkę ;)

    A z tą bombą to faktycznie należy mi się. :(

    Fajnie być znów wśród was :(

    miłego popołudnia

  5. Cześć Dziewczyny!!

    Nie było mnie...ze ho ho.

    Masę spraw miałam na głowie i odpuściłam z dietą. Na niej już nie potrafiłam się skupić. Na szczęście inne sprawy załatwiłam pozytywnie i teraz mogę się znów skupić na przyjemnym dietowaniu.

    Mam nadzieję, że ktoś mnie tutaj jeszcze pamięta :D Widzę sporo nowych osób przybyło ale są i moje dawne znajome ;) Liczę na was wszystkie kochane protalki!

    Podsumowując: I+II faza - straciłam 19 kg

    zaczęłam III fazę stabilizacji w naprawdę niekorzystnym okresie i.... mam + 6 kg, bo nie ma co ściemniać olałam ta dietę i od ok miesiąca jadłam normalne żarło. Na szczęście dzisiaj się ocknęłam przymierzając letnie rzeczy.

    Możecie mnie trochę opierdzielić tak dla lepszej motywacji :mrgreen: ale tak naprawdę to liczę na rady jak tutaj wrócić na dobrą drogę???

    Ja sądzicie, wrócić do I fazy??

    Jak się w końcu odważyłam i wlazłam na wagę to mówię wam...szok. Samopoczucie 1.

    Pomocy!!

  6. No i wciachało mi posta! Ok od początku...

    Cześć Dziewczyny! :(

    Troche ostatnio sie rozpasałam i mam efekty. Zaliczyłam dwie imperzy z alkoholem i zastój trwa juz 3 tydzień. Do tego dziś wybieram sie na obiad z pracy z okazji dnia kobiet. Z menu wybralam grilowanego kurczaka z brokułami ale w sosie serowym i od tygodnia biję się z myślami o frytkach! Matko ja chyba świadomie zgrzeszę, ale cóz byłam przygotwana że moja frytasowa obsesja powróci.

    Ale od soboty wracam na ostry protal!! :)

    pozdrawiam was wszystkie

    stare znajome i nowe protalki :)

  7. Cześć dziewczyny!!

    Buziaki na dobry początek nowego tygodnia! :? :D :)

    Przywitam sie ładnie bo jeszcze o mnie zapomnicie. Ostatnio prawie się nie odzywam. Za to czytuje was regularnie, kibicuje wam i sama dukanuję wytrwale :)

    Nastroje takie jak pogoda za oknem, brejowato i lodowo. Ale miło mi się robi jak słysze coraz cześciej miłe komenatrze na temat efektów diety. Odgrzebuję coraz to nowe rzeczy, których nie zdążyłam wywalić za to, że były już na mnie za małe :)

    Jest dobrze!!

  8. Dziewczynki chciałabym sobie sprawić taki fajny suwaczek jak mają niektóre z was czy możecie mi pomóc jak to poczynić bo ja nie mam bladego pojęcia :)

    Wybierz sobie u którejś z nas suwaczek który ci sie podoba i jak na niego klikniesz to przekieruje cię na strone gdzie tworzysz sobie swój suwaczek. Zakładasz konto a potem kierujesz sie krok po kroku według instrukcji na stronie.

    Potem kopiujesz sobie BBCode ze swojego suwaczka i wklejasz go na swim profilu jak sie zalogujesz na smaczny.pl w ustawieniach masz okienko prywatny komunikat i tam wklejasz ten BBCode.

    A jesli moje intrukcje są niejasne;) to mi jakis miesiac temu na forum dziewczyny to lepiej wytłumaczyły, bo ja suwaczek mam :? Jest instrukcja obrazkowa, wiec warto poszukać. :D

    powodzenia :)

  9. Cześć Dziewczyny!!

    Dzisaj mija I miesiąc diety i takie mną targają rozterki.

    Ostatnio z taka radoscia zmienila suwaczek o kolejny kg mniej a dziasiaj rano taka niespodzianka niemiła! Nic już nie kumam... Wczoraj skonczylam 5 dnia warzywek, pozegnałąm się z @ i dzis rano + 1,2 kg :?

    EEh a taka byłam z siebie dumna, że urodziny siorki przebrnełam bez podżerania i wogóle trwam twardo przy protalu a tu znów waga do góry. Pozwoliłam sobie w ostatnich dniach jedynie na rybke w pomidorach i ze 3 jogurty light owocowe. Czy to tutaj zawiniłam? Matko, to już zadnych tolerowanych pyszności nie moge?? A przecież np nabiał ze słodizkiem czy cola liight są bezpieczne prawda?

    Tak chciałam się pożalić troszke..

    A słuchajcie pomidory jecie na białkach w jakich formach i ilościach? A np. ogórki kiszone, mozna na samych białeczkach? Ktoś wczesniej pytał ale nie znalazłam odpowiedzi. A i widziłam w lidlu super smaki owocowe light dla diabetyków np. jabłko i czarny bez, próbowałyście?

    miłego popołudnia! :D

  10. cześć Dziewczyny!

    Sporo nas tutaj wieczorkiem. Własnie wsunęłam uparowaną rybkę na kolację, zaraz kładę córcie spać i stawiam na wieczór na relaksie, melisę będę przyjmować litrami :D. Jutro czeka mnie mega stresujący dzień, kolejna rozprawa w sądzie. Bojam się! jak mawia moje dziecko :)

    Trzymajcie za mnie kciuki żebym się nie rozsypała i nie wymiękła pod naciskiem tych wszystkich przykrych rzeczy które będę musiała wysłuchać pod swoim adresem.

  11. Motylek zgadzam się z tobą Marudka nawet w tym kombinezionie jest niezła laska :)

    anulkas i jeszcze dodam ze takie codzienne ważenie jest dla protalek o mocnych nerwach :D Mnie stresowały i zniechęcały te codzienne wahania niezrozumiałe. Teraz ważę się co 5 dni, na koniec białek i na koniec 5 dni z warzywkami.

  12. ja sie dzis załamałam:(

    Brakuje mi już calkiem motywacji.

    dziś 4 dzień białek wczoraj waga ruszyla o 0.5kg w dół, dziś się ważę o tu 0.6kg w górę tak więc suwaczek znowu nie aktualny dziś ważyłam 65.6kg....ale dół 3 tyg na diecie i nic nie zgubione oprócz 1,5kg na uderzeniówce !!!!

    Wcale nie grzeszę, jem protalowo i dupa!!! Mam juz dosyć ..buuuuu....ale mi źle....humor popsuty na caly dzień ....:D

    anulkas nie łam się kobieto!! Z mojej perspektywy ważysz nie tak dużo. Twoje wyjściowe 67 kg leży daleko poza moją sferą wymarzonej wagi do osiągnięcia. Tak, że powtarzam ci za doświadczonymi protalkami starą prawdę: im mniej do zrzucenia tym trudniej!!

    Złe humory odstaw razem z tłuszczem, cukrem i alkoholem. Pozytywne nastawienie jest bardzo ważne na drodze do sukcesu :) Pomyśl, ze nie jesteś sama z dukanowymi rozterkami, różnie bywa na tej diecie, nie daj się :grin:

    Może zimowy spacer poprawi ci nastrój, no i są szanse jak pisze dr ze odrobina ruchu i mrozik pomoże ci przegonić kg.

  13. Dziewczyny, muszę się pochwalić.

    Po tygodniu fazy uderzeniowej mam 5 kilo mniej! Zaiste cud, więc mogę do sekty przynależeć.

    Złamałam się raz i o dziwo nie przy słodyczach - zjadłam trochę pomelo.

    Wczoraj przymierzyłam pierwsze z moich 4 chudych ciuchów [każdy z nich to inna waga] i w pierwszy już się mieszczę!

    Chciałabym też zapytać bardziej doświadczone protalowiczki o saunę. Czy któraś z Was korzysta z tego dobrodziejstwa?

    (...)

    lolawao witamy na naszym sekciarskim forum :D się nadajesz dziewczyno! gratuluje tych - 5 kg :)

    Ja na saune chodzę. Chodziłam przed dietą, na saunę i basen wiec chodzę i teraz, 1-2 razy w tygodniu. Mi tam służy :grin: kocham pływać a po saunie mam cudownie gładka skórę, dodatkowo sie inhaluje olejkami ziołowymi, a w okresie zimowym to bardzo korzystne dla zdrówka, no a przed wszystkim oczyszczam się z toksyn. Zresztą nie muszę zachwalać, kto lubi to chodzi, takie jest moje zdanie.

    A u mnie na wadze dziś rano po skończonych 5 dniach z warzywkami 1,2 kg mniej!!! :D

    miłego dnia

  14. może i sekta :D śliweczka i saga to nasze guru hahaha

    Protalowa dieta tak mi się spodobała ze nie zamierzam się z nią rozstawać póki nie osiagnę swojego celu, czyli póki się nie "wylaszcze" :) :grin: :D

    No i muszę przyznać że czuję się uzależniona od tego forum, polubiłam was wszystkie i jest mi z tym bardzo dobrze :D :D

    pozdrawiam

    i lecę na spacerek z córcią

    miłej niedzieli

  15. A ja wcozraj odkryłam kabanosy z łososia. I tak się zastanwaim czy to mniejsze czy większe zło jest. Na składzie niby nie ma nic niepokojącego chociaż tych chemicznych określen to niepojmuje, ale pisza ze 72% łososia. A dziś musiałam zjeść obaid w pracy i kupiłam warzywka pyszne i kebab drobiowy w lidlu. Pyszne toto bylo z jogurtem naturalnym i ziólkami. ale w tym kebebie gotowym dodali troche oleju. Trudno zdobyć takie czysto protalowe jedzonko, szczególnie kiedy się człowiek śpeiszy. W domu spedzam baaardzo dużo czasu na gotowaniu, ale fakt moge jeść pyszne rzeczy. Ryba na parze to ławtizna ale mi zbrzydło. Mam nadzieję że takie małe nieuniknione występki mi nie zaszkodzą. Do szału doprowadza mnie pasek po prawej stronie forum :D te wszystkie przepisy na słodkie pysznosci i sałatki majonezowe mmm... no no no już się zbiore w garśc.

    smacznych protalowych obiadków życze :)

  16. Cześć Dziewczyny!

    Witam przy porannej kawie ;) ciężką miałam tą noc,w dodatku obejrzenie filmu wojna polsko-ruska nie poprawilo mi humoru. Dziś obejrzę jakieś romansidło dla odmiany.

    Cieszę się warzywami, ale trzymam się ściśle zasad. Mam nadzieję, że spadające kg poprawią mi nastrój, bo dotyczące mnie obecne wydarzenia ciągna w dół jak 500 kg!!

    Na szczęście z wami jest mi dużo lepiej kochane!!

    miłego dnia :D

  17. Nie chce być niegrzeczna.. ale czy potrzyma ktoś za mnie dzisiaj też kciuki :D Mam egzamin z psychoterapii i mam strasznegooooooo stresa. Egzamin dopiero o 12-tej w dodatku ustny O ZGROZO!!!!! ;) a ja już od 7-mej nie śpie i sobie powtarzam materiał :-D buu.. Bojem Siem..

    Jasne Śnieżynko!! Trzymam kciuki. :D I nic się nie bój, utrwal to co już wiesz a reszta to już urok osobisty :)

  18. Cześć Protalinki!!

    Poranek zaczął się bardzo miło. Waga pokazała o 1 kg mniej po 5 dniach białkowych. A od dzisiaj warzywka, w końcu!! ciężko mi było na tych białkach. Dzis na śniadanko mam sałatke gyros. Rano nie zjadłam owsianki bo moje dziecię domagało się uwagi i spełniałam jej wszelkie fanaberyje... po dziarskiej pobudce wrzaskiem: Maaaaaaaaaaaaaaamo! moja córka o godzinie 6.40 zarządała obiadu, jak jej wytluamczyłam, ze jest rano a właściwe jeszcze noc to już sama nie wiedziała co chce i protestowała wczepiona w półkę przed wyciągnięciem jej z lodówki. Uznałam że kompromisem będzie zupka mleczna. A że w trakcie wyciąganie mleka rzuciła sie na serki, to przed chwilką dopiero sprałam z białego kołnierzyka jagodowy danio. Dzieci są cudowne! ;)

    Drogie przyszłe Panny Młode!

    Czytając o waszych rozterkach łezka mi się w oku kręci. Ten jedyny wyjątkowy dzień warto przeżyć najpiękniej jak się da. Zanim wzięłam ślub było to dla mnie banalne hasło jedynie..ten jeden wyjątkowy dzień. Ale to prawda, co by nie było dalej warto mieć go swoich wspomnieniach jako absolutnie bajkowe wydarzenie. Mam nadzieję, że wszystko wam sie uda tak jak o tym marzycie.

    Nam się nie udało. Jesteśmy w trakcie rozwodu. Wiele mnie to wszystko kosztuję, to wyznanie również. Te wszystkie kg to obraz mojej klęski. Zarówno duchowej jak i fizycznej. Ale walczę! Staram się odzyskać wiarę, że czekają mnie jeszcze piękne dni, nie tak wyjątkowe bo magia prysła, ale nie zamierzam rezygnować z bycia szczęśliwą.

    Nie chcę zasmucać waszych wyćwierkanych przygotowań ale myślę, że łatwiej nabierzecie dystansu do tych wszystkich ozdobników, falbanek, grawerów, srerów... Życzę wam żebyście widziały to co ważne i były szczęśliwe ze swoimi wybrańcami :D

  19. Cześć dziewczyny!! Witam z rana :)

    Dzis wracam na 5 dni do białek i odważyłam sie zważyć po warzywkach, iiii -300 g! Jest dobrze. Moja motywacja ma się świetnie, czego i wam życze, jak również miłego dnia ;)

    Suwaka nie zmianiam, ale jest 97,9. Przez zaspany, zamazany wzrok pomyslałam o cyfrze 79,9 i dziś uwierzyłam jeszcze mocniej, że jest to możliwe. Pracuje nad cierpliwościa i marze o 7 z przodu :)

  20. ...Dziś od rana zgodnie z zalecaną "Aktywnością na receptę" ćwiczenia gimnastyczne przy odśnieżaniu samochodu. Mimo, że wczoraj wieczorem go odkopaliśmy, to i tak dziś czapa większa niż wczoraj :grin:

    Spadek o następne 0,5 kg ;) :) :grin: pomimo nie zaliczenia kibelka przez ostatnie 3 dni (aż mnie brzuch boli). Robię co mogę i nic. Zastój totalny! Muszę chyba skorzystać z rady Nutki z kilku stron wstecz i poszukać w aptece polecanego środka...

    Odkopanie mojego sporego auta przy moim wzroście (165) to byłby mega wysiłek :) którego nie muszę się podejmować, bo na szczęscie, do pracy nie musze jeździć autem. Za to tesnie za basenem, na który nie moge dojechać. Ciężko sie poruszać po mieście, nie mówiąc juz o parkowaniu.

    Czy z tym wysiłkiem fizycznym to naprawde trzeba się tak oszczędzać? Ja pływam regularnie i po prostu mi tego brakuje.

    Onośnie problemów kibelkowych, to u mnie też było ciężko. Skorzystałam z rad Nutki i kupiłam Colon c, Dicomanu nie było w aptece. Ale polecałabym ci rozejrzeć się za tym drugim. Coprawda, odkąd od kilku dni uzywam Colon C jest dobrze, ale mi osobiście to nie wchodzi. Po dodaniu tego proszku do szklanki powstaje śluzowata zawiesina, o jałowym, zbożowym smaku, którą pije uparcie, pomimo odruchów wymiotnych.

  21. Witam!

    Udało się wam dotrzeć do pracy przez te śniegi?

    Pamiętacie co pisał dr? Niskie temperatury sprzyjają starcie kilogramów! Organizm musi się napracować żeby ogrzać nasze kochane ciałka w tak zimne, piękne i śnieżne dni jak dziś.

    Zauważyłyście jak jest cicho i spokojnie? Bajkowo...

    W końcu sie okazało kto tak na prawdę musi korzystać z samochodu. Na białych drogach pusto i po raz pierwszy miałam okazje zobaczyć absolutnie pusty parking przed swoją pracą. Ani jednego auta, tylko samotny smutny parkomat, jeszcze ofoliowany, bo opłaty ruszają od połowy stycznia, więc to nie konieczność opłacania miejsca parkingowego zniechęciła do parkowania, władze miasta się nie wyrobiły i pusty przez weekend parking przysypało pół metrową warstwą śniegu, teraz nikt nie ma wjazdu. Chętnie wyrwałabym się z pracy i ulepiła tam mega bałwana, takiego przed dietowaniem z Dukanem, coś jak ja :)

    miłego dnia

  22. nie śpimy jusiu25 :)

    Ja dziś od rana się ciesze, że mam za soba 7 dni I fazy i 4 kg mniej!! Suuuuuuper!! ;)

    Czeka mnie uczta z warzywami na obiadek. Pychota, będzie sałatka z kapusty pekińskiej, pomidorów, ogorków zielonych, papryki czerwonej mmmm i kurczak gyros, a na kolacje mięsko gotowane z rosołku córeczki zielona i fasolka na parze.

    Boje się żebym nie przybrała na wadze. Przez ten pierwszy tydzień z uporem maniaka ważyłam się każdego rana na czczo i czasem waga pokazywała + 200-700 g.

    ale nie ma co się martwic na zapas. Dobre nastawienie jest bardzo ważne na drodze do sukcesu :) Postanowiłam ważyć się rzadziej, a skupie się na radości z tego ze duuużo lepiej czuje się psychicznie i fizycznie, no i spodnie nie stawiają już takiego oporu przy zapinaniu.

    Miłej niedzieli życze wszystkim!!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.