Skocz do zawartości

nusia5

Smakowicze
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o użytkowniku

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    Lubelskie

Osiągnięcia nusia5

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Jusiu u Ciebie pada, czy już przestało? U nas rano było pochmurno (myślałam, że będzie lac), za chwilę jednak wyszło piękne słoneczko.Cieszyłam się, że jednak prognozy się nie sprawdzą, a tu znów chmura. Na razie jednak nie pada. Wszyscy już pragniemy ciepła, słoneczka. Szczególnie takie maluchy jak Twój synek. Jusiu proszę prześlij i mi fotki Twoich wyrobów z cennikiem. Jestem ich bardzo ciekawa. dpilat5@gmail.com
  2. I26 - od kiedy jesteś na diecie? ja startowałam z podobnej wagi ( od końca listopada). Nikniesz dziewczyno w oczach. Zapewne nie grzeszysz w ogóle. Marudko- życzę udanego wypoczynku. Lotem się nie stresuj. Każdy kto lata- ma obawy. Tego nie da się uniknąć. Myślę, że limit katastrof samolotowych się już wyczerpał. Szczęśliwej drogi i wracaj do nas zadowolona i wypoczęta. Po powrocie pochwal się fotkami. Nutko- super laseczka z Ciebie. Żadnych niedoskonałości nie widzę. Podziwiam na fotkach zgrabną, pewną siebie, szczęśliwą kobietkę. A waga łazienkowa- rzeczywiście powinna już przejść do lamusa. Jej wskazania na pewno nie są aktualne. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki serdecznie.
  3. Kasias- sukienka prześliczna. Czy naprawdę sama takie cudo wydziergałaś? Dla mnie to niesamowite. Ja potrafię na drutach tylko szalik prostym ściegiem. Osobiście- nosiłabym tę sukienkę jako tunikę. Pozdrawiam
  4. Witajcie serdecznie!!! U mnie waga w dół. Już niewiele kg zostało do zrzucenia, ale właśnie teraz jest najtrudniej. Mam nadzieję, że zgubię te kiloski do czasu, kiedy pojawią się pierwsze świeże owoce. Już nie mogę się ich doczekac.
  5. Bardzo przepraszam - oczywiście odpowiedziałam na post Gosiulki a nie Olinki. Sorry
  6. Olinko ja robiłam już kilkakrotnie deser zebrę wg przepisu Śliweczki i zawsze wychodzi bardzo dobry. polecam. Ja też kupiłam paluszki surimi. Na moim opakowaniu jest propozycja podania tego specyfiku. Więc przepiszę Ci (ja jeszcze nie wypróbowałam) Sałatka surimi ogórek pomidor jajka gotowane na twardo ser żółty sół przyprawy majonez zmieszany z jogurtem lub śmietaną paluszki surimi Omlet z paluszkami surimi paliuszki surimi 2 jajka 2 łyąki śmietany 2 łyżki masłą 50 g żółtego sera sól, przyprawy Wykonanie podsmażyć pokrojone paluszki surimi na maśle, zalać jajkami wymieszanymi ze śmietaną i przyprawami, wymieszać i zapiec. Kiedy omlet będzie gotowy posypać startym serem i paluszkami surimi. Paluszki surimi w cieście 2 jajka woda lub piwo paluszki surimi sól, pieprz, olej Jajka ubić razem z przyprawami, dodać mąkę, wodę lub piwo i wymieszać (do gęstości śmietany). W przygotowanym cieście zamaczać paluszki surimi i smażyć na rozgrzanym oleju. Oczywiście wszystkie przepisy trzeba przerobić na protalowe!!!!!!!!!
  7. Cześć Protalinki! Udało mi się wkleić suwaczek. Oczywiście dzięki Waszym radom ;) Idę czytać dalej forum, bo mam spore zaległości. Pozdrowienia dla wszystkich czytających i nadal dietujących.
  8. Marudko kusisz nas tymi ciasteczkami. Wyglądają bardzo smakowicie. Chyba jutro upiekę takie same. Czy one też są z przepisu Śliweczki???
  9. Witam ponownie Magdo, Sandro- przepis na naleśniki z mlekiem w proszku rzeczywiście jest na naszym forum. Mam nadzieję jednak, że nikt się nie obrazi jak zacytuję go w tym wątku. Naprawdę polecam. To jedyne naleśniki protalowe, które mi smakują. ja robiłam je bez słodzika. Przekładałam białym serkiem z jogurtem naturalnym i słodzikiem. Naleśniki bez mąki Przepis na 6-7 szt. 3 jajka 10 czubatych łużek odtłuszczonego mleka w proszku 1 łyżka chudego mleka w płynie ewentualnie słodzik Jajka ubić jak na omlet, dodać mleko w proszku, słodzik. Jeżeli masa jest odpowiednio gęsta nie należy dodawać mleka w płynie. Mleko w proszku nie powinno się całkowicie rozpuścić (to trzyma ciasto). Patelnia powinna być bardzo dobrze nagrzana ( można przetrzeć ręcznikiem papierowym z kilkoma kroplami oleju). Polecam Wam również bułeczki twarogowe wg przepisu Śliweczki. Rewelacyjne są na ciepło. Śliweczko dzięki za sprawdzone przepisy!!!
  10. Witajcie wtorkowo i słonecznie!!! Magda- mleko odtłuszczone możesz dodać do nutelli proteinowej lub do ciasta naleśnikowego. Mi najbardziej odpowiadają właśnie te naleśniki z mlekiem w proszku. Robiłam jedne z otrębami, inne z mąką kukurydzianą- i według mnie najsmaczniejsze i najbardziej podobne do niedukanowych są te z mlekiem odtłuszonym. Gosiulek- teraz, na wiosnę dobrze jest przesadzać wszystkie kwiaty doniczkowe. Ja uporałam się ze swoimi w sobotę. Teraz mam nadzieję, że będą ładnie rosły. Nawet posiałam rzodkiewkę w tunelu.
  11. Witajcie po weekendzie! Gochna dzięki za "specjalne" powitanie. :) Cieszę się z Twojego powrotu na forum. Grzeszki na pewno zdarzają się większości z nas. Tym bardziej Tobie na wyjeździe służbowym. Najważniejsze to jednak nie mieć wyrzutów sumienia, ale zejść z powrotem na prostą (czyt. dukanową ) drogę. Ja będę miała dłuższy wyjazd służbowy pod koniec czerwca i też nie wiem czy uda mi się przeżyć bezgrzesznie. Anulllllko, czy Ty naprawdę brałaś ślub 24 kwietnia 1993 roku??? Co za zbieg okoliczności. A może jeszcze dla którejś dziewczyny z forum ta data jest magiczna? Wiemy już , że Marudka tego dnia też będzie świętowała. A propos pogody -(ówczesnego dnia) to rzeczywiście ją zamówiłam. Pozdrawiam serdecznie WIOSENNIE wszystkie dziewczyny protaliny. Idę czytać forumowe , weekendowe zaległości. ;)
  12. Witam wieczorkiem! Serdecznie dziękuję za miłe przywitanie. Teraz na pewno łatwiej będzie mi coś skrobnąć. Mój wynik to 11 kg w dół. To naprawdę bardzo dużo. Cieszę się ogromnie ze spadku, ale jak każda z Was chciałabym więcej. 10 kg zrzuciłam w przeciągu 2 m-cy. Teraz niestety nie idzie mi tak szybko. W tej diecie najbardziej brakuje mi owoców. Wcześniej przepadałam za słodyczami, ale je na szczęście można zastąpić protalowymi. Owoców nie da się niczym zastąpić, więc postanowiłam skusić się raz na piękne, rumiane jabłuszko. Kiedy się zorientowałam, że waga nadal spada podjadałam je codziennie, nawet po 2 i 3. Nawet sobie niewyobrażacie jak mi smakowały. Niestety zaobserwowałam, że waga juz nie spada, a czasem nawet w górę. Dopiero na naszym forum wyczytałam, iż został przerwany u mnie proces ketozy. Podając ten przykład chcę podkreślić wartość tego forum. Dziewczyny jesteście WIELKIE, tzn Wasza wiedza na temat tej diety- oczywiście:) Jeszcze raz wielkie dzięki za takie fachowe informacje. Nie martwmy się tym, iż nasza waga tak powoli spada. I tak osiągnęłyśmy wiele zrzucając w przeciągu tygodni lub miesiecy tyle, ile nie udało nam się zrzucić latami. Trzymajmy się zasad Dukana, a waga na pewno ruszy w dół. Tego życzę każdej z Was z osobna i sobie również.
  13. Witajcie Dziewczynki! Po raz pierwszy na forum postanowiłam zabrać głos. Nie napiszę, że jestem tu nowa, gdyż większość z Was znam już dość dobrze. Swoją przygodę z Dukanem rozpoczęłam ok. 25 listopada 2009 r. i trwam nadal. W grudniu zaś znalazłam to forum i mnie wciągnęło. Czytam codziennie, korzystam z Waszych rad, przepisów i wsparcia. W ciągu tych 4 m-cy zrobiło się mnie trochę mniej. Startowałam z wagi 79 kg. Zrzuciłam 11 kg. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Nigdy wcześniej nie próbowałam stosować żadnej diety. Starałam się ograniczać słodycze, ale skutek był odwrotny. Czym bardziej próbowałam odwrócić od nich wzrok, tym częściej o nich myślałam i sięgałam. Skutek musiał być oczywisty. Przez przypadek dowiedziałam się o książce Dukana. Zanim ją jednak zakupiłam postanowiłam poczytać o tym "wynalazku" w necie. I takim sposobem trafiłam m. in. na to forum. I zostałam. Jestem z Wami dziewczynki. W duchu wspieram Was, przeżywam Wasze rozterki i cieszę się nawet z niewielkich spadeczków. Jak na pierwszy raz to rozpisałam się. Wcześniej nie miałam potrzeby zabierania głosu, a teraz nie mogę zakończyć pisania. Nawet mi się zrymowało. P.S. Ciekawa jestem co dzieje się z Motylkiem, Gochną, Śnieżynką. Brakuje mi ich na forum. Myślę też czasami co u Jusi. Kiedy zaczynałam dietę ciągle pisała.Mam też podobne zainteresowania- czasami nawlekam koraliki. Marudko- wiem, że kupiłaś śliczne buciki na swój ślub, napisz czy trzymasz je na parapecie okiennym?. Na lubelszczyźnie jest taki zwyczaj trzymania ich w tym miejscu aż do dnia ślubu- w celu zapewnienia sobie pięknej pogody. Ja miałam swój ślub też 24 kwietnia- tylko już prawie 17 lat temu. Buty co najmniej miesiąc stały na oknie. W czwartek przed ślubem padał śnieg. Podobnie jak w tym roku zima nie chciała odejść. Za to w sobotę od razu zrobiło się ciepło, słonecznie. W niedzielę zaś było już ok. 25 stopni. Zyczę Ci z całego serca przepięknej pogody w tym jakże ważnym dla Was dniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.