Skocz do zawartości

agata77

Smakowicze
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agata77

  1. Dziewczyny, minął 7 dzień, 2 kilogramy lżejsza i udało mi się uruchomić suwak (mam taką nadzieję). Fajnie, że coraz więcej osób się pojawia- gdy rozmawiam ze znajomymi to co jakiś czas słyszę, że dieta proteinowa to hit i już wiele osób skorzystało. Mam nadzieję, że wszystkim nam się uda :mrgreen: Trzymam kciuki, pozdrawiam agata
  2. SAGA wielkie dzięki. Dopiero zaczynam, i trochę sie gubię w tych białkach, tłuszczach etc i proporcjach. Ale 2 kg mniej więc chyba nie jest źle :mrgreen:
  3. Witam wszystkie Protalki w Nowym Roku!!! Właśnie mija 5 dzień fazy uderzeniowej. Nie jest źle -1,5kg, ale oczywiście wolałabym nieco szybciej. Z to czuję się rewelacyjnie- żadnego wzdętego brzuszka, fałdki jakby mniejsze (autosugestia) i spodnie zapinają się swobodnie. To jest dla mnie motywacja do naprawdę ostrej jazdy proteinowej. Oczywiście w Sylwestra zgrzeszyłam :) , bo tylko kretynka planuje fazę uderzeniową w taką noc- 1 kieliszek szampana i lody...wiem, wiem...ale nie mogłam sobie odmówić. Mój Małż obiecał dietę razem ze mną i...wymiękł na 3 dzień. Teraz zjada wszystko i twierdzi, że i tak się odchudzi bez katowania. A ja liczyłam na wsparcie... Ale nieważne, jak widzę Was i wasze rezultaty to czuję, że wakacje będą bardzo miłe i rzeczywiście leciutkie. Przecież zostało mi już tylko 13,5 kg :grin: :twisted: :lol: Trzymam za wszystkie dziewczyny kciuki, wierzę, że się udadzą wszelakie plany wagowe. I miło wiedzieć, że nie jest się samemu. Mam pytanie do Was na koniec: czy mogłybyście napisać co tak naprawdę jecie? Tzn chodzę za nabiałem i tak naprawdę to wchodzą w grę biały ser i jogurty naturalne. Czy sery typu mozarella albo Almette się nadają? Bo wg mnie są za tłuste, ale dorzucając do tego mięso i tuńczyka to jest to strasznie monotonne. Już nie mogę się doczekać choćby lichego pomidora... Proszę, napiszcie, będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam wszystkich :-D
  4. Dobry wieczór wszystkim, właśnie kończę dzień2 fazy uderzeniowej. Pierwsze wrażenie to-czuję się lepiej i lżej. Nie wiem, czy efekt diety czy raczej pozytywne nastawienie psychiczne :-D Jedna rzecz, która mnie trochę zaniepokoiła to straszne swędzenie skóry na całym ciele. Czy ktoś też to zauważył? Poza tym jest ok, faktycznie nie jestem głodna- chociaż oczy i głowa mówią co innego- no bo jak naszykować dzieciakom pyszne kanapeczki z bułeczką, szyneczką i pomidorkiem, skoro ja wcinam biały ser na przemian z jogurtami? Ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Chociaż te 10 kg...prawda, że człowiek od razu śmielej patrzy w życie a poziom optymizmu sięga bajecznych rozmiarów? Mam taką nadzieję, że sama tego doświadczę :) Wszystkim Wam życzę w Nowym Roku spełnienia postanowień, radości z osiągnięcia upragnionych wag, ale przede wszystkim wiary, że każda z nas jest wyjątkowa, pozdrawiam agata
  5. Cześć dziewczyny! Jestem tu nowa i chciałabym Was zapytać czy ta dieta naprawdę działa? Jestem w ogromnej potrzebie zrzucenia 15 kg (marzenia) do lata, ale dotychczasowe wszystkie diety kończyły się załamaniem silnej woli. Uwielbiam jedzenie i nic na to nie mogę poradzić. Ta dieta wygląda zachwycająco- można jeść naprawdę dużo :-D Poleciła mi ją znajoma, która zrzuciła ok 10 kg, ale niestety twierdzi, że więcej nie może, pomimo diety. A ja potrzebuję 15kg! Mimo wszystko dzisiaj jest mój pierwszy dzień fazy uderzeniowej i mam nadzieję, że jakoś to będzie. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki, a.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.