Skocz do zawartości

motylek8787

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez motylek8787

  1. Witam zimowo i śnieżnie ;)

    Widzę kolejne spadki - niesamowite!

    Czyli wracając do ksylitolu ewentualnie można by go spróbować? nie słodzę ani herbaty ani kawy ale czasem mam ochotę na coś słodkiego a serek ze słodzikiem mi jakoś nie smakuje bo chemią mi zalatuje :)

    Wytrwałości Dziewczyny!

    Lecę napalić w kominku, na spacer z psami i obiad dla rodziny gotować.

    Pozdrawiam

    M.

  2. Witam wszystkie protalowiczki i proszę o kolejną poradę czy kapusta kwaszona jest dozwolona w naszej diecie oczywiście mówimy o II etapie

    pozdrawiam

    Myślę Kostko że skoro normalną kapustę możemy jeść to nie ma też przeciwwskazań do kapusty kiszonej :) jakaś smaczna surówka albo zupka?

    Ja przynajmniej jadłam i nic mi się nie działo. Tyle że na mnie kapusta kiszona działa lekko przeczyszczająco. Jeśli ją tolerujesz i wszystko jest ok to śmiało zajadaj. W końcu dobre źródło witaminy C.

  3. Witam Dziewczyny :)

    Gratuluję Anulka to już sukces...też czekam na tę 6 z przodu ale jeszcze pewnie trochę mi zejdzie.

    Gratuluję również wszystkich pozostałych spadków!

    Przez weekend trzeba było się edukować i tu do Was nie zaglądałam. Sporo postów się pojawiło i trochę czasu zeszło zanim nadrobiłam zaległości w czytaniu.

    Witam wszystkie nowe dziewczyny! Trzymajmy się razem a na pewno damy radę :grin:

    U mnie dzisiaj jakoś tak beznadziejnie. od soboty warzywka i dzisiaj rano obudziłam się tak napuchnięta że ręce opadają. Nawet mój zaręczynowy pierścionek zazwyczaj luźny dzisiaj zaczął mnie uwierać :).

    Już z tej rozpaczy posprzątałam cały dom, odgarnęłam śnieg, poszłam na spacer z psami i nic ;)

    Wlewam teraz w siebie z tej rozpaczy litry zielonej herbaty tej z opuncją, którą mi poleciłyście. Mam nadzieję, że coś się zmieni bo czuję się jak kulka.

    Pozdrawiam cieplutko :grin:

  4. takie rzeczy cieszą...też się pochwalę że obecnego sylwestra spędziłam w sukience w której przetańczyłam studniówkę :mrgreen: to było dopiero zaskoczenie bo myślałam, że już zawsze będę na nią patrzeć kiedy wisi w szafie :grin:

    jeszcze parę kg w dół i będzie jak w początkach liceum...piękny czas :grin:

  5. sorry!

    zbędnymi kg. Pomimo, ze spozywam białko i jestem syta brakuje mi energii. Wczoraj skusilam sie na troszeczke mieska wieprzowego z zupy i kawalek kielbaski. Natomiast dzisiaj zjadłam makrele z puszki w sosie pomidorowym (z sosu zrezygnowałam), węgli bylo niewiele tylko tłuszcz :mrgreen:

    Nie wiem czy czytałaś założenia naszej diety...tu chodzi o to by jeść jak najwięcej białka przy relatywnie niskim spożywaniu węgli i tłuszczy. Mięsko wieprzowe odłóż skarbie na kiedy indziej tak samo kiełbasę...to nasz główny wróg - tłuszcz.

    Przy tym sposobie żywienia kiepskie samopoczucie przechodzi po 2-3 dniach. Twoje kiepskie jest albo sprawą nadmiaru węgli albo tego złośliwego goryla tłuszcza :grin:

    Poniżej zamieszczam pomocny link po zapoznaniu się z nimi nie powinnaś mieć problemu z wyborem odpowiedniego pożywienia :grin:

    http://diety.pozmu.net/znane-diety-lekarzy...rre-dukana.html

    Polecam też książkę dr Dukana - kupisz ją w każdej księgarni.

    Życzę powodzenia!

  6. Witam drogie Panie :grin:

    mam takie nurtujące mnie pytanie...ile średnio gramów białka zjadacie w ciągu dnia?

    Tak się zaczęłam teraz nad tym zastanawiać...bo może jem za mało białka...albo w ogóle za mało...ma to jakiś wpływ? :mrgreen:

    Ostatnimi czasy jakoś ciężko przychodzi mi jedzenie...jak już mam na coś ochotę np na biały serek z jogurtem, jak już go zrobię to już nie jestem głodna. Z mięsem to samo...jajek i wędlin prawie w ogóle nie tykam bo mam odruch wymiotny...

    Może dlatego te zastoje ostatnio...chciałabym by znowu się ruszyło...

    Idzie to jakoś przezwyciężyć? Też tak macie?

    Pozdrawiam ciepło

  7. witam,,

    dopiero teraz udało mi się dotrzeć do Was :mrgreen: postów cała masa jak widzę i kilka nowych twarzy też :grin: miło.

    Co do fazy uderzeniowej...wytrzymałam 9 dni...następnego biłam allachy ogórkowi! Nie warto! Aczkolwiek mam szybkie spadki wagowe...ale nie wiem od czego to...może dlatego żźe u mnie prawie zawsze musi być wszystko zrobione na 100% :grin: taki typ charakteru zjadliwy.

    a możecie dziewczyny umieścić link do tych wszystkich Waszych pyszności...pewnie nowym Protalkom tak jak mnie bardzo by się to przydało.

    Pozdrawiam i życzę miłej nocy :grin:

  8. Nie jest dobrze....... hmm

    Z jednej strony warzywka cudnie smakują i .......doczytałam się o konieczności używania otrębów, więc zrobiłam chlebek.... i odetchnęłam z ulgą(bo bardzo, bardzo brak mi pieczywka i kluseczek ).

    Ale.... no właśnie... nie wiem jak to napisać....

    W trzeciej dobie pierwszej fazy przesiedziałam w łazience ........wyraźnie organizm się oczyszczał.

    Waga spadła o 3 kg.

    ale dziś 6 dzień diety, czyli 1 dzień fazy P_W a ja........... jestem cała zatkana ............a waga też......stoi.

    co robicie w takiej sytuacji?

    Musisz teraz przyzwyczaić organizm do warzyw...no więc nie dziw się jak nagle waga Ci podskoczy bo zaczniesz zatrzymywać wodę...ale powinno się to w ciągu 2-3 dni ustabilizować i jak znów wrócisz do białek zauważysz efekty :mrgreen: nie martw się na zapas będzie git :grin:

    A jeżeli jest spory problem spróbuj herbatki ziołowej z rumianku albo z liściem senesu...delikatnie ale pomaga.

    Dziewczyny też już tu tłumaczyły że nie zawsze warto się sugerować wagą a centymetrem...miara prawdę Ci powie :grin:

    Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia.

  9. Witam dziewczyny w ten zimowy paskudny dzień :mrgreen:

    Dzisiaj wreszcie coś drgnęło ponownie...malutko bo - 0.3 kg ale zawsze coś :grin: mam nadzieję że za chwilę poleci szybciej.

    Gratuluję wam dziewczyny podjęcia decyzji...

    Co do pierwszej fazy...w sumie wystartowałam z zamiarem wytrzymania max czyli 10 dni...ale dałam rade tylko 9.

    Następnego dnia rano wręcz rzuciłam się na pomidora z ogórkiem i michę sałaty :grin:

    Po kilku tygodniach człowiek zaczyna uczyć się przełamywać monotonie i sam zaczyna wymyślać smaczne dania. :grin: wiem po sobie...

    pozdrawiam cieplutko

  10. witam wszystkie osoby odchudzające się :mrgreen: jestem nowa :grin: od 5 dni na diecie i na pokładzie -3 kg.

    a do zrzucenia mega dużo kg (: niestety od dawna mam kłopoty z utrzymaniem wagi; pewnie to trochę sprawa wieku, braku tarczycy i HTZ ....

    teraz jeszcze rzuciłam palenie i .........poległam na całego (:

    ale wzięłam się za siebie, mam juz pierwsze wyniki.... i liczę na wasze wsparcie :grin:

    Jesteśmy z Tobą...najgorsze są pierwsze dni później już z górki! Życzę powodzenia! Na pewno się uda!

  11. dziewczęta jakich warzyw nie wolno jeść w fazie 2?

    czy w drugie fazie dopuszczalny jest sok z pomidorów? jestem odeń uzależniona i ledwo 3 dni protalu wyżyłam :mrgreen:

    Myślę że można przynajmniej w fazie z warzywami popijam zarówno sok pomidorowy, który uwielbiam, jak i warzywny...szukam tylko tych niedosładzanych...maja dużo błonnika i mało kalorii więc są godne polecenia...na upartego można je nazwać zupą :grin: tyle że na zimno!

    Na pewno możesz jeść wszelkie zielone warzywa, pomidory, ogorki, rzodkiewki, kalafiory, zieloną fasolkę, kapustę, paprykę, bakłażany, cukinie, czosnek, cebulę, karczochy, dynię, kiełki, grzyby. Uważać trzeba na marchew i buraki...jak nasz guru mówi można je jeść ale nie do każdego posiłku.

    Odpada na pewno kukurydza, groszek konserwowy i zielony, groch, fasola.

  12. Żadnego tracenia motywacji my jesteśmy Zespołem Motywującym nie opisanym dotąd w żadnym podręczniku medycznym, jako jednostka chrobowa o czym może zaświadczyc Nutka, ale szybko opanowującym organizm, więc już niedługo staniesz się Czcicielką Twarogu więc niech Moc Twarogu Będzie z Tobą :D Ponieważ jest tu miło nie zakładaj, że szybko schudniesz, bo to by było nikorzystne towarzysko :D Oczywiście to żart życzę szybkiego i wielkiego Spadku jeżeli nie wagowego to z Ameryki.

    Czcicielką twarogu...powiem Wam szczerze dziewczyny, ż tak jak na początku mogłam bez ograniczeń jeść serek wiejski tak już po 1 łyżeczce obecnie robi mi się niedobrze ;D rośnie w gardle...wymyślam już co można jeść...teraz mam cły czas chcice na kurczaka pieczonego w worku albo chude wędliny...no i jogurt mogłabym jeść ca,ly czas i zapijać go mlekiem...też nie wiem czy dobrze robię pijąc to mleko fkt faktem melko jest chude bo 0.5%

    co do herbaty...nie doczytałam w książce na ten temat...ale z założenia czerwona herbata spala tłuszcz...lubię każdą herbatę więc może przerzucę się na zieloną, aczkolwiek ona też nie jest do końca zdrowa...bo pita w dużych ilościach może uszkadzać wątrobe...

    Kurcze sama nie wiem...a co do mieszanek z domu herbaty? Są takie smaczne ziołowo-owocowe i też się zastanawiam czy mogę taką wypić a stosy herbaty leżą...

    Jutro kolejne ważenie zobaczymy...

    Pozdrawiam sedecznie i dziękuje za wsparcie

  13. WItam,

    Ta Wasza otrębianka jest pyszna :mrgreen: od razu lepiej sie po niej człowiek czuje :grin: Może macie dziewczyny jeszcze jakieś sprawdzone numery, które pomogą?

    Dzisiaj waga pokazywała stabilizację.

    Powiedzcie mi? Czy picie dużych ilości czerwonej herbaty miałoby jakiś wpływ? Bo ja jej bardzo dużo pije...

  14. Co do otrąb - ja na początku II fazy jadłam owsiankę z 3 łyżek otrąb dziennie, ale generalnie było wtedy kiepsko, waga mi stała, wszytsko stało, nawet zaparcia się pojawiały... Potem kupiłam nową książkę Dukana i tam się doczytałam, że w II fazie zaleca się jedzenie 2 łyżek otrąb dziennie (1 owsianych i 1 pszennych) bo to jest też bezpieczniejsza (mniejsza) ilośc CHO jakie podajemy organizmowi. Tak więc ja wtej chwili zjadam 2 łyżki otrab codziennie na II fazie... nie wazne czy jestem an P czy na P+W...

    Dziękuje Ci Nutko Cynamonu...mi zawsze otręby pomagały...a generalni miewam problemy z brzuszkiem :grin: może mi to cos pomoże...czyli od jutra właczam 2 łyżki otrąb do porannego jogurtu będzie jak znalazł :grin:

    i dziekuje za moralne wsparcie...tez mam momenty ze waga staje w miejscu ale z 2-3 dni nagle 1-2 kg mniej...zadziwiajace...

    Kupowałam książkę Dukana zanim zaczęłam...kiedy wydana jest ta nowa książka?

    ma jakiś inny tytuł? Gdzie ją mogę dostać?

    Moze ten wieczorny spacerek na mrozie cos jeszcze poprawi na wadze :mrgreen:

    Milej nocy dziewczyny :grin:

  15. Witam,

    zaglądałam tu już wcześniej ale jako gość. Wreszcie udało mi się znaleźć czas by do Was dołączyć. Mam nadzieję, że pomożecie gdyż zaczynam tracić motywację :mrgreen: jestem już w II fazie tryb naprzemienny 5/5 . Może jakieś porady jak wytrwać jeszcze trochę...bo trochę jeszcze zostało do zrzucenia...przynajmniej założenie wstępne było ostre aby zjechać do 60kg...zobaczymy. A zapomniałabym, dietę zaczęłam 2/11/2009. Czy spadek prawie 10kg w tym czasie to dużo czy mało? Jak było u Was?

    Mam jeszcze pytanie do bardziej doświadczonych :grin: co z otrębami? czy ja je mogę jeść non stop czy też dopiero w III fazie? Bo tego do końca nie ogarniam a ułatwiłoby mi to układanie jadłospisu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.