ehh.. no tak. Jeden dzien w pracy, bez forum i juz zaleglosci..
Ledwo skonczylam I faze a tu juz zastoj.. Waga ani drgnie, a nawet ciut zmierza w gore, a przeciez poki co wsuwam jeszcze same proteinki. Ale pomalutku do celu :mrgreen: tym berdziej, ze patrzac na osiagniecia bardziej doswiadczonych kolezanek cierpliwosc poplaca. No ale coz.. a 12sto godzinna praca jeszcze bardziej dobija :/
Sandra33- ja mam 159cm, ale gdzie nie dotkne mieciutko od nadmiaru tluszczyku.. i do tego dodatkowa motywacja- ksiazke naszego kochanego doktorka dostalam od.. mojego chlopaka :/ tak wiem.. jest okropny. To byl zarazem najgorszy i najlepszy prezent jaki kiedykolwiek dostalam..
co do diety.. moje kolezanki tez sie nia zainteresowaly, moj komplet "podrecznikow" puscilam dalej :grin: moze i one sie przekonaja, bo chyba na prawde warto.