Ja to kompletna masakra
dieta poszła się "Paść" i oczywiscie juz troche to widac trzeba sie wziaść w gars w dodatku nie pamiętam wolnego wekendu bo podyplomowka mnie wykancza ale treudno sie mówi powiedzialo sie a trzeba powiedziec caly alfabet;)
A poza tym przynajmniej poznanie mojej przyszlej rodziny mam z głowy i nawet nie było tak źle własciwie ogólnie rzecz biorąc rodzinkę bede miała ekstra nawet teściową:)
Przygotowania do ślubu prawie zamknięte wiec mozna zając sie egzaminami i zakończeniem roku szkolnego;)
pozdrawiam wszystkich zwłaszcza marzacych o zwolnieniu tempa życia;)