Skocz do zawartości

protAnka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    120
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez protAnka

  1. Wchodzę na forum jakoś tak co drugi dzień to poczytam co popisałyście. Bo z radości musiałam się najpierw pochwalić tak bardzo się cieszę.

    Saguś, a my cieszymy się z Tobą. Coraz bardziej przekonuje się o tym, że nie warto walczyć z pojedynczym albo podwójnym kilogramem, wystarczy zacząć utrwalać, a waga sama jeszcze spadnie.

    Dziewczyny mają racje, że powinnaś w pełni stosować się do zasad utrwalania. Tak jak w drugiej fazie musiałyśmy pamiętać o 3 łyżkach otrąb, tak i teraz czekają nowe zasady do których trzeba się podporządkować. Nie tylko do królewskiej uczty, ale też do protalowego czwartku :) .

    Mambo :-D te same, lubię brzuszki z nogami uniesionymi jak świeca i lekko podnosi się i pupę i brzuch, czuć cały :grin: .... coś w tym musi być, że wybrała ćwiczenia które angażują najwięcej partii ciała.

  2. dobry wieczór wszystkim!!!!nie mam za wiele czasu,żeby poczytać...a szkoda...

    POZDRAWIAM WSZYSTKIE PROTALECZKI!!!!

    :grin:🙂:)🙂:-D🙂:-D🙂:)

    anuuulllllka ciężko nadążyć za postami...napisz jak u Ciebie wygląda III faza. Sporo osób przymierza się w najbliższym czasie do niej, ciekawią nas Wasze spostrzeżenia na utrwalaniu. Jak Ty przechodziłaś na III fazę to ja zaczynałam przygodę z dukanem.

    MalinowaMammbo widzę, że mamy podobny program ćwiczeń :) , ale ja na 6W jestem jeszcze za cienka, może jak wzmocnie jeszcze trochę mięśnie to spróbuje.

    Bozenko hehe do biegania to ja się nie zmuszam, czasami robi to autobus :). Mam słabe stawy kolanowe i musiałabym biegać bardzo delikatnie, żeby nie uszkodzić sobie bardziej kolan. Jeśli mogę zapytać, prosiłaś o podpisanie petycji... co porabiasz, hmmmm jak się udzielasz artystycznie ???

  3. Misza twoja wersja III fazy bardzo mi się podoba :) chyba nie taki straszny diabeł jak go malują :grin: . Pilnować to się pewnie będę musiała do końca życia z tym jedzonkiem i podejściem do jedzenia.

    Ja też zaczęłam ćwiczyć... 15 min na rowerku, potem brzuszki, jakieś ćwiczonka w klęku podpartym na tylnie części ud, zostaje klata i rączki. Nawet na basen miałam ochotę, po wczorajszych wybrykach... nawet się wybraliśmy, i się okazało, że jest przerwa techniczna i basen zamknięty... chęci były. Szkoda tylko że się nie mogę przełamać do biegania...nie lubię.

    dobrej nocki

  4. Witam wszystkich serdecznie w zimny poniedziałek.Magda te hot-dogi to był tylko początek zejścia w złym kierunku, po prostu od tego się zaczęło a skonczyło na powrocie do wagi wyjściowej.

    Dokładnie........ ja niestety zaliczyłam wczoraj taką imprezę. Byłam wczoraj na weselu, w takiej wypasionej restauracji, wszystko tak inaczej podane niż tradycyjnie, potrawy też niespotykane i nie to że jadłam, bo taki był zamiar, że Dukan zostaje w domu. Tylko jak już nie mogłam to oczy jeszcze jadły :) ... i buzia też :grin: . Przeżarłam się.... Moja porażka... , a dzisiaj o godzinie 12 jeszcze śniadania nie jadłam i wcale nie mam na niego ochoty, ten koleś pewnie wrócił po tej uczcie do zasysania... i te hot-dogi były jego zgubą.

    Źle zrobiłam, myślę że dotrze do mnie bardziej jak się podzielę tym z wami...

    Tym bardziej 17 lipca przechodzę na utrwalanie, jakbym sobie o Tym zapomniała to mnie przywołajcie do porządku

  5. Witam porannie nowe i doświadczone protalki

    Zmykam do zajęć...

    Miłego dnia życzę

    Ps. I26 ja bez względu na wynik na suwaku postanowiłam 17 lipca przejść na III fazę... mam taką cichą nadzieje, że jeszcze coś uda się utrwalając zgubić. Może przejdziemy razem ???

  6. Magdzik takie spojrzenia jak Twojej lekarki dodają skrzydeł.... takie dodatkowy motor napędzający. A do tej 8 sprzodu już bliżej niż dalej ;D. Z taki podejściem, napewno na kolejnej wizycie ją zaskoczysz.

    Iriss a @ przyszła ??? Może ta waga stabilna to wredna woda Ci się zatrzymuję w organizmie. Kobieto wrzuć na luz bo faktycznie coś sobie wmówisz.... Doceń to, co już osiągnęłaś, jak wszystko jest do d..y to o grzeszki nie trudno... Trzymaj się.

    marzeniaw ładna ta siódemeczka, gratulacje się należą.

    Gosiulku nie daj się wyprowadzić z równowagi.... przyszłej teściowej. Kawał dobrej roboty za Tobą, tym bardziej poradzisz sobie z utrwalaniem :grin:

    Misza gdzie wyczytałaś o tych antygenach??? Na razie czytałam na necie o odżywianiu z godnie z grupą krwi, i to takie bardzo ogólnie info. Spotkałaś się z jakąś książką na ten temat ?

    Sandra Ciężko się śpiewa jak się nie słyszy....

    Marudka wspominała, że za wysokie to nie jesteście. Ile Ty masz wzrostu ???

    Dostałam dzisiaj w prezencie wagę.... mam nadzieję że obłęd wagowy minie, bo narazie staje na niej zbyt często. Gosiulku chyba zaczynam rozumieć, że lubisz mieć wagę pod kontrolą.

    Spokojnej nocki

  7. Boguniu, piszesz, że chudniesz.... daje to jednak nadzieję, uda się utrzymać wagę, bo jakoś wszyscy czekają na tą trzecią fazę, wielkie oczekiwanie łączy się z obawą o powrót do "normalności". Większa swoboda, ale i większa pokusa :grin: .

    kolorowych....

  8. witam z rana

    Olinko joj ale robisz ochotę na Bieszczady i włóczęgę, ja też lubie poezje śpiewaną i te klimaty, dwa lata temu byłam na TAM'ie w Wetlinie, ale niestety mało znam te okolice, żeby Ci coś doradzić.

    Wisienko @ to najczęstsza przyczyna zatrzymywania wody w organizmie, może używasz za dużo soli. Jeśli jesteś pewna, że to @ przeczekaj i zważ się jak już przejdzie. Najgorzej się czułam na uderzeniówce, potem zmęczenie i senność mija, chociaż czasami odczuwam spadki ciśnienia, powodem jest brak słodyczy.

    Marudko ale masz niekonwencjonalne sposoby na leczenie.... sprzątanie :-D . Ja chyba też muszę spróbować, bo się załatwiłam przy kilmie i troszkę mnie kaszle.

    Wczoraj czytałam o odżywianiu zgodnie z grupą krwi... jak się okazało mojej grupy A, zalecany jest wegeterianizm :grin:, białko powinnam czerpać z ryb i warzyw bogatych w białko. Powiem, że intuicyjnie właśnie w tą stronę idę, przed dietą też jadłam mało mięsa i to była największa obawa, druga jak poradzę sobie bez warzyw. Na diecie jest to samo, wolę rybki, tylko sporadycznie jem kurczaki. Jak skończę dukać, to wtedy spróbuje wprowadzić więcej produktów zalecanych dla mojej grupy krwi. Dla żądnych/ nie wiem czy rz czy z/ wiedzy wrzucam linka https://www.grupakrwi.info/

    Jeszcze tydzień i bedę trzy miesiące na diecie... dzisiaj weszłam na wagę i pokazało się 67 :). Jest duża szansa, że uda mi się w terminie zrealizować test Dukana i w połowie lipca przejść na III fazę. Cieszy.......

    Pozdrawiam forumowiczki i anonimowych dukających

  9. Jak zwykle nie obejdzie się bez pytania :grin: Jak myślicie jak Dukan w książce pisał, że można max dwa jogurty beztłuszczowy z owocami jak jest spadek to można samemu dodać do jogurtu np 2 truskawki?

    Na własne ryzyko..., znając mnie nie obeszło by się tylko na dwóch, tak więc omijam je szerokim łukiem.

    Od samego początku jem jogurty OSM sanok https://www.osm.sanok.pl/index.php?id=10 i czasami jogobelle. Zastępują mi bardzo owoce, jem i chudnę, może spadek byłby większy bez nich, ale ja też łatwiej dałabym się złamać przez zupełny brak kontaktu z owocami. Dzisiaj skusiłam się na danio/produkt niedozwolony!!!!, cukier i dużo węgli/ , bo tylko to zostało w lodówce, powiem obrzydliwie słodkie.

    Ps. A gdzie Twój suwaczek ?

  10. Witaj wisienko,Witaj wśród nas :grin: . Napisałam Ci na skrzynke, jak zrobić suwaczek. Ładny wynik, oby tak dalej, powodzenia :)

    Maragrete zostaw wyrzuty, baty się należą, a dodatkową energię wykorzystaj na 100 brzuszków, 50 przysiadów i dłuuuuuuuuugi spacer.

  11. Bożenko - gratuluję kolejnego kilograma 'w plecy'. icon_mrgreen.gif

    ProtANKA - ale mnie podsumowałaś icon_eek.gif Ale niestety przyznaję Ci rację icon_rolleyes.gif coś opornie szło mi dietowanie. Przede wszystkim trzeba się ruszać.

    Bynajmniej jestem daleka od mienia złego zdania na temat diety!!. JEST SUPER, bo się je, je i je i się chudnie. No ale mi się nie udało - BO NIE TRZYMAŁAM SIĘ ZASAD, a nie, że dieta jest nieskuteczna!!

    Maruda czesc kochana idziemy ramie w ramie:)U mnie tez 54...:/ czuje sie jak balon ale walcze teraz na innej diecie i mam nadzieje przynajmniej te 4 zrzucic.

    Protanka mi sie kojarzy, ze Marudzie szla dieta dobrze tyle, ze co chwile ja porzucala i wracala do niej...niestety jestem tez sam sort dietowicza:) mi poszedl tylko dobrze pierwszy pazdziernikowy miesiac a potem juz same przestoje az w koncu sie zlamalam i juz nigdy naprawde nie wrocilam do tej diety i jestem zdania, ze jak komus nie idzie ta dieta tak jak mi, to powinien dac sobie z nia spokoj, bo motywacja siada i nie da ona oczekiwanych efektow.

    Wiem, że jesteśmy grupą wsparcia, ale.... rozmawiałam wczoraj z kuzynką i pytałam jej czy powinnam jeszcze chudnąć, tak naprawdę nikt z osób mi bliskich nie potrafi tego obiektywnie ocenić, nawet ona, przyzwyczaili się do okrągłej Ani i szczupła im jakoś nie leży. Większość osób mówi, żebym się już nie odchudzała. To samo było z przyjaciółką. Na początku podskubywali i mówili, że mogłaby się zacząć ruszać, a potem mówili, że jest za chuda.

    Dowiedziałam się od kuzynki, że każdy organizm, czuje się dobrze z pewną ilością tkanki tłuszczowej. Jedni mają jej więcej inni mniej...

    Znalazłam cosik takiego https://www.pella.pl/odzywianie/odchudzanie-i-diety/89-pomiar-tkanki-tluszczowej

    Sandra, ja nie kwestionowałam czy jej dobrze czy źle szło, poprostu powiedziałam jak odbieram Marudki diete, przyznam, że Twoja historia jest dla mnie całkiem podobna. Ja nie piszę tego, żeby was zniechęcić do walki. Tylko czasem warto skupić się na innych zajęciach, a waga sama spadnie. Ja straciłam nawet nie przez wagę, bo przecież nie byłam otyła, tylko przez brak SAMOAKCEPTACJI najpiękniejsze lata swojego życia. Bo zamiast cieszyć się z tego co mnie wokoło otacza, że jestem zdrowa, mam dwie ręce i dwie nogi itp, byłam ograniczona w tej swojej wadze. Życie się na niej nie kończy, ani nie zaczyna.... Życzę wam tego, żebyście za kilka lat nie mówiły sobie, że straciłyście na te 4 kg za dużo czasu...

    Ciekawa jestem, coby powiedziała dietetyczka jakbyście przyszły do niej na wizytę.... kto wie czy nie dała by Wam czegoś na przytycie :grin:

  12. Marudko i Gosiulku, to nie tak że one nie chudną, tylko faktycznie jakoś wolniej im to idzie. Góra jest ok, a nózie mogły by się zabrać do roboty. Mierzyłam się na początku, ale tylko w pasie i w biodrach, o nogach nie pomyślałam. Tak sobie wymyśliłam, żeby je zmobilizować to będe jeździć 15 min na rowerku, a potem jakieś ćwiczenia na brzuch uda i pośladki. Jak dalej bedą oporne to trudno, może chociaż jakis kształt złapią.

    Co do galaretek, ja robię z herbatek owocowych, jogurtu i żelatyny. Zawsze to lepsze niż na okrągło jogurt naturalny :grin: .

    miłego dzionka

  13. hej Kobitki

    Mam pytanie do osób mających mocną podstawę, czy to jest tak, że zniknie mi cała góra, biust i ramiona, a dopiero potem schudną nogi???

    Czy bez ćwiczeń na nogi się nie obejdzie, żeby nie stracić wszystkich wdzieków?

    pozdrawiam, spokojnej nocki

  14. Witam porannie

    Naczytałam się was po weekendzie i oj grzeszny był :grin: . Ja też sobie pozwoliłam, miałam wesele koleżanki, a co za tym idzie, pan Dukan został w domu. Tym bardziej dietkującym gratuluję wytrwałości.

    A przede mną jeszcze miesiąc drugiej fazy. Czytałam, ze nie które z Was troszkę modyfikują dietę i sama się zastanawiam. Może pociągne do końca miesiąca 5/5, do połowy lipca 5/2. 17 lipca mam wesele i tym uroczystym akcentem chciałabym zacząć III fazę. Wiem, że jeszcze będzie z czego chudnąć, ale łudzę się, że na III fazie uda się zrzucić jeszcze 2 kilo. Niechce, żeby wszystkie owoce przeszły mi koło nosa, a bardzo mi ich brakuje. Wolę się nie drażnić, nie grzeszyć jeszcze ten miesiąc i zachować siły na trzecią fazę.

    Marudko ja się cieszę, że porzuciłaś Dukana. Nie znam Cię dobrze, ale odkąd zaczęłam czytać forum to Twoje posty kojarzą mi się z ciągłą walką na tej diecie, jakoś trudno Ci sie było zaprzyjaźnić z dukanem. Moim zdaniem ta dieta ci wogóle nie pasowała i strasznie się na niej męczyłaś. Małe spadki, ciągłe wahania wagi.... Wsiadaj na rowery, spaceruj, wakacje są więc jest więcej okazji do ruchu. Może wprowadź do swojego życia, jeden dobry zwyczaj, nie najadaj się na noc....

    Gosiulek Urocza suknia, szkoda że zamiast manekina nie ma tam ciebie :). Mogę coś doradzić, jeśli chcesz żeby wzrok ludzi kierował się na całości, to ja bym zrezygnowała z tego brązowego paska. Moja kuzynka miała atłasową szarfę a pasie, że taki zabieg skupia wzrok w tym miejscu, u niej to było celowe....chciała podkreślić talię...wcięcie które miała małe. W każdym razie, z paseczkiem czy bez, suknia piękna, a wszystko zależy jakie efekt chcesz uzyskać.

    Margaret dobrze, że wokół siebie masz takich znajomych z którymi i można się napić, i pośmiać, i potańczyć. Joj a podrzucali was 250 razy :-D ????

    MalinowaMambo dobrze, że się nie przebrałaś na ten spacerek. Jak się pytam mojego chłopaka czy jeszcze powinnam schudnąć to mówi mi żebym się dobrze ze sobą czuła. Sama wiem po sobie, jeśli się dobrze czuję w zwykłym ciuszku, to o wiele lepiej w nim wyglądam niż w świetnej kreacji w której nie czuje się jak we własnej skórze.

    Saga może Jusia nad morzem siedzi???, ale faktycznie długo jej tu nie było.

    miłego dzionka :-D

  15. Wyniki:

    * -10kg

    * -14cm w pasie

    * -9cm w biodrach i biuście

    * i mnóstwo pozytywnej energii

    a co do przepisów to oczywiście będę eksperymentować bo to uwielbiam i dzielić się tym co zjadliwe:P

    ewuskaka to całkiem ładne efekty masz, cieszą te które da się zmierzyć. I jeszcze bardziej te które da się opisać tylko słowami, jak poprawa samopoczucia. Gratuluje :wink:

    maslosia jutro wypróbuję przepis na otręby.Powiem szczerze ,że zaczęłam je jeść

    z jogurtem ale średnio mi smakowały. Od wczoraj jem z mlekiem i są dużo lepsze.

    Jak nie robię sobie placuszków, to jem otręby z jogurtem, ale wcześniej sobie rozparzam w garnuszku na palniku. Mi odpowiada taki zestaw, bo troszkę drażni mnie jak mi surowe chrupią pod zębami.

  16. khalidek zrób suwaczek, dodatkowa mobilizacja. I do boju :oops: . Chociaż sama udzielam się rzadko, lubię was czytać... taki nałóg.

    Saguś aż Ci zazdroszczę że normalne jedzenie już Ci tak nie smakuje. Ja wczoraj skusiłam się na trzy truskawki, prosto z krzaczka, takie słodziutkie z słońca, mniaaaaaaaaaam. Grzeszek, ale i tak się cieszę, że moja ręka nie sięgnęła po więcej. Opanowałam się :wink: .

    ewuskaka podziel się z nami jakie masz efekty diety, skoro dobrze czujesz się w kuchni, może podsuniesz nam jakiś ciekawy przepis ???

    Miłego dzionka dziewuszki

  17. te komary to w Małopolsce tną...

    "Wolno mi a nawet nie umiem tego wykorzystać hihihi, a tyle czekałam na zmianę."

    oj Saguś przesiąkłaś Dukanem na wskroś. Może to dobrze, organizm się powolutku bedzię przestawiał, gorzej by było gdybyś odrazu rzuciła się na "normalne" jedzenie. Kurcze a ja jak kończę białeczka to już ostatniego dnia myślę co sobie zrobie fajnego z warzyw. Nie mówiąc o tym, że drzewo z czereśniami omijam szerokim łukiem, bo tak się na mnie ładnie patrzą.

  18. ufff ,gorąco....

    wiadomość dla LODOŻERCÓW :oops: .... na upalne dni, któraś z was mówiła o zamrażaniu jogurtów. Są świetnymi zamiennikami lodów, ja mrożę małe jogobelle ligth ...są pyszne, właśnie do jednej się dobieram :wink: .

    Margaret komarzyc jest mnóstwo, przedtem pojawiały się wieczorem, a teraz cały dzień tną. tu cytat "Witamina B1 - zapewnia ochronę trwającą przez 36 godzin, witamina jest wydzielana z potem i moczem a zapach ten odstrasza komary. Jednak wiele osób twierdzi, że spożycie witaminy B nie ma wpływu na ilość pogryzień.

    Olejki roślinne - eukaliptus cytrynowy, który zawiera citridiol oraz olejek z mięty pieprzowej jednak potrzeba sporej ilości olejku by ochronić przed pogryzieniem." .... zawsze można eksperymentować.

    Magdzik po przeczytaniu Twojej historii jeszcze mocniej trzymam za ciebie kciuki

    Ivon uda Ci się, trochę silnej woli, konsekwencji. Chudnij dla siebie i własnego samopoczucia, a teściową też zaskoczysz.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.