Skocz do zawartości

asiek84

Smakowicze
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia asiek84

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Oj coś nia mam ostatnio weny na pisanie, czytam was codziennie ale jakoś nie mogę się zebrać do napisania, praca mnie dołuje powinnam zmienić ale coś ciężko to idzie. Ehh ale nie będę się użalać twardym trzeba być nie miętkim :( A dietka jakoś leci tylko wczorajszy czwartek strasznie męczył, tak jak pisze I26 ciągnęło mnie do wszystkiego czego nie powinnam, a jakby ktoś na mojej drodze nutellę postawił to chyba bym nie wytrzmała. Uwielbiam ją po prostu a najbardziej z paluszkami lajkonik junior - bo są tylko ciut słone, niektórzy twierdzą że to nienormalne ale co tam, ja tak lubię i koniec :( A jutro albo i dziś po pracy jedziemy na weekend motorem, tylko strasznie daleko ok 300 km, myślę że mój tyłek może to potem odchorować :( Ale dam radę, nie byłabym sobą jakbym nie dała, przynajmniej nie będę myślała o jedzeniu, chyba na niedosłodzenie cierpię jakieś, jak wrócę do domu to wciągnę jogurt ze słodzikiem. Zmykam pracować, pozdrawiam i życzę samych spadków Aaaa Nutko opaski działają znajomi kupują dla dziecka i największą furorę na "imprezach w plenerze" robi właśnie Madzia, wszyscy ją noszą na rękach bo ma opaski i nie lecą do niej komary :( Nie polecam za to żadnych plasterków na komary - do niczego są komary lecą do nich jak szalone.
  2. Witam, Marudko polecam basen, koleżanka chodziła całą ciążę i była bardzo zadowolona - mówiła że w wodzie czuje się jakby nie była w ciąży i nie miała dodatkowych kilku kg, które na co dzień obiciążały kręgosłup. Ehh ale ja głupia jestem same białka i same białka, a kawy nie ma w pracy i ja w desperacji kopiko pożarłam po czym przypomniało mi się że przecież nie mogę, a tak mi się kawy chciało i nawet nie pomyślałam. Trudno może mi nie zaszkodzi. Muszę jeszcze coś na obiad wymyślić a jeszcze wpada koleżanka też protalowa, ale dziś ma też warzywa, a ja jakoś weny nie mam, wracając zajedziemy może na targ to coś kupię
  3. Marudko ja co prawda dzieci nie mam własnych ale znajomych sporo, byliśmy teraz na wakacjach właśnie ze znajomymi z rocznym dzieckiem i łóżeczko turystyczne mieli ze sobą ale takie że miało takie wyjście rozsuwane z jednej strony i normalnie je można otworzyć żeby dziecko wyszło sobie samo. Mam jeszcze 2 koleżanki które używają takich łóżeczek na codzień i są bardzo zadowolone - jedna ma nawet takie super ekstra że można dno podnieść i jest przewijak i karuzelka od razu, tylko że to jakieś odkupiła używane od kogoś bo nówka była droga dość. Poszukaj sobie na allegro i zobacz jakie cuda mogą być bo akurat ja słyszałam same opinie że super i że bardzo przydatne i lepsze od zwykłego. A poza tym to witam wtorkowo, ja już w pracy od wczoraj i tęsknię już za urlopem, 2 tygodnie to dla mnie za mało chyba :smile: szczególnie że pracę mam dość nerwową i naprawdę trzeba trochę czasu żeby od niej odpocząć bo pierwszy tydzień to jeszcze ciągle ktoś dzwoni z pytaniami jakimiś. Dziś chyba sobie zrobię protalowy wtorek bo czuję się wielka, @ przyszła a z nią dodatkowy kg który spadnie dopiero jak się skończy i źle mi, do tego jest okropny upał a jeszcze malować się trzeba żeby człowieka przypominać, ehh w basenie bym się pomoczyła, a nie za biurkiem siedziała, może jak wrócę do domu to się uda. A na razie zmykam pracować. PaPa i miłego dnia wszystkim życzę
  4. Witam wszystkich, wróciłam już znad morza i nawet nadrobiłam zaległości forumowe :smile: Na szczęście urlopu jeszcze nie koniec i do pracy dopiero w przyszły poniedziałek :smile: A na urlopie niestety nie udało się nie grzeszyć a wręcz w większości z grzeszenia się składał bo byliśmy ze znajomymi z małym dzieckiem i ciągle do jednej sprawdzonej knajpy chodziliśmy a tam z protalowych rzeczy to tylko woda mineralna była :) Ale nie narzekam przybyło raptem 0,5 kg a i tak przed @ jestem więc się nie martwię i wyrzutów sobie nie robię - w końcu urlop ma się raz w roku. Pogoda nam też w sumie dopisała, niby padało 2 razy ale to akurat sobie pochodziliśmy i odpoczęliśmy od upału a w słoneczne dni smażyliśmy si na plaży. I26 gratuluję dietowego wyniku, aż mi szczęka opadła - taki krótki czas i takie efekty - super! Gosiulek świetne zaproszenia ja też mam plan jak już w końcu zdecydujemy się ślub to zrobić takie indywidualne, żeby były takie całkiem moje własne :twisted: Misiek Tobie również gratuluję efektów - rzadko można spotkać faceta który nie dość że się odchudza to jeszcze robi to z taką konsekwencją i samozaparciem Ivonka laska z Ciebie i napewno jeszcze Ci się życie ułoży tak jak byś chciała, mam kilkoro znajomych którzy po rozwodzie rozpoczęli a nie zakończyli życie więc i w Ciebie wierzę :D Wszystkim gratuluję spadków, witam "nowe" protalki i spadam zjeść coś bo coś mi burczy w brzuchu :)
  5. o matko jak mi gorąco Mam 32 stopnie przy biurku, zaraz chyba się rozpuszczę, wypiłam już dziś dwie duże butelki wody i pół trzeciej i nadal piję, ale nie będę narzekać bo zawsze to lepiej za gorąco niż za zimno no ale wracam do pracy, zajrzałam tylko tu na chwilę teraz bo nie wiem czy w domu dziś będę o ludzkiej porze Miłego popołudnia wszystkim a tym którzy czczą dziś protal czwartek życzę coby się jaja i ser nie znudziły
  6. Hej imienniczko sprawdź skład budyniu bo pewnie jest w nim skrobia ziemniaczana której nam raczej nie wolno. Nie wie ktoś co zrobić żeby się nie ugotować? u nas niby dziś ciut popadało ale bardziej to przeszkadzało niż pomogło - upał był bez przerwy a wracałam akurat z pracy i nawet szyby nie mogłam otworzyć :) samochodzik oczywiście bez klimy mam :) I pochwalę wam się czymś jeszcze bo jakoś tak jak drugą rodzinkę was traktuję :P kieckę sobie uszyłam, nie ma kto mi zdjęć teraz zrobić więc wrzucę jutro, teraz pokażę tylko pierwowzór który mnie wczoraj zafascynował i śnił mi się pół nocy, niestety nie dość że kiecka z zeszłego roku to jeszcze z cholernie drogiego sklepu. Więc nie do zdobycia ( na all już szukałam), i tak myślałam o niej aż przypomniała mi się spódnica którą kupiłam kiedyś w lumpku z myślą że kiedyś na coś ją przerobię bo duża byłą ale materiał był ładny. Moja kiecka jest granatowa w takie drobne błękitne i białe ciapki i dekolt na plecach mniejszy, ale poza tym udało mi się odwzorować chyba korzystając tylko z tych zdjęć co w linku http://fashiontoujoursmonamour.blogspot.com/2010/07/jedna-sukienka-na-3-sposoby.html
  7. Gosiulku jeśli chodzi o jedzenie w 3 fazie to wymyśliłam sobie żeby tylko nie jeść "nowości" zbyt późno. Wieczorem już tylko białka z warzywkami i to raczej mięsko niż serki. Mięso ma więcej białka niż sery, a owoce to wiadomo cukier więc tak do 14 jem w pracy na 2 albo 3 śniadanko :). Póki co się sprawdza aczkolwiek po tygodniu to trochę za wcześnie na określenie czy napewno robię dobrze. Ach o i oczywiście piję, piję i piję - wodę i czasem zieloną herbatkę, to juz chyba nałóg. A chleb jadłam do tej pory raz, dwie kromki przy grillu w niedzielę na obiad. Dziś kombinuję co na obiad zrobić, jakoś weny nie mam, wczoraj upiekłam kurze nogi ale zjadłam jedną w pracy więc na obiad mam smaka na coś innego, tylko kurczę nie wiem co. Hmm może jakiegoś makarona sobie strzelę, jutro czwartek i same białka więc trzeba dziś "zaszaleć" :) A czy ja już się chwaliłam że już tylko 3 dni i morzeeeee pewnie się chwaliłam ale co mi szkodzi jeszcze raz :P byłyby 2 dni, ale w piątek wieczorem idziemy na roczek dziecka znajomych więc wyjazd dopiero w niedzielę nad ranem. A pracy już tylko 2 dni zostały.
  8. Hej Nutko super zdjęcie na dzień dobry I dzięki za pomysł na owsiankę bo już się zastanawiałam jak poradzić sobie nad morzem już gotowa byłam jeść na zimno chociaż nie bardzo mi tak smakuje, a tu proszę niezawodne forum zawsze pomoże To teraz może ja Ci coś podpowiem w sprawie krostek i podrażnień - ja zaraz po goleniu używam sudocremu - taki dla dzieci na odparzenia. Zasmarowuję się na biało i jak się wchłonie to dopiero się ubieram i odkąd stosuję to nie mam żadnych "parszków" A poza tym to polecam sudocrem na poparzenie słoneczne i na uczulenie od słońca - miałam z tym problem kiedy brałam proszki anty - trochę słońca i od razu miałam krostki i wtedy sudocrem aż się wchłonie i wszystko znikało. A jeśli chodzi o kremy z filtrem to też ostatnio na plaży słyszałam oburzoną panią która posmarowała dziecko kremem rano a oni się spiekło. Dyskutowały z koleżanką dłuższy czas i na cały głos to sobie posłuachałam, koleżanka mówiła że trzeba często smarować, że jeszcze przed wyjściem z domu, i że 15 to za mało dla dziecka. A Pani smarowała raz swoim kremem bo przecież to szkoda pieniędzy na 2 kremy jak razem chodzą, i nie będzie często smarować bo dziecko do wody nie wchodzi to się nie zmyło - tylko że dziecko cały dzień tarzało się w piasku i krem to myślę ze po 30 min się starł. No ale myślę że niektórym się nie przetłumaczy wiedzą swoje i tyle.
  9. Kurcze coś mi się dzieje z forum, jak chce zrobić cytat to muszę 10 razy cofać i poprawiać bo "nie załapuje", ehh co oni tu narobili Asiek25 ja jestem dość wysoka (172cm) ale mam dość "wąsko" kości ułożone i każdy dodatkowy kilogram pojawia się w postaci zwisków i takich galaretowatych fałdek, nie wiem czemu ale mój tłuszczyk nie chce być takich zbity jak u niektórych. A jak szłam to mi się wszystko trzęsło, tzn nie wszystko bo te 6 kg to było tylko na brzuchu i na tyłku. No ale teraz już nie ma tego tyle i powoli pojawiają się jakieś mięśnie nad którymi dzielnie pracuję Ach no i już nie zamierzam zrzucać więcej, suwaczek zmieniłam żeby nie mylił, uznałam że mi wystarczy i teraz intensywniej pracuję nad mięśniami. Marudko i Nutko też kiedyś miałam ten problem i pod kieckami nosiłam legginsy, a na te zwiski pomogło mi takie podnoszenie nóg - kładłam się na boku i tak po 10 razy każdą nogę jak najwyżej mogłam podnosiłam, obrót i druga noga, i tak po 100 razy na każdą mi wychodziło. Nudne to dość więc przed tv ćwiczyłam Nie wiem po jakim czasie ale zwiski zniknęły, niecałe może ale już się uda nie stykają i tak już chyba z 7 lat nie urosło od nowa, wszystko inne rosło a nogi nie
  10. Misiek i wszyscy inni dziękuję za komplementy wszyscy to się niestety nie oglądają, może to i lepiej bo Ł by mi zabronił z domu wychodzić Milena3 - hehe dobre z tym dekoltem, mój zbyt pokaźny nie jest ale i tak się zdarza że czasem mam wrażenie że jakbym bez głowy wyszła to i tak by połowa facetów niw zauważyła bo wzrok im się niżej zatrzymuje Anja - ja też na początku niezbyt dobrze się czułam, do tego bolała mnie głowa, ale potrwało to może ze 4-5 dni i od tamtej pory spokój Asiek25 - witam w naszym gronie, czuję się jakbym sama ze sobą rozmawiała bo i imię to samo i wiek też Gratuluję decyzji przejścia na dietę, ja już dawno miałam plan i tak odwlekałam i odwlekałam po czym wstałam któregoś dnia rano i stwierdziłam jak nie dziś to chyba nigdy Ale ja miałam trochę łatwiej bo zaczynałam w kwietniu a wtedy jeszcze tyle dobroci nie było, teraz nie wiem czy bym dała radę jak co krok u mnie jak nie drzewko z wiśniami to krzaczek porzeczek Gosiek - ja też miałam całkiem niedawno kilka dni takie że mi wszystko wypadało, Ł stwierdził nawet że robię to specjalnie żeby nową "zastawę" kupić bo niestety nie obyło się bez potłuczenia talerzy, jeden nawet był z gotowym obiadem dla mnie, niestety potknęłam się o powietrze chyba i telerz wylądował na podłodze Aż się bałam ruszać wtedy bo jak ostatnie ofiara chodziłam i ciągle coś potrącałąm Marudko gratuluję!!!
  11. Witaj Gochna jakiego masz pieska? Ja mam malamuta i też się sierść z niego sypie koszmarnie, z podszestkiem jeszcze walczymy a tu i grubsze wychodzą, ale wet kazał się nie martwić, powiedział że to normalne, rok temu w sumie też mu tak wyłaziły ale młodszy był i aż tak nie było Ja już po protalowym czwartku i w sumie to dochodzę do wniosku że lubię te proteinki :) Chociaż kusiły brzoskwinie które kupiłam, ale dzielna będę, zjem jedną i to jutro dopiero :) A teraz zanim się rozmyślę oto ja, teraz muszę tylko utrzymać wagę
  12. Ja z owoców to dopiero tylko kawałek arbuza zjadłam malutki, ale planuję jeść raz dziennie, idę dziś na targ i kupię sobie coś smakowitego i od jutra po porcyjce na drugie śniadanko, albo deser poobiedni, przynajmniej taki jest plan. A chleb chyba faktycznie od przypadku do przypadku będę jadła, już się odzwyczaiłam od kanapek i wogóle dodatku chleba - rano zjadam tylko otrębowy chlebek albo placek do śniadania i mi to wystarcza, nie brakuje mi już wcale. Może z czasem mi się odmieni.
  13. Ja też nie mogę wytrzymać jak widzę kogoś kto je coś pycha albo pije drinusia - już się znajomi ze mnie śmieją że pochłaniam wtedy niesamowite ilości wody - a ja tylko zapijam głoda żeby nie rzucić się na coś niedozwolonego, chociaż czasem nie daję rady Dzięki AZ, o wodzie i otrębach też oczywiście pamiętam, wody przed dietą piłam ponad litr dziennie plus kawki herbatki itp, a teraz to już się uzależniłam od min 2 l dziennie z serem to się na razie powstrzymam chyba, zresztą i przed dietą go za często nie jadłam, zamiast tego wolę trójkącik "pleśniaczka" jakiegoś brie naprzykład Jak myślicie jak ciapnę kroplę żurawinki ze słoika to chyba nie będzie źle? Ja lubię upał, mimo że w pracy mam wtedy 30 stopni przy biurku ale co tam, przynajmniej mam większą motywację do picia wody bo jest fajna i zimna ale przynajmniej w końcu czuć lato i po pracy zdążam jeszcze pomoczyć się w basenie i mogę w kieckach śmigać a dziś znowu dzięki słoneczku mam fajny humorek i może nawet dziś wam się pokażę a teraz wracam do pracy. Papa i miłego dnia wszystkim życzę
  14. witam środowo, wiecie że już prawie weekend :mrgreen: a do urlopu zostało mi już tylko 1,5 tygodnia i jadę nad morze zachwycać nową figurką :D Przynajmniej dziś w przypływie mega optymizmu tak twierdzę ;) A co do 3 fazy to jakoś boję się chleba - tak to mnie kusił i nawet raz zjadłąm pół ciemnej bułeczki a teraz nagle jak mogę to nie mam ochoty i nawet nie kupiłam jeszcze. Ale już obiecuję sobie jutro kupić. A jeszcze książkę ma koleżanka i zapomina ciągle oddać więc niech mnie ktoś poprawi jeśli źle pamiętam - 2 kromki ciemnego chleba dziennie, 2 owoce, 2 razy w tyg. makaron ryż lub ziemniaki, i 2 uczty w tygodniu a poza tym to co na PW? No i czwartek oczywiście białeczkowy. Bo już sama pewna nie jestem a czytać/szukać w necie nie bardzo mam czas bo mam sporo pracy w domu. Poratuje ktoś? Acha Marudko gratuluję już tak po cichutku i trzymam kciuki żeby wszystko było tak jak sobie wymarzysz :(
  15. Magda rozumiem Cię my ostatnio jechaliśmy ok 100 w deszczu motorkiem, nie jest zbyt przyjemnie ale w sumie i tak jest fajnie :D Ja w ten weekend opanowałam swojego głoda weekendowego i niezbyt grzeszyłam, ale chyba już pora przejść na 3 fazę bo moja silna wola wśród pokus robi się dość słaba a cel który założyłam czyli zmieszczenie się w spodnie ulubione już dawno osiągnęłam. Więc witajcie owocki i ogłaszam wszem i wobec że przechodzę na trójeczkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.