Skocz do zawartości

Rybaczka

Smakowicze
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Rybaczka

  1. Witam Protalki po bardzo długiej przerwie :).

    Tak w skrócie: często tu zaglądam, ale mało piszę bo cały czas coś się u mnie dzieje. Ostatnio był parę nieprzyjemnych spraw rodzinnych, m.in.długa choroba i w niestety, pogrzeb Teściowej icon_cry.gif, i moją dietę szlag trafił. tzn, niby nie jadłam nic zakazanego ale były dni kiedy nie jadłam w ogóle i byłam na samej kawie. Waga, niby trochę w dół, ale chyba bardziej z nerwów niż z samej diety. od mojego ostatniego wpisu tylko 2,5 mniej, ale jak dla mnie to i tak dobrze, cieszę się że w ogóle spada. Od dziś już przestrzegam konsekwentnie dietki.

    Zazdroszczę Wam że tak ślicznie i szybko "malejecie". Choc nie ukrywam że i po mnie już widac, w ostatnich dniach usłyszalam kilka miłych komplementów - a to motywuje do dalszej walki z tłuszczykiem.

    Serdecznie Was pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów icon_wink.gif.

    I Obserwuję Was cały czas icon_biggrin.gif.

  2. Witam jesiennie wszystkie Protalki :-).

    Melduję swój stan diety :).

    I z góry napiszę że chyba nie jest tak dobrze jak myślałam. W sumie od prawie tygodnia jestem w fazie II. Stosuję dietkę zmienną: 5 dni P, 5 dni PW. No i właśnie od tygodnia waga stoi icon_confused.gif, tzn waha mi się w granicach 81,4 - 81,7 czyli tak jak tydzień temu. Podpowiedzcie, czy może lepiej jednak będzie stosowac naprzemiennie 1 p i 1 PW, bo już nie wiem. Fakt że to dopiero początek, ale chyba powinnam zleciec jakiś kg?

    A tak poza tym to chyba ok... wczoraj mnie kusili czekoladką, rozsądek zwyciężył, podziękowałam. Aaaa, i jedno odstępstwo od diety, byłam w odwiedzinach u mamy, zrobiła mi kawkę, niestety z cukrem. Ponieważ nikomu nie mówiłam że jestem na diecie, wypiłam. Ale do wieczora już byłam tylko na P i wygrabiłam pół ogrodu żeby spalic ten cukier icon_razz.gif.

    No i chyba to narazie wszystko...icon_rolleyes.gif.

    Pozdrawiam Was Zgrabne Kobitki :-).

    P.S. Jak Wy robicie te suwaczki z wagą?! Za diabła nie mogę dojśc w ustawieniach gdzie to jest....

  3. Dzień dobry!!!

    Oj, jak miło się poczuc jedną z Was w tym gronie. Wielkie podziękowania za powitanie i doping.

    Marudo - poproszę książkę na email :-) (siwa_79@o2.pl). Przeprowadziliśmy się z mężem na wieś, ale w tutejszej księgarni nie słyszeli o tej książce. Serdecznie dziękuję :-). A odnośnie Twojego stanu - GRATULUJĘ. Wierz mi, nie przejmowałam się kilogramami kiedy we mnie rosło maleństwo. Najważniejsze było zdrowie i dobre samopoczucie.

    Bożeno66 i Elkomelko- dziękuję za słowa otuchy - walczę dalej :). Skoro Wam się udaje to chyba i mnie się uda :P.

    Maragrete - zaczynam puchnąc z dumy na te słowa.

    Nigdy nie byłam na diecie, to moje pierwsze kroki. Przed I ciążą ważyłam 56, przytyłam 40 ale całą ciążę leżałam. Udało mi się "schudnąc" tak samoistnie do ok 68-70 kg. Z taką wagą zaszłam w II ciążę no i znów (na szczęście mniej) mi się przytyło.

    Startowałam z protal z 84,5. Dziś waga wskazała 81,7 (mało zeszło :)).

    W sumie nie jest tak źle, nie kusi mnie nic kuszącego, daję radę. Nooo i dziś w końcu zjadłam pomidora i ogórka, mniam.

    Nie wiem za bardzo czy można brokuły, kalafiora, strasznie je lubię, ale dopóki się nie upewnię chyba poleżą w lodówce, a jak nie, to zje reszta rodzinki.

    Serdecznie pozdrawiam Wszystkie Protalki i życzę miłego i słonecznego popołudnia :-?.

  4. Witam Wszystkich Użytkowników.

    Jak widzicie, jestem tu nowa.... no i w zasadzie nie wiem co dalej pisac... chyba tylko o diecie, która mnie trochę niepokoi.oj, i o tym, że strasznie podziwiam Waszą silną wolę i utratę tyyyylu kg :).

    Właśnie dziś skończyłam I fazę, jutro II. Jednak w moim wypadku, mimo ścisłego przestrzegania diety i absolutnie żadnego skorzystania z pokus, waga spadła tylko o 2,7 kg w ciągu 10 dni. zamierzam zrzucic z siebie sporą ilośc tłuszczyku, stąd moja decyzja o 10 dniach I fazy.

    Nie czytałam książki, opieram się tylko na Waszych postach. Czy to normalne że mój organizm tak reaguje? Czy może miec wpływ to że 1,5 roku temu urodziłam dzidzię a w ciąży przytyłam 17 kg i nie spadłam do tej pory? Proszę o jakieś słowa skromnej otuchy icon_wink.gif.

    Serdecznie pozdrawiam :-)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.