Witam, moj problem polega na tym, ze jestem obecnie w 2 kl. Liceum, za rok czeka mnie matura i chce zostac kucharzem. Nie wiem czy udac sie do szkoly policealnej gastronomicznej, czy do wojska. Dziewczyna moja zdecydowanie odradza wojska z powodu duchowosci oosby, ktora sie traci w wojsku. Nie inetresuje mnie kasa, czy cos, po prostu mnie interesuje, gdzie zdobede lepsze umiejetnosci, zdolnosci i kwalifikacje, oraz to, cos ie bedzie czytalo lepiej pracodawcy. Dodam jeszcze, ze w przyszlosci zamierzam zyc w niemczech i tam gotowac. Wiadomo co sie slyszy o wojsku, ze jedzenie marudne, kilka rodzajow zup i kotlecik. Chcialbym sie dowiedziec, czy to prawda i w czym lepsze doswiadczenie zdobede. Pragne rowniez sie dowiedziec, czy jest szansa, zebym byl ojcem i mezem bedacym w domu, nie chce byc szefem kuchni, tylko zarabiac z jakies 1500-2000 zl, zeby utrzymac jakos rodzine i finansowo i duchowo, bedac w domu.
pozdrawiam.