Skocz do zawartości

gaja2b

Smakowicze
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gaja2b

  1. Dzieki za ponowne przyjecie i słowa wsparcia na diecie protal jestem od połowy pazdziernika najpierw szło szybko a potem waga stanęla i chyba wtedy przyszedł moment załamania ale może teraz sie uda - mam nadzieje
  2. Witam wszystkie proteinki te które zaczynaja i te ktore maja juz za soba pare kilo mniej ja zaczełam juz jaliś czas temu ale po świetach przerwałam nie powiem ze rzuciłam sie na jedzenie ale też nie przestrzegałam zasad diety nie przybyło mi duzo ale wracam do Was znów pełna nadzieji choć za oknem zima na całego i samopoczucie też do kitu a do tego różnego rodzaju kłopoty które najchetniej bym zajadła czyms słodkim bo jak do tej pory mi nie przeszła ochotę na wszelkie słodkości. Czytałam Was cały czas i jestem pełan podziwu że jest nas tak dużo , pozdrawiam i mam nadzieje ze dotrwam do końca .
  3. Witam mialam dziś na popołudniu zapowiedzianych gości więc zrobiłam slimaczki , wszyscy byli zachwyceni szybko sie robi nie są drogie - dzięki za super przepis
  4. Witam wszystkich ja do tej pory zgubiłam 17 kg od listopada teraz waga spada znacznie wolniej ale jakoś się nie przejmuje już widać efekty a to najważniejsze wchodzę już w rozm. 44 i to jest motywacja by zejść do 42 ale nic na siłę, pozdrawiam
  5. Witam po przerwie wszystkich moja waga stanęła na 72 kg i mimo moich usilnych starań ani drgnie , ale dobre i to co już zrzucilam a było tego 15kg. dalej trzymam diete. ale mam problem dostałam wagę elektroniczną taka co mierzy wage ,oraz zawartość tłuszczu i wody i inne takie bajery ale nie mam instrukcji zeby to ustawić . może ktoraś z Was ma taka wagę i wie co jak czekam na waszą pomoc.pozdrawiam cieplutko
  6. u mnie jest 7 kg mniej , widze zreszta po ubraniach że jest lepiej ale tez boje sie swiat i przygotowan do nich bo próbowanie to tez jedzenie i to niekontrolowane, mam nadzieje ze duzo nie przytyje . a Wam wszystkim życze udanych niekoniecznie dietetycznych świąt
  7. Moze to nie bardzo o problemach w kuchni ale problem ogólnie. Macie sprawdzone pomysły na zlikwidowanie zapachu nikotyny, mąz pali bardzo dużo i niestety nie moge go przekonać by ograniczył choc troche- w zwiazku z tym wszystko w domu "pachnie "dymem z papierosów nawet ubrania w szafach , moze ktoś ma sprawdzony sposób by choc troche go zniwelować
  8. Liljanko gratuluje trzymaj fason dalej ja dziś i wczoraj juz z warzywami nie ma rewelacji w sumie ok 3 kg ale wchodzę w ciuchy z dawnych dobrych czasów
  9. ja mam mniej 2,5 kg a co do ryb mozna wszystkie tłuste i chude tak wyczytałam w ksiażce, pozdrowienia dla wszystkich
  10. Witam wszystkich widać ja jestem bardzo oporna na schudniecie ale kupiłam ksiązke więc postaram sie stosować
  11. Hej dziewczyny co z Wami nic nie piszecie jak wam idzie czyzby wszystkie rzuciły sie w wir porzadkow światecznych?
  12. Witam wszystkie dziewczyny mij trzeci dzień diety rewelacji na wadze nie ma ale postaram sie wytrzymać jeszcze dwa dni i zobaczymy. trzymajcie sie ciepło
  13. Witaj tu wszyscy są mile widziani a ja szczegolnie sie ciesze ze jest 'prawie bliźniaczka'
  14. Dzieki za wsparcie oby tylko waga dregnęła to bedzie najlepsza motywacja póki co jestem nie cierpie tylko tego picia czy wypijecie tę wode czy moze zastepujecie ja czymś?
  15. U mnie waga stoi w miejscu choć za pierwszym razem jak mialam I faze to po pierwszym dniu miałam 2 kg mniej później jak juz pisalam przerwałam teraz wróciłam do I fazy ale efeków nie ma zreszta u mnie raczej słysze komentarze że predzej kaktus wyrośnie niż ja schudne itp tak że wsparcia nie mam i nawet jak wpadne do mamy to zawsze coś wyciaga dobrego ze słowami jedno ci nie zaszkodzi więc nie wiem czy będa efekty , ale póki co drugi dzien białkowy.
  16. mija pierwszy dzień nie było źle , nawet specjalnie nie byłam głodna.licze że bedzie dobrze .Ja mam problemy z wypiciem 1,5 l wody nigdy tyle nie piłam troche zastępuje herbatą ale generalnie nie jest źle no i brak słodyczy bez ktorych nie potrafię żyć.Pozdrawiam Was wszystkie trzymajmy sie razem
  17. Cześć dziewczyny u mnie dziś paskudny dzień wali mokrym sniegiem ,że swiata nie widać , nastrój tez nie wiele lepszy ale postanowiłam że zaczynam od nowa , dzis same białka -mysle że dam rade spróbuje 5 dni ,kupie tylko olej parafinowy bo boje sie problemów, póki co jestem i liczę na wasze wsparcie
  18. Witam wszystkich dziekuje za słowa pocieszenia , sama wiem ze trzeba sie mocno wziąc w garsc i do przodu - tylko czasem juz nie mam siły jak widze że wszystkie moje starania ma gdzieś .Nie jestesmy już młodzi ,dzieci poszły na swoje , zaczeło sie wszystko od mojej chorby (okres menopauzy itd) było troche strachu bo wyniki nie były zbyt dobre i nie sa idealne ale żeby od człowieka któremu sie zaufało nie otrzymać wsparcia to jest dla mnie nie do przyjecia . zwłaszcza że pamietam mojego ojca który szanował mame i pomagał. My mieszkamy na wsi więc zawsze jest coś do roboty koło domu w ogrodzie ja juz nie daje sama rady.A małżonek ledwie otworzy oczy z ran już musi miec kawę i zasiada przed komp. i cały dzien potrafi tak .Ciężko mi jest gotowac dla niego bo choc mógłby zrzucic pare kilo nie uznaje lekkiego jedzenia .Ale sie rozpisałam ale może ulży na sercu , dziekuje za wszystko dobrze że tu moge napisac i wiem że wysłuchacie.
  19. Niestety przerwałam diete wszystko się złozyło nie tak ,moze jak sie tu poużalam nad soba to mi bedzie lzej. Wpadłam w dołek nic mi sie nie chce , nic mnie nie cieszy.Z mężem przechodzę trudny czas , pewnie to wynik trudności finansowych ale ja juz nie moge tłumaczyć jego zachowania przed cała rodzina i udawać że wszystko jest super. Bede chciała zacząc od nowa jak mi minie handra ale boje sie że teraz szybko nadrobie to co straciłam bo mam ochote na słodkie.poradzcie cos jak to przetrwać
  20. witajcie jak czytam że macie coraz mniej kg to zastanawiam sie co robie źle bo mi waga stanęła i ani drgnie doszłam do wniosku ze chyba jem za dużo , zawsze uwielbiałam ziemniaki a teraz stop jakie warzywa jecie czy można kalafiora? albo takie warzywa na patelnie?całuski
  21. Witajcie , pisze dopiero dziś choć śledze watek od dłuższego czasu, zaczęłam diete jestem po 5 dniach fazy uderzeniowej ale mam tak straszne zaparcia z którymi nie moge sobie poradzic mimo ,iz do jednego posiłku dawałam otreby .Noc była koszmarna i na samo wspomnienie odechciewa mi sie diety (choc straciłam 2 kg ) może macie jakieś sprawdzone sposoby czekam na pomoc . pozdrawiam cieplutko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.