Poszukuję przepisu na ciasto, które z typowym mazurkiem ma niewiele wspólnego. Ciasto ni to biszkopt, ni to kruche, przełożone kremem (jakim?). Wierzch polany czekoladą ,na niej połówki orzechów włoskich. Krojone w charakterystyczne romby, których brzegi obtoczone były mielonymi orzechami włoskimi. Tyle wspomnień z dzieciństwa... Piekła je babcia, Ślązaczka, może to jakiś wyrób regionalny? Serwowane było na święta Wielkanocna, uroczystości komunijne.... stąd je pamiętam. Pomóżcie!!