Skocz do zawartości

vanessa

Smakowicze
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez vanessa

  1. Basga super, że polecasz laskom te kosmetyki z Evelline. Widzę, że nie tylko mi i mojej kuzynce przypadły do gustu. Niech "idą" w świat. Ja mam cerę tłustą skłonną do trądziku. Z czystym sumieniem mogę polecić serię Soray do cery trądzikowej. Dla osób, które zaczynają walkę:P Dla tych zwycięzców późniejszych naszą polską Ziaję np. serię ogórkową. Ja cechuje się też skłonnością do "pajączków więc używam tylko peelingu enzymatycznego na twarz. Też z Ziaji. Jak widzicie podobnie jak Basga też jestem fanką polskich kosmetyków. Po co płacić za reklamę dodatkowo kosmetyków, które nie są często lepsze od tych naszych polskich. Aha aby zrobić sobie fajowe oczko polecam cienie z Inglota. SUUUPPERR

  2. Te mleko niesłodzone do może być do kawki. Radzę jednak zrobić Przysmak Krzysia.

    Spód.

    Upiec biszkopt jasny i cienki. Można też wyłożyć blaszkę biszkoptami. Wcześniej w obydwu przypadkach folią aluminiową.

    Pianka:

    3 galaretki najlepiej agrestowa truskawkowa i pomarańczowa

    1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego

    owoce np. truskawki, brzoskwinie z puszki itd.

    Mleko schłodzić. Galaretki rozrobić oddzielnie każdą, dodając mniej wody. Odstawić do częściowego stężenia. Mleko wlać do dwóch szklanek. Musi być porówno. Wlać jedną szklankę do miski. Ubijając na najwyższych obrotach dodawać po łyżce stężałą galaretkę truskawkową. Wylać na przygotowany spód. Włożyć do lodówki, aby warstwa stężała. Ubić drugą szklankę mleka tak samo jak wyżej. Tym razem dodawać galaretkę agrestową. Wylać na warstwę truskawkową. Odstawić do lodówki do stężenia. Przygotować owoce. Poukładać na piance i zalać galaretką pomarańczową. Wstawić do lodówki.

    Uwaga: mleko przez cały czas trzymać w lodówce. Musi być schłodzone! Galaretki nie mogą być bardzo stężałe, bo w piance powstaną grudki.

    Lekkie ciasto w sam raz na letnie dni. Na dodatek proste.

    Smacznego!!!

    Pozdrawiam :wink:

    Ps. Dla dzieci można poukładać oprócz owoców żelki np. misie i wtedy zalać je galaretką. W sam raz na torcik urodzinowy, gdy użyjemy tortownicy.

  3. Moja nieżyjąca już niestety babcia też dodawała twaróg. Najczęściej do żurku na wielkanocne śniadanie. Lądowały w nim wszystkie świąteczne, swojskie wędlinki: kiełbaska, szyneczka, boczuś, a także jajka na twardo. No i oczywiście wspomniany już wcześniej twaróg. Zakwas robiła sama. Mój dziadek, którego niestety nie poznałam uwielbiał go. Zdarzało się, że jadł go przez cały dzień. Grumko Twoje przepisy są ekstra. Raz proste, swojskie, a innym razem wyszukane i wymyślne. Szczęściara z Twojej żonki, że ma takiego kucharza w domu.

  4. Uważam, że to cali Polacy. Polak potrafi :wink: Nie wszyscy na szczęscie. Takie małolaty to do szkoły. Teczki w łapę i marsz po edukację. Później patologii coraz więcej mamy w rodzinach. Z czego?? Przecież nic nie bierze się bez przyczyny!! Myślę Dziewczyny, że nie jesteście nadopiekuńczymi mamami. Pragniecie tylko wychować swoje dzieci na porządnych, wykształconych i odpowiedzialnych ludzi. Chwała Wam za to ! :grin: Oby takich mam było coraz więcej. Wasze dzieci odwdzięczą się Wam za to w przyszłości. POZDRO SERDECZNE DLA WSZYSTKICH :razz:

  5. U mnie wczoraj i dzisiaj deszcz. Teraz przestało padać, lecz niebo zachmurzone. Od czwartku ma być mn słońce, zobaczymy. Niech popada, później słoneczko poświeci i będą truskawki dojrzewać na całego. Opalą się od słonka to słodkie będą.W sam raz to wcinania.

  6. Cze dziewczyny. Macie piękne kwiaty, tzn.brzydkie aby nie zapeszać. Ja nie mam zielonego palca do kwiatów. Moja mama ma smykałkę. Zawsze u nas w domu odkąd pamiętam było zielono. Teraz mamy mniej doniczek ze względów czasowych. Dla mnie najodpowiedniejsze są chyba kaktusy. Kiedyś je hodowałam. Rosły jak na drożdżach bo mam słoneczne okno. Zakwitła mi nawet opuncja na żółto. Ciocia się zdziwiła bo miała większą. U niej nawet pąka nie wypuściła. Lubię kwiaty, lecz nie mam do nich talentu.

  7. Witam wszystkich serdecznie. Jestem na forum nowa. Zaglądam do Was od dłuższego czasu. Postanowiłam wreszcie się ujawnić :lol: Bardzo lubię eksperymentować w kuchni. Gotowanie dla bliskim osób sprawia mi ogromną radość. Co jeszcze napisać? W myślach się gubię...Jeśli chciecie coś więcej wiedzieć o mnie to zadawajcie pytania. Odpowiem na nie z przyjemnością. Pozdro :grin:

  8. Witam wszystkich serdecznie :lol: Jestem tu nowa, ale postanowiłam nakreślić kilka słów od siebie. Myślę, że wszystkie zwierzątka są bliskie sercu człowieka. Oczywiście, gdy ten nie jest wrogo nastawiony do świata i tego co stworzyła natura. Obecnie nie mam pupilka. Jednak jak byłam mniejsza mieliśmy koty, rybki, chomiki, świnki morskie i myszki. Nawet takie małe gryzonie dają tyle radości każdego dnia. Nie mieliśmy psa, ponieważ mieszkamy w bloku i przez prawie całe dnie nikogo w domu nie ma. Moja ciocia mieszka niedaleko mnie, ma pieski i wogóle gospodarstwo. Te różowe noski malutkich świnek kojarzą mi się z wakacjami spędzonymi u babci. Ja osobiście bardzo kocham koty. Jest w nich coś tajemniczego, co mnie intryguje. To tyle i aż tyle ode mnie. Pozdro :grin:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.