Kochani!
Wczoraj zrobiłam jogurt z mleka 3,2% pasteryzowanego (firma na literę M). Dodałam mleko w proszku i jogurt grecki (bo taki uwielbiam najbardziej). 0,7 litra zostawiłam w termosie i ten jest dziś niezły, ale nie taki jak się spodziewałam -nie jest gesty (jest taki do picia) i ma takie malutkie grudki, ale w smaku niestety jest trochę kwaśny i bardziej przypomina zsiadłe mleko ... Pozostałe 0,3 litra zostawiłam w miarę w ciepłym miejscu (teraz, w lecie trudno znaleźć ciepłe miejsce w mieszkaniu :wink: ) i niestety ten nic nie "ruszył" -jest wodnisty i słodki... co robię źle? Podgrzałam mleko do ok 60 stopni cels....
Pomóżcie, proooooszę :grin: