aha, ja robie dzisiaj ziemiaczki tłuczone po francusku, pieczeń wołową po hiszpańsku w sosie karmazynowo- jabłecznym. Do tego sałatka ze śiwek suszonych. Do popicia drinczek własnej roboty. Sok z kaktusa, trochje coca coli, 0,5l (każdy wie czego) i mięta moczona w winie czerwonym wytrawnytm. Nawet dobre chociaż jak ostatnio zrobiłem to wszyscy haftowali. Akidatmaso!