Jakieś dwa lata temu schudłam 5 kilogramów nie stosując diety, jedynie biegając wieczorami. Jednak od tej pory nie mogę schudnąć :/ Całą zimę aktywnie ćwiczyłam wieczorami, cały tydzień miałam rozplanowany: 
pon - biegi 
wt- aerobic 
śr- basen 
czw- zumba 
pt- biegi 
Codziennie przed śniadaniem 15 min wygibasów, przysiadów itd. Czułam się świetnie. 
Owszem podniosłam swoją wydolność i wysmuklałam. We wrześniu biegłam bez przerwy 15 min, w lutym mogłam już 50 min a czasem więcej. Fajnie zaryswały mi sie mieśnie itd, ale na wadzę nie straciłam ani kilograma. Mój chłopak, wuefista, śmiał sie że jest ze mną coś nie tak, bo każdy inny człowiek już po miesiącu tak wytęzonych ćwiczeń spałby co najmniej 1 kg. A ja ćwiczyłam pół roku!