Skocz do zawartości

Anula1978

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Anula1978

  1. He he he dobre z tym Green Peace. A co do tych tabletek to była bardzo głośna sprawa - ludzie to głupieją. Ale ja na początku zanim trafiłam na dietę też nie wiedziałam jak schudnąć - mówię ćwiczyć mi się nie chce - nie mam motywacji i pomyślałam o tabletkach ale z drugiej strony pomyślałam, że mam się truć chemią a później i tak będzie to samo po odstawieniu...albo i gorzej? I stwierdziłam, że to nie dla mnie, że potrzebna jest zmiana stylu życia i odżywiania. I bardzo się ciesze, że trafiłam na to forum bo od tego się wszystko zaczęło.

    Pozdrawiam.

  2. Witam dziewczęta na kawce. Co prawda już ją dopiłam bo musiałam poczytać co żeście napisały ale za to mam już herbatkę czerwoną i gorącą. Chwilowo nie piję zimnej zielonej bo gardło mi szwankuje i z nosa się "leje".

    Onyx przykro mi, że dieta nie skutkuje ale siłą rzeczy zdrowie jest najważniejsze i jeżeli lekarz Ci to mówi to posłuchaj tym bardziej, że miałaś kilka transfuzji krwi....to mówi samo za siebie. Lepiej nie ryzykuj i spróbuj dietki Milenki....ale może lepiej skonsultuj wszystko z lekarzem zanim zaczniesz. My będziemy trzymać za Ciebie kciuki. Oczywiście za pozostałe dziewczyny Protalki też trzymam kciuki.

    Jeśli chodzi o dzisiejszą moją wagę to 64,6 także zobaczymy alej. Mam nadzieję, że przez weekend nie nadrobię bo najgorzej na wolnym a jak przyjdzie urlop to co ja biedna zrobię....????

    Pozdrawiam wszystkie. Pa.

  3. Hej Chudzinki.

    Cieszę się z waszych spadków wagowych i gratuluję. U mnie też troszkę poleciało w dół ale dokadnie nie wiem bo......2 razy wchodziłam na wagę to pokazała mi "kochana" 64,3 kg a kolejnym razem (3 i 4) pokazała "niedobrucha" 64,6 kg i jak sądzicie ile mam? Poczekam i zobaczę jutro ale na pasku zmienię na 64,3 to będzie moja motywacja he he he.

    Milenko cieszę się, że jesteś zadowolona z tej diety (dobrego miałam pomysła , że dałam Ci namiary co?). Trzymam kciuki za Ciebie a Ty nam wszystko tu relacjonuj.

    Pozdrawiam wszystkie Protalki.

  4. Oj dziewczynki - Wy o tym jedzonku a ja też solę potrawy - fakt, że nie przesalam ale do smaku doprawiam bo takie bezpłciowe to niedobre.....A dziś na obiadek wymyśliłam placuszki Śliweczki...ale muszę kupić serek homo albo twaróg bo zapasy wybrałam. Zrobiłam sie już głodna...a tu jeszcze trochę do obiadku.

    Pozdrawiam.

  5. Anula przeczytalam kolezance Twoj wczorajszy jadlospis, bo mi nie wierzyła, ze na tej diecie ludzie jedza naprawdę :) . Jest w szoku. Jak widzi, ze ja ciagle cos podjadam to sie za głowę trzyma i twierdzi, ze jestem obżartuchem i to nie jest żadna dieta, a ja jem troche wiecej niż Ty wczoraj :-( .

    Gdzie my znajdziemy druga taka dietę, gdzie mozna cały dzien jeśc ? :grin: Fajnie mamy.

    Racja Juggin nasza dieta jest dobra i przyjemna bo jesz ile chcesz i kiedy chcesz. Wiesz wczoraj to tak wyszło, że zjadłam tak mało bo zwykle zjadam więcej albo częściej coś podjem a wczoraj byłam zaganiana. Ale już dzisiaj zjadłam 3 kawałki sernika i serek wiejski. Normalnie codziennie jem po 2 serki wiejskie. I jeszcze muszę wymyśleć obiadek sobie. Trzymajcie się ciepło.

  6. Piszesz że mało zjadłaś,kochana to mój taniec indiański pomógł,a nie to że mało zjadłaś :grin: :-( :)

    Masz rację Śliweczko to Twoje tańce zdziałały cuda.....ale tańcz dalej...tańcz mała tańcz! Ja Ci z tym nie dam wolnego więc tańcuj!

  7. Witam z Kujaw również bardzo opłakanych. Pogoda jest do kitu....chce mi się spać i boli mnie głowa. I tak samo jak Śliweczkę zaczyna mnie coraz mocniej boleć gardło .....a znając moje możliwości jutro albo pojutrze nie będę mogła przełknąć. W takim razie mam pytanie : mogę brać jakieś tabletki do ssania na gardło? Czy może homeopatyczne będą lepsze? Maja mała też ma katar i od tego kaszel. Kurcze jak jej kaszel nie przejdzie to będzie trzeba iść do lekarza....coś za często ostatnio łapie przeziębienia. Wiem, że taka pogoda i wirusy.....ale wiecie jak to z dziećmi......lepiej jak nie chorują. Jeśli chodzi o wagę to dziś mam 40 dkg mniej ale to spowodowane tym, że wczoraj bardzo mało zjadłam na prawdę mało bo nie miałam czasu. Już Wam powiem co zjadłam wczoraj przez cały dzień: 2 serki wiejskie lekkie 3%, 3 kawałki serniczka protalowego, filecik z kurczaka obtoczony w jajku i usmażony z 2 łyżkami jogurtu naturalnego, i jajecznica z 1 jajka i później 2 jajka na twardo. I chyba ze 3 litry wody + 2 herbaty i kawa. Nawet owsianki nie zjadłam....

    Także waga zleciała kilka deko....ale żeby tak było stale. Czemu nie chce nam już waga spadać regularnie? Chyba dlatego, że pogoda smęci ....zgadzam się z Marudą.

    Oki dziewczynki życzę miłego dnia mimo okropnej i deszczowej pogody. Pozdrawiam.

    P.S. Ale jak tak pada to może będą szybciej grzybki - pierwszy wysyp.

  8. Śliweczko uwierz mi ja już nie mogę patrzeć na te białka brało już mnie na odruchy ... :-( no i ta waga stojąca w miejscu, boję się tego że zacznę podjadać na maksa i waga ruszy ale do góry, a tego nie chcę...

    Więc chyba sama rozumiesz dlaczego postanawiam spróbować czegoś innego...ale mam nadzieję że pozwolicie mi być nadal z Wami w końcu mamy jeden cel ha!!

    Dzisiaj jestem pierwszy dzień na turbo jest ok a owoce jak smakują niebo w gębie :) :grin: :grin:

    Trzymajcie się dziewczęta!

    M.

    Przykro Milenko, że musiałaś zmienić dietę. Ja powiem Ci szczerze, że rozumiem Twoją decyzję....bo przy tak długim zastoju wagi 2 m-ce ja zrobiłabym chyba to samo...bo ile można stać w miejscu! Mnie denerwowało jak stałam 3-4 tygodnie....ale teraz znów stoję 3 raz. Jednak na razie pozostaję na protalu - zostało mi już tylko 5 kg...choć wiem, że teraz to leci już bardzo wolno ten spadek. Ale wszystkie razem mamy prośbę do Ciebie (prawda dziewczyny?) - zdawaj nam relację z przebiegu turbo u Ciebie i jakie masz spadki i w jakim czasie - ok? To możesz nam obiecać? Ja jestem ciekawa jak ona na Ciebie zadziała. (bo jednak długo byłaś na protalu). Trzymaj się a my będziemy trzymać za Ciebie kciuki. Pozdrawiam - Anula-

  9. Marudo pewnie że o Tobie pamiętam i to nie dlatego że jesteś marudna,tylko dlatego że żyję z Tobą od 4 miesięcy dzień w dzień,tak jak z resztą dziewczyn.To jak bym nie pamiętała?

    Po prostu Ciebie w pisałam w post przez wzgląd na ksywkę,Ty Maruda a ja marudzę,mam jednak nadzieję że Cię nie uraziłam,pozdrawiam Cię serdecznie.

    Dziewczyny od wczoraj choruję,mam skręt żołądka i biegunkę dopadła mnie nawet w nocy.

    Śliweczko pisałaś że na to może być dobra gorzka sól?

    Oliwio kuruj się bo teraz przy tej pogodzie to nie przelewki a jak za długo będzie Cię to trzymało to do lekarza.....bo wirusy teraz są niebezpieczne. Życzę zdrówka i szybkiego powrotu do naszego grona. Pozdrawiam.

  10. Uff...no to kamień z serca...Muszę nauczyć się czytać ze zrozumieniem :-( Ale według mnie zabrzmiało to dziwnie i naprawdę się przestraszyłam...Jeszcze tylko Milenka...nie pokazuje się u nas...być może już przeszła na inną dietę :)

    Anulko,moja waga też stoi jak zaklęta i tańce nic nie dają.Musimy przeczekać kryzys.Ale jeśli ma Ci pomóc mój taniec indiański to idę potańczyć :grin:

    post-7037-1245051580_thumb.gif

    Śliweczko taniec zarąbisty. Mam nadzieję, że uczyni cud....bo już 3 raz przechodzę zastoję - byle nie za długo one były!!!

  11. Dziewczyny w sobotę upiekłam sernik ale z tym sernixsem Dr. Oetkera według przepisu na opakowaniu i wyszedł super. Z tym, ze dałam jedno opakowanie twarogu Piętncy 0% i 3 serki homo - bo tylko to miałam w domu a nie chało mi się lecieć do sklepu. I to sernik bez tłuszczu.....he he he tylko można dodać trochę budyniu bo mi wyszedł ciut rzadszy od sernika prawdziwego. Ale puszysty i fajny także możecie robić. A ten sernix nie drogi aż się zdziwiłam zapłaciłam 1,15 zł za opakowanie (wygląda jak budyń). Ale zapomniałam zrobić fotki....także następnym razem Wam pokaże jak mi wyjdzie.

  12. Witajcie Protalki.

    Dopiero uzupełniłam weekendowe braki w czytaniu. Macie tempo, e szok. Nie ma mnie przez weekend i później tyle czasu mi schodzi....

    Śliweczko....drogą wyjaśnienia chciałam Ci oświadczyć, że ja nie miałam zamiaru się stąd nigdzie wybierać ani przemieszczać na inną dietę. Źle mnie zrozumiałaś bo nie pisałam, że chcę odejść tylko tyle, że czytałam o tej diecie (odchudzanie na zawołanie) i że gdybym nie była tak długo na protalu to może bym się zastanowił a że jestem już 5 miesięcy to nie przejdę bo to bez sensu i tym bardziej, że tyle już schudłam! Także wciąż jestem z Wami.

    Poza tym Śliweczko zacznij znów tańczyć te tańce chyba Indiańskie bo znów stoję w miejscu z tydzień czasu.

    Również witam nasz nowy narybek Acha100 witaj w grupie.

    Po weekendzie grzesznym wracam na łono forum i grzecznie proszę o wybaczenie: zjadłam kilka truskawek i kawałeczek dosłownie 1 ciasta z truskawkami i pieczonego mięsa bez skóry ale na oleju. Wstyd mi ale już będę grzeczna.

    Pozdrawiam i życzę miłego poniedziałku.

  13. Benek szczerze mówiąc to ja też znalazłam tą dietę chyba w środę i ją sobie ściągnęłam. Jest bardzo ciekawa. I zastanawiałam sie nad nią ale jeśli na protalu jestem już tak długo i mam takie efekty (-15 kg) to nie będę eksperymentować. Odchudzanie na zawołanie składa się chyba z diety podstawowej i diety turbo(dokłądnie nie wiem) po 5-6 posiłków dziennie. Gdybym była na początku odchudzania to może bym się przeniosła na inna ale w tym wypadku raczej zostanę tutaj chyba, że znów dopadną mnie jakieś zastoje wagowe.......pozdrawiam cieplutko.

  14. I ja witam wszystkie Protalki ale przy herbatce - bo jestem już po kawce. Aż sie nic nie chce po wczorajszym wolnym.....hm u mnie waga stoi chyba 3 dzień - mam nadzieję, że stanęła nie na długo. Ale zbliża się weekend a ja tego nie lubię bo w domu zawsze coś skubnę i wtedy to waga stoi. A tak w ogóle to wolne uwielbiam. Pozdrwionka. pa....pa

  15. Witajcie kochaniutkie!

    Jak fajnie jest popisać do Was z domciu,......jestem już po pracy ale mnie dziś starsznie muliło - bym pospała....

    Ale wiecie.....zostałam mile zaskoczona po przyjściu do domciu bo mój małżowinek (jak to mówi jedna z nas - nie pamiętam która) ugotował zupkę rybną z warzywkami i to zupełnie sam i trafił na moją dobrą fazę z warzywami. Ale wiecie jaka była pyszna i smaczna....aż sama się zdziwilłam nie zaciągana - akurat dla mnie. Muszę wstawić przepis. a jeśli chodzi o ciasta to ja jak upiekę to jem po kawałeczku nawet i przez cały tydzień pod warunkiem, że cisto będziemy trzymać w lodówce, żeby nie spleśniało. Pozdrawiam.

  16. przegladalam przepisy,hmm,swietne,placuszki sliweczki wygladaja wysmienicie

    czy ktoras z Was dziewczynki moglaby mi doradzic jak dlugo powinna trwac ta pierwsz faza,czy 3 dni,jak sobie zalozylam to nie strata?czy moze 5lepiej,albo i wiecej

    bo prawde powiedziawszy ksiazke czytalam w tamtym juz roku,pozyczylam od kolezanki,wiec rozumiecie:)chyba musze ise postarac o ksiazke,bo boje sie,ze popelnie jakis blad

    Onyx to zależy ile chcesz stracić, ale widzę że założyłaś sobie 10 kg to wydaje mi się, że 5 - 7 dni to góra. ja założyłam sobie 20 kg i na uderzeniowej byłam 10 dni (bez konsultacji z lekarzem) i było wszystko ok.. Jeszcze mam 5 kg do końca. Pa

  17. Balbinko ciasto wygląda bardzo smacznie - pewnie i takie było. Ja jeszcze nie robiłam. A powiedz masz maizenę czy mąkę kukurydzianą? I serka wiejskiego tego kuleczkowego dałaś, tak? A można też dać w zamian serek homo? Pytam sie bo akurat to mam w lodówce no i nie posiadam maizeny.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.