Witam serdecznie w niedzielny wieczór :D
Tort niestety nie wyszedł taki jak powinien ;) W smaku był dobry, ale niestety coś z masą plastyczną było nie tak.
- po pierwsze żelatyna z glukozą nie "zabrała" tyle cukru co powinna wg przepisu, na podwójną porcję wrobiłam tylko ok 500g cukru pudru,
- po drugie masa nie była gładziutka, tylko taka chropowata i była matowa (nie wiem czy powinna być błyszcząca ale jak oglądałam fotki i filmy "instruktażowe" to wydawało mi się że była błyszcząca ;)
Po oklejeniu tortu został mi kawałek masy i wsadziłam ten kawałek do kuchenki mikrofalowej, wtedy masa znowu zaczęła się kleić i miała bardziej jednolitą strukturę, więc chyba mój błąd polegał na tym że cukier puder dodawałam za późno, tzn wtedy gdy żelatyna i glukoza były już za chłodne - tak przynajmniej myślę.
Mam pytanie Pani Dorotko do Pani jako do eksperta piekarnictwa - w opisie masy elastycznej jest fragment: "Kiedy syrop ostygnie ( ale nie całkowicie), dolać olejek..." i chodzi mi właśnie o ten "syrop" - u mnie po połączeniu żelatyny i glukozy nie było konsystencji syropu bardziej już kremu. Nie wiem czy na małą temperaturę osiągnęły czy za krótko to ucierałam na parze :D
Jeśli Pani może to proszę o naprowadzenie mnie na dobrą drogę bo miałam robić jeszcze jeden tort za miesiąc, ale stwierdziłam, że chyba kupię gotowy lukier plastyczny :D