Witam, to ja też napiszę coś o sobie. Od roku mieszkamy z narzeczonym na swoim i chcę czy nie chcę czasami wypada coś upichcić. Nie należę do kobiet które nie wychodzą z kuchni ale lubię zrobić coś co dobrze smakuje. Dopiero zaczynam swoją karierę w kuchni, bo chcę a nie że muszę. Obydwoje pracujemy prowadząc własną działalność i w domu jesteśmy tylko wieczorami często padnięci po całym dniu. Mój partner nie wymaga ode mnie żebym gotowała ale ja chcę czasami coś sama zrobić bo robi się wtedy tak "domowo". Wiem że niektórym wyda to się dziwne ale taki jest dzisiejszy świat młodych - wspólny posiłek to rarytas, a szkoda. Dzieci narazie nie mamy, bo jeszcze nie pora... jeszcze czeka mnie obrona pracy mgr i wtedy może... Mam nadzieję że będę z wami spędzała miło czas i liczę na rady doświadczonych koleżanek. Pozdrawiam serdecznie. ;)