Hej dziewczyny i chłopak :D
Wydaje mi się, że z wagą jak z mężem, raz lepiej, raz gorzej. Po prostu musimy się trzymać i nie zniechęcać się tym, że przez jakiś czas stoi. Poza tym, jeśli ktoś ćwiczy, rzeźbią się mięśnie (są cięższe od tłuszczu). Mierzcie obwody!
Ja pluję sobie w brodę, dziś byłby już pierwszy dzień warzywek, gdyby nie weekendowe szaleństwa, tfu, tfu na psa urok! Ale nic to, do 1 maja wytrzymam!