Do-Do

Witam serdecznie wszystkie i wszystkich tez:-) Moja waga chyba nie lubi weekendow, bo dzisiaj rano wskazala odrobinke wiecej niz wczoraj. Ale co mi tam, wcale sie nie przejmuje, wiem, ze to jej chwilowy kaprys:-) Szukam tez powodow, ale nie znajduje nic powaznego. Bylam wczoraj niewinna jak jagnie, wiec nie moge powiedziec, ze zasluzylam na kare. Tak sobie analizuje wczorajszy dzien i mysle, ze powody moga byc nastepujace: - za duzo soli- objadlam sie wedzona makrela, - nie wypilam 2 litrow wody- jestem troche podziebiona, woda mi "nie wchodzi", ograniczylam sie do herbatek z cyryna i pewnie to nie wystarczylo, - jogurt 0 %, ktory kupilam okazal sie slodzony sukraloza a nie aspartamem. Wiecej grzechow nie pamietam:-) Dzisiaj wiec bede musiala znow pic ten wstretny morszczyn. Upieklam sobie wczoraj chlebek, calkiem niezly wyszedl, zaraz napisze przepis w odpowiednim watku. Milej niedzieli!

Witaj Julka, fajnie, ze tu jestes. Zycze wytrwalosci. Olej parafinowy (czy tez inaczej ciekla parafina) jest super w sosach do salatek. Trzeba tylko uwazac, zeby nie przesadzic z iloscia, bo wtedy zoladek moze gwaltownie zareagowac.

Delfinko gratulacje, jestes normalnie "debesciara"!

Mallinko,dziekuje, na razie wszystko sie dobrze uklada. W pracy nas cisna, wiadomo, jak w kazdej pracy, ale klimaty bardzo mi sie podobaja. W pracy rozmawiam praktycznie tylko po francusku, czasami po angielsku. Za to w domu tylko po angielsku, bo wspollokatorzy sa tylko angielskojezyczni. Mam szczescie, bo mieszkam z uroczymi osobami. Jezyk polski pozostaje mi wiec tylko do kontaktow telefoniczno-internetowych z rodzina i znajomymi. Czasami mieszam wszystko naraz i wychodza niezle kwiatki, normalnie slowotworstwo jezykowe:-):) Na razie poznaje nowe miasto, staram nawiazywac nowe kontakty towarzyskie, ale wiadomo, ze na wszystko trzeba czasu. Wczoraj np. odkrylam urocze male kino, takie z klimatem (jak stare polskie kina), no i graja tam swietnie filmy z calego swiata, takie, ktorych nie uswiadczysz w zamerykanizowanych multiplexach. Az mi sie lza w oku zakrecila jak zobaczylam ta zimna sale, zniszczone fotele:-) ale za to film-bombowy!Az mi sie stare studeckie czasy przypomnialy. A teraz pedze upiec jakis protalowy chlebek, albo moze mufinki. Pozdrawiam wszystkich.

Dzien dobry, Melduje sie i juz tlumacze. Jestem z wami, czytam posty, trzymam sie Dukana i chudne. Ostatni miesiac biegalam jak szalona i nie zawsze mialam czas, zeby pisac dlugie posty. Ale od przyszlego tygodnia bede miala troche inny system pracy, wiec rowniez wiecej czasu aby sie udzielac na forum. Dukana nie odpuszcze, nie ma mowy! A wszystkich niedowiarkow zapewniam, ze nawet najlepsze lody czekoladowe nie zastapia mi satysfakcji jaka mam, zakladajac coraz mniejsze jeansy :):-) Mysle, ze nareszcie dojrzalam do tego, zeby zrozumiec, ze zdrowie i ladna sylwetka sa wazniejsze i daja wiecej radosci niz zjedzona w pospiechu porcja frytek. Przede mna jeszcze dluga droga,bo wciaz zdarza mi sie zgrzeszyc, ale i tak robie postepy:-) Naprawde sama nie moge uwierzyc w to, ze tak dlugo juz wytrzymalam bez np.paczkow i ze wcale mi ich nie brakuje:-):) Zycze wszystkim milej soboty i dobrego samopoczucia.

BENEK -NAJSERDECZNIEJSZE ZYCZENIA, POGODY DUCHA, SPELNIENIA MARZEN!!! I OCZYWISCIE WYTRWALOSCI W DAZENIU DO UPRAGNIONEJ WAGI!!!

Ojojoj, co to sie porobilo. Nie bylo mnie tu w weekend i widze, ze zaszly pewne zmiany. I kto mnie bedzie teraz lal palka za grzeszki, skoro Sliweczki nie ma? Sliweczko kochana, jesli zagladasz na to forum i to czytasz to pamietaj ze dla mnie jestes wzorem do nasladowania! Cokolwiek postanowisz zycze ci powodzenia w dalszej diecie i osiagniecia wymarzonej wagi. Wiem, ze ci sie to uda!! Bedzie mi ciebie tutaj bardzo brakowac. Ja mialam niestety grzeszny weekend i moja waga mnie ukarala. Garsc orzeszkow pistacjowych i kieliszek wisniowki spowodowal wzrost wagi. Ale juz sie wzielam w garsc i pokutuje za grzechy. Na razie nie zmieniam suwaczka,wierze, ze do konca tygodnia wszystko wroci do normy. W ramach pokuty popijam napar z morszczynu. Jakos dam rade do soboty a na przyszlosc ugryze sie 10 razy w jezyk zanim zgrzesze.

Witam mile towarzystwo, Chyba zapadam w sen zimowy, bo dzisiaj rano nie bylo mocnego, zeby mnie z lozka wyciagnac. Moze organizm tak odreagowal stres zwiazany z nowa praca. U mnie sobota to jak zwykle dzien szczerej rozmowy z waga lazienkowa:-) Na szczescie wszystko jest w porzadku, bo znowu ponad kilogram w dol. W planach walka z 7 z przodu. Zycze wszystkim milej soboty!

Mata Hari witaj w klubie!!! Zycze ci wytrwalosci i konsekwencji z walce z niechcianym tluszczykiem. Na pewno sie uda! Powodzenia!! Tutaj na pewno znajdziesz wsparcie. A alkohol odradzam, no chyba, ze tylko umoczysz symbolicznie usta :) Ja na kazdej imprezie wznosze toasty cola light. Czasami tesknie za dobrym winem, no ale coz,mowie sobie, ze w koncu to tylko pare miesiecy "na odwyku" wiec jakos wytrzymam. A w momentach pokusy mysle sobie o swoim zgrabnym (w przyszlosci) tyleczku. To zawsze dziala:-):)

Czesc Laseczki, Dostalam @ i brzuszek mnie boli okropnie. Jestem marudna i chce mi sie protalowego sernika, ale nigdzie nie moglam dostac chudego serka. Jednym slowem dzien do kitu i ryczec sie chce bez powodu. Jade do miasta pochodzic po sklepach z ciuchami, ale tylko dla rozrywki, bo o wydawaniu kasy nie ma mowy. Nawet nie mam apetytu tak mnie boli ten brzuch.

Witajcie Kochane, Cos mi ostatnio to pisanie nie wychodzi, napisalam w niedziele dlugasnego posta, po czym polaczenie sie przerwalo i wszystko szlag trafil. Nie mialam nerwow pisac na nowo. Niedziele generalnie mialam do bani, bo przed okresem ciagnelo mnie do slodkiego, marudzilam caly dzien i niestety grzeszylam kulinarnie. Ale i tak mimo wszystko waga leciutko poszla w dol. Na razie nie zmieniam suwaczka, czekam do soboty na "oficjalne" cotygodniowe wazenie, wtedy zamelduje, czy poszlo w dol, czy wrecz przeciwnie (mam nadzieje, ze jednak nie). Mam pytanie. Czy ktoras z was jada czasami na tej diecie tofu,mleko sojowe, albo proteine sojowa? Jesli tak to zaobserwowalyscie jakies zastoje w wadze. Podobno Dukan w swojej drugiej ksiazce (ktorej jeszcze nie czytalam) zezwala na uzywanie produktow sojowych. Na jego francuskiej stronie wyczytalam tez, ze produkty sojowe moga byc opcja dla osob, ktore chca przejsc na te diete, ale nie jedza miesa. Ja uwielbiam tofu i mleko sojowe i w tym tygodniu (bialkowym) dodalam troche do potrawy z piersi kurczaka.W koncu to tez proteiny tylko, ze pochodzenia roslinnego. Co o tym myslicie?

No i stalo sie, zgrzeszylam ciezko dzisiaj. Przyszly kumpele na obiadek. Najpierw bylo grzecznie i zajadalysmy pyszna saladke z kurczaka. A potem sie zbiesilam i zjadlam pare truskawek i jedno kruche ciastko w czekoladzie. Sama bym sie za to walnela palka. Teraz bede miala wyrzuty sumienia przez najblizszy tydzien.

Czesc Dziewczyny, Dawno nie zagladalam do was i znowu mam zaleglosci. Mialam problemy z internetem. Bede miala co nadrabiac w weekend. U mnie mimo lekkich grzeszkow (ach te imprezki), waga jednak poszla w dol. Od poniedzialku zaczynam same bialka, wiec moze uda sie osiagnac wymarzone 75. Zajrze do was pozniej, bo teraz biegne na zakupy. Milej soboty!

Witajcie Kolezanki, Ja to milo obudzic sie w sobote i wiedziec, ze nigdzie sie nie trzeba spieszyc. Z dlugiego spania nic nie wyszlo, bo moj organizm juz sie chyba przestawil na tryb "porannego ptaszka". A mialam sie byczyc:-):) Humorek mam wysmienity, bo waga znowy poszla w dol, co prawda nie tak spektakularnie jak w zeszlym tygodniu, ale i tak jestem bardzo zadowolona. Zaraz zmienie suwaczek. Moj plan (marzenie) na wrzesien to zejsc ponizej 75 kg. Trzymajcie za mnie kciuki. Milej soboty, ide wszamac jakies sniadanko:-)

Oj kochana nigdy nie mow nigdy. Moze mnie nie tylko dogonisz ale i przegonisz:-):) Zreszta chyba nie wyscigi sa nam potrzebne, ale motywacja i dobre samopoczucie. Chudnij sobie ladnie i zdrowo!!