Skocz do zawartości

saga

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez saga

  1. Witam siostry Dukanowe! Od jakiegoś czasu dokładnie od 30 kwietnia, też się dietuję. Uwielbiam gotować i chyba to było moją główną motywacją, żeby zacząć tą dietę. Bo gotuję co lubię, nie jestem głodna a full power!! A piszę, żeby powiedzieć po pierwsze:

    Witajcie!

    A po drugie, żeby powiedzieć:

    Fajnie, że jesteście. Razem lepiej prawda?

    Pozdrawiam :wink:

    Witam wszystkich serdecznie.

    A Ciebie szczególnie, fajnie gdy pojawiają się nowe osoby, pewnie że w grupie raźniej, sama zobaczysz jak tu fajnie i przyjacielsko. Skoro lubisz gotować to dieta daje naprawdę wielkie możliwości, wstawiaj przepisy jak coś wymyślisz, bo takie lenie i beztalencia jak ja bardzo chętnie skorzystają.

    Dzisiaj na zakupy, kiepsko trafiłaś bo skraw wielki, ja chyba do południa będę w domu siedziała.

  2. Witam wszystkich serdecznie w upalny dzionek.

    Leila – zgadzam się w 100% z tym co napisałaś, najtrudniejsze są początki człowiek potrzebuje zachęty, ale jak widzimy spadki to zwiększa się nasza wiara, że można, że ja też dam radę, masz świetny wynik, zajmij się zdrówkiem, może w między czasie organizm pozbędzie się jeszcze tej końcówki, bo przecież u Ciebie już krok od mety. Życzę zdrówka, bo z resztą sobie na pewno poradzisz, jesteś dzielna i silna sama sobie i innym to udowodniłaś, wystarczy spojrzeć na suwaczek.

    Śliweczko wielkie gratulacje !!!!!!!!!! Z drinku jesteś rozgrzeszona – należy się tylko nie wsiadaj za kierownicę po wypiciu hihihi. Gratki dla córci.

    Magda – powodzenia dla mamy.

    Asiek84 – fajnie ubierać rzeczy, które wcześniej były ciasne a teraz są dobre, wtedy widać że warto dietkować.

    Ivonka35 – wreszcie się pokazałaś, dobrze że waga się utrzymuje wiesz ja teraz uważnie czytam to co piszą dukanki o 3 fazie, dzięki za gratki. Pozdrawiam

    Gosiulku – jem warzywka prawie codziennie, i prawie codziennie jabłko, choć wcale owoce nie są takie rewelacyjne jak sobie wyobrażałam w 2 fazie, martwię się że moja waga to 68 mam nadzieję że jak @ się rozkręcie to spadnie bo nie podoba mi się to i zniechęca do poszerzania menu bo co wtedy będzie – moment i wskoczę na 70 kg. A swoją drogą nie bardzo sobie mogę wyobrazić jak można przyssać się do wanny, życie pisze najlepsze scenariusze.

    Milenko – najserdeczniejsze życzenia urodzinowe, dużo zdrówka i spełnienia marzeń.

    Marzenab83 – piękny synuś, człowiek najszybciej rośnie w pierwszym roku życia

    Nie wiem jak u Was ale w Gdańsku na jutro zapowiadają, że będzie największy upał tego roku. ja lubię lato - zdecydowanie bardziej niż zimę, wolę się pocić niż marznąć.

    Miłego popłudnia.

  3. Tylko 1 kg do końca!!! Niesamowite!!! Gratuluję charakteru!!! Dawno mnie nie było, ale pamiętam o Was cały czas!!! I cały czas jestem też na diecie:)))

    Pozdrawiam!!!

    Bardzo dziękuję za uznanie. Każemu się uda trzeba walczyć i wierzyć w siebie.

    Maragrete - mieszkam w mieście może dlatego nie widać u nas specjalnie dużo komarów, to podobno przez powódź do Ciebie mają bliżej niż do mnie.

  4. Może macie dziewczyny rację (na pewno). Ale ja nie mogę mojej mamy ciągle martwić że coś tam. Ona musi wiedziec że jest OK. A nie jest. Teraz moja teściowa mnie pocieszyła że jej druga (młodsza i jeszcze nie prawnie synowa) schudła i to jak. A ja gruba jestem i wogóle, a tak naprawde ja mam dwoje dzieci (ona nie ma, to nie błąd, ale dla figury lepiej) no i mi dzisiaj na pocieszenie powiedziała że ja już nie schudne. Motywacja co?????

    Nie słuchaj takiej teściowej. Moja jest bardzo sympatyczna a jak zaczynałam to ciągle mówiła że po co się odchudzam, modelką nie jestem. (Ona też nie bo ma ogromnąę i nie myśli o tym, że przez to ma problemy z kręgosłupem, a nie dawno miała zabieg na przepuchlinę).A ja schudłam i czuję się świetnie, jest mi z tym dobrze, i niech inni mi zazdroszczą, chciałam i wywalczyłam, a jak komuś się nie podoba to już jego problem. - Taka postawa bardzo pomaga samej siebie dopingować.

    Kasius – nic nie dzieje się z niczego, lepiej faktycznie udać się prywatnie do lekarza. ZDROWKA

    Magdzik - dobrze że się nie połamałaś dziewczyno w tej wannie.

    Bardzo dziękuję Malinowa.

    A w Gdańsku miało padać, a od rana świeci słoneczko, i niech tak jest w końcu to lato i powinno być ciepło, moje roślinki na balkonie od razu odrzyły po tych wietrznych i mokrych dniach.

    Zapomniałam się zważyć, i jeszcze ta @ zatrzymała mi pewnie wodę. Moja 3 faza to trochę taka kulawa jest bo zaczęłam cztery dni temu a jak do tej pory to zjadłam pół jabłka, 6 truskawek i 2 łyżki kuskus, ale wyczyn, a tyle sobie obiecywałam, poza tym to jem to co w fazie 2.

    Wolno mi a nawet nie umiem tego wykorzystać hihihi, a tyle czekałam na zmianę.

    Sandra – dobrze masz że socjal starcza na życie bo w Polsce to nie bardzo.

  5. Sorki.

    U mnie chumor może nie taki, bo córeczka na wycieczkę pojechała z klasą (5cio dniową do Francji) i to jest pierwszy raz kiedy rozstajemy się na tak długo. Zazwyczaj zostawała z dziadkami, ale codziennie się widziałyśmy, albo rozmawiałyśmy telefonicznie. A tam zabronili im brać komórek i dzwonić do rodziców, a ja siwieje bo nie wiem co się z nią dzieje. No niby wszystko ma, pieniądze dostała jakby coś jej zabrakło ale ta niewidza mnie dobija. No i tym bardziej mój synuś nic nie chce robić, bawić się bo nie ma jego siostrzyczki.

    Wczoraj upiekłam swoje pierwsze ciasto drożdżowe, ale oczywiście nie jadłam, mąż mówi że smaczne. To dla córeczki, ona lubi, a jutro w nocy wraca.

    Pozdrawiam serdecznie i spadków życze.

    To piękna wycieczka, na pewno wszystko dobrze, ale wiem jak to jest gdy dziecko wyjedzie człowiek mimo woli się martwi. Moje dzieci w tym roku pojadą w wakacje do Paryża na 11 dni z męża siostrą, duże te moje dziewczyny 14 i 16 ale pewnie też będę niespokojna.

  6. Witam ,dawno mnie nie było,staram się czytać Was na bieżąco,ale nie zawsze mam czas.Widzę,że wciąż nas przybywa🙂,to super.Nasze forum wciąż żyje i pracuje.Moja waga trochę spadła,wyglądam fajnie w letnich ciuszkach i wciąż słyszę komplementy,to bardzo miłe:grin:.Ja już prawie rok w IV fazie ,czyli po diecie i przyznaje że jest super ,od lat tak nie było.Zaraz nadrobię zaległości w czytaniu.Serdecznie pozdrawiam i życzę samych sukcesów w dietowaniu.

    Pozdrawiam serdecznie, to bardzo pocieszające co piszesz, mam nadzieję że do końca życia nie będę tak wspaniałym klinetem firmy Piątnica, chciałabym oprócz słynnego serka żywić się innymi produktami bez dodatkowego balastu na boczkach.

  7. Witam.

    Jestem tutaj trochę z wami, a jednak czuję się obco. Wiem że fajnie jest rozmawiać (czatować) z osobami które się zna, wie się o nich więcej niż nowe forumowiczki. Nowe omijacie szeroim łukiem, po co pisać do nich. Wydawało mi się że jest to forum o tym jak schudnąć na diecie Dukana a nie tylko o tym co u nas (was) się dzieje. Już nie pamiętam, któraś w was, bardziej zaawansowanych w dukanie napisała że ma już dosyć czytania o nowych menu w dukanie. To, że ktoś pyta się o rzeczy których nie jest pewien to chyba nie grzech. Która z was wszystko wiedziała od razu. A jak są takie osoby które chcą tylko z określonymi osobami pisać to stwórzcie sobie forum prywatne, albo to zróbcie prywatne:. Myślałam że można będzie się tu zmotywować, a tu zonk;((

    Witam wszystkich

    To nie tak lubimy jak grono się powiększa i menu to bardzo ważna sprawa, każda z nas pamięta początki i ten strach czy dieta zadziała na mnie. Wydaje mi się że każdy dostaje odpowiedź na swoje problemy, ale bez sensu dublować te same sugestie co do menu. Może ktoś miał akurat gorszy dzień i tak napisał, każdemu się to zdarza, uszy do góry:)

  8. :wink:Witam Wszystkie Panie!

    Zacznę od przedstawienia się, Magda 32 lata, 87 kg.:oops::-(Tak wiem to straszne.

    Czytam Wasze forum juz jakieś trzy godziny, i to co Wiekszość z Pań osiągnęła jest niesamowite.!!!!!!!!!!!!!!

    Chciałabym do Was dołączyć, ponieważ sama nie daję rady, nie potrafię w pojedynkę walczyć ze swoimi kilogramami. Poza tym wszystkim wokół psuję humor!;) a sama jestem w ogromnym dole ponieważ moje zmagania z nadwagą nie dają żadnych rezultatów(odchudzam się już jakieś 10 lat).

    Każde wyjście z domu to koszmar, tym bardziej teraz kiedy zrobiło się ciepło:cry:. boję się spojrzeń ludzi, boję się kpin.... kurczę dziewczyny skąd w Was tyle radości, tyle optymizmu???

    zaraźcie mnie nim.

    Walkę ze sobą zaczęłam dawno, po urodzeniu córeczki. W ciąży przytyłam 32 kg i dodam że córunia ważyła 5 kg. Dziecię rośnie a mama razem z nim. Każdy zgubiony kilogram wraca podwójnie.:grin:

    buziaki dla wszystkich :wink:

    Doskonale Cię rozumiem, ja miałam tak prawie rok temu i to wtedy zaczęła moja przygoda z Dukanem. Na początek przeczytaj książkę bardzo uważnie, tam znajdziesz sedno diety - my jesteśmy grupą wsparcia i napewno pomożemy, sama wiem co taka pomoc znaczy - to bezcenne, gdyby nie forum nie dałabym rady, ale najlepiej zacząć od początku, innym się udało Tobie też się uda, musisz w to uwierzyć. Wiem co piszę spórz na mój suwaczek, na dodatek jestem o 9 lat starsza od Ciebie, a z wiekiem odchudzanie jest trudniejsze. Powodzenia.

  9. Witaj Maleństwo, a myślałam że nikt nie zauważy mojej nieobecności na forum ;) Jestem jestem,co prowda nie zaglądam ostatnio bo zawsze z pracy, a teraz nie mogę za bardzo bo mamy inwigilację komputerów. Jak jestem w domu to albo czasu albo chęci nie ma :wink: U mnie jakoś leci powoli do 3 fazy, zaczynam w sobotę, zaliczyłam teraz jeszcze wesele więc mam 5 dni białek. Na dzień dzisiejszy przy wzroście 163cm waga 57 kg - czy jestem zadowolona? Teraz to mi się marzy 52 kg ale stopuje, może w listopadzie zacznę znowu.

    Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dużych spodków :grin:

    A ja myślałam że zaczęłaś 3 faze ze mna - tak miało być przecież. Zostawiłaś mnie.:oops:

  10.  

    Niestety jak się nie doprowadziłosprawy do końca to tak jest:/ Ale  jak już zacznę tak już pójdzie dobrze :wink: Super że można zawsze liczyć na Wasze wsparcie!

    Zaległości dokładnie nie nadrobiłam, ale wyczytałam że Saga jest w III fazie, tak więc Saguś gratuluję!!!

    Dziękuję Madziu.

    ProtAnka – po cichutku gratuluję spadeczku.

    Maleństwo – tak czas już na mnie był z tą 3 fazą, dziękuję.

  11. jestem Kochana jestem:)poczytuje ale nie mam chwili zeby usyasc na dluzej i napisac wiecej:)

    Gratuluje Malenstwo spadeczku!!i wszystkim innym tez:)

    Witam tak wogole:)

    zaraz zbieram sie na miasto;musze zalatwic bardzo wazna sprawe....i az sie cala trzese w sobie.....niby to postanowione od dawna a latwo nie jest...ech zycie..

    Saga pisalas o lodach:)jesli jablko i truskawki byly za slodkie to lody beda obrzydliwe wrecz:)

    buzki:*i milego dnia!!

    racja z tymi lodami, ale zimne a wiesz jak gorąco to się człowiek chce ochłodzić, dużo ostatnio spaceruję z mamą na szczęście ona nie lubi lodów. Najgorzej gdy przechodzimy obok takiej świetnej lodziarni w Gdańsku nad Motławą - najlepsze lody w mieście, oj wspomnienia wtedy przychodzą.

  12. witam wszytskich;) apropo drobiowych kabanosów - ja też je bardzo lubię i kupuję w carefourze. Ale jem je rzadko, bo jak piszecie tam jest widoczny tłuszcz i trochę sie tego obawiam. A w podróż można też zabrać sobie nasze naleśniki z serkiem, często biorę je ze sobą do pracy i 3 wystarczą mi na cały dzień. Moje kleżanki robią sobie też sałatki z srka wiejskiego i warzyw i to akują w pojemnik próżniowy - też fajny pomysł.

    A co do mojego doła z powodu małych spatków, zastojów, to macie racje każdy organizm jest inny i u każdego inaczej spadają te kilogramy, a ja w sumie nie mam ich aż tak dużo do zrzucenia (no jeszcze z 6 by się przydało) Pozdrawiam, miłego dni :wink:

    Bo im mniej do stracenia tym organizm bardziej to "trzyma" nie nie chce oddać. Trzeba większej cierpliwości.

  13. Witam z ranka, ja tylko na chwilkę aby się przywitać.....

    Waga z malutkim spadeczkiem hurra

    Saguś - jakie kabanoski? I gdzie je kupowałaś? Aż mi ślinka leci na samą myśl....mniam mniam

    Najlepsze są firmy Taterczyński, najgorsze Balcerzak - bo bardzo słone. Kupuję tylko drobiowe (wiem że jest tam troche tłuszczu i wieprzowiny) ale nie jem tego kilogramami.

    Bardzo dziękuję za gratki. Gratulacje dla Ciebie.

    Jestem z siebie dumna (tak napiszę nieskromnie hihihi)

    I26 piękna figurka

    Boguniu - gdzie ten teściu miał oczy kupując taki rozmiar, pewnie wprawił CIę tym prezentem w osłupienie

    Miłego dnia

  14. I26, jakie zaśmiecanie, zdjęcie pierwsza klasa :wink:

    Saga dzięki za porządną reprymendę. Dzisiaj już stuprocentowo trzymam się diety. A zważę się dopiero w piątek (waga stoi w domu, a ja w moim studenckim Krakowie). 

    Pytałam jakiś czas temu Was o pomysły na posiłki "podróżne". Bardzo często jeżdżę pociągami (szykuje mi się trip do W-wy na koncert) i naprawdę mam problem co zabierać w podróż i łażenie po mieście, bo jogurtów ani serków jeść w nieskończoność nie będę (jeszcze mi się w plecaku rozwalą i zaleją wszystko). Wierzę, że macie jakieś sprawdzone pomysły.

    Witam wszystkich serdecznie w słneczny ranek.

    Tak trzymaj nie poddawaj się słabościom.

    Ja w podróż brałam placuszki dukanowe i kabanosy.

  15. Gratuluję wszystkim spadkowiczom. Fajnie jak waga maleje.

    Nuitt – waga Cię niestety pewnie ukaże kilkudniowym zastojem. Oj oj proszę nie rób tak więcej. To farbowany smalec te słodkości, a kto lubi jeść smalec i to łyżkami.

    Boguniu - widzisz dziewczyno umiesz docenić smak owoców, nie to co ja.

    Misiek – faceci chudną szybciej wiemy to od dawna – to jest niesprawiedliwe – ale cóż.

    Śliweczko – trzymam kciuki za prawko, oby tym razem.

    Gosiulek – pojechałaś z tymi lodami i jeszcze te truskawki i czereśnie, o rany.

    Przyznaję że jak ciepło to też lody mi się marzą szczególnie jak sobie spaceruję i inni się nimi raczą. Ale jestem twarda, choć i tak ciągle w strachu czy moja waga nie zwarjuje i nie wyskoczy w górę jak szalona. Czuję się jakbym zaczynała dietę, tak dużo mi wolno…. (przynajmniej teoretycznie)

    Gosieknet – połowinki – gratulacje.

    Tak grillowanie w bloku zdecydowanie odpada.

    Maragrete – ale się śmiałam z tego pasa wąchającego dym. Gorzej gdyby wypadł.

    Jak zaglądam do sklepów z ciuchami to ciągle mówię że rzeczy które biorę do ręki będą za małe, moja mama namawia mnie na przymierzanie i co i są dobre. Zresztą to mama kieruje mnie w mniejsze rozmiary, bo mi się ciągle wydaje że wielka jestem. Tak mentalność grubasa jakoś pozostaje na dłużej. Przyznam się Wam że lubię teraz patrzeć w lustro wreszcie jestem podobna do ludzi.

  16. saguś gratuluję 3 fazy !! W końcu się zdecydowałaś :wink: I jak kolejne wrażenia?? A Tobie to faktycznie mogło się ze smakami coś pokręcić, bo wspominałaś, że raczej żadnych deserków nie robiłaś na dietce, prawda?? Ja Ci powiem, ze na pewno tęsknię za owocami... Wczoraj z zakupionymi warzywkami zapałętała mi się jedna mała truskaweczka.. no i że nikomu w domu nei było, to nie chciałam jej wyrzucić i zjadłam... Jaaaaa - niebo w gebie.. akurat taka smaczniutka była !!! :oops: Ale jeśli o mnei chodzi to jescze trochę..

    Witam serdecznie.

    Dziękuję Wszystkim za gratulacje Śliweczce,ProtAnce, Gosiulce, Miśkowi, Nynce,Olince,Bożence,Marzeniw, Maragrete, (przepraszam jeżli kogoś pominęłam) tak doczekałam, teraz to wydaje mi się że nie było tak źle, jak się spojrzy z perspektywy czasu przeszłego. Dwa razy w czasie styczniowych mrozów pozwoliłam sobie na mufinki, a tak to nie robiłam żadnych deserków, ale pamiętasz. Dzisiaj zjadłam 6 truskawek, były dobre owszem, ale na więcej nie miałm ochoty, tak jak i na jabłko. Bardzo mi brakowało owoców, a teraz jak mogę to żadna rewelacja. Zapomniaam się dzisiaj zważyć muszę częściej stawać i kontrolować wagę. Zrobiłam sobie sałatkę mięsko trochę warzyw i kuskus, zjadłam malutko a byłam zapchana na kilka godzin, także chyba żołądek mi się skurczył, szkoda tylko że jak to zjadłam (i jabłko wcześniej) to bolał mnie brzuch, to nie jest miłe.

  17. Saga gratuluje 3 fazy:)jak dobrze pamietam to Ty rzadko jadasz jakies protalowe slodkosci to zupelnie odwyklas od slodkiego:)moze kupuj sobie jakies kwasniejsze jablka?a truskawki to beda jeszcze slodsze tak mysle:)

    musze sie pochwalic moimi dzisejszymi zakupami bo nie wytrzymam normalnie:):)zapomnialam napisac jeszcze o szklankach coca- coli:)

    na fotce nie ma dechy do krojenia i tego miska:)zapomnialam

    a jak to wszystko podliczyla dokladnie to wyszlo 8.9 funta:)hehe niecale 50 pln

    dobrej nocki!!

    Witam wszystkich w słoneczną cieplutką niedzielę.

    Nakupowałaś naprawdę dużo rzeczy, szkoda że u nas tak nie ma (a może i lepiej).

    No właśnie truskawki już mnie nie kręcą po tym wczorajszym doświadczeniu z jabłkiem. Wiele bym dała, żeby nie lubieć słodkości tak na zawsze, ale pewnie tak nie będzie, może poczekam na wiśnie czy porzeczki (nigdy ich nie lubiłam bo za kwaśne dla mnie)hihihihi

    Bożenko66, Leila, Śliweczko - bardzo dziękuję, doczekacie i Wy tej 3 fazy, życzę oby jak najszybciej.

    Śliweczko tego grilla to Ci zazdroszczę ja muszę prosić o udostępnienie działki bo tak to nie mam gdzie, mieszkam w typowym blokowisku więc na balkonie to jakoś tak nie bardzo mi pasuje.

  18. Dziewczyny a co sądzicie o kurczakach z rożna...takich z supermarketu?? kupiłam chłopakowi na kolację w carrefurze i tak się zastanawiam czy ja też mogę?:wink: buziaki

    Witam serdecznie.

    Ja bardzo często jem takiego kurczaka, wycinam tłuszczyk i skórę, polecam.

    Od dzisiaj 3 faza - zjadłam pół jabłka - pierwszy raz od 10 miesięcy, i lipa. Pierwszy kęs był boski, ale z każdym kolejnym wydało mi się obrzydliwie słodkie, ostatnie gryzy to jadłam na przymus. Jabłko było soczyste i średniej wielkości, jestem zawiedziona, myślałam wcześniej że tak tęsknię za owocami że zjem je z ogryzkiem a tu lipa. Nie lubię słodkiego smaku jest wstrętny, jak to mówią moje dzieci dieta wypaczyła mi poczucie smaku. Może już nie będę lubiała słodyczy (tak to bym bardzo chciała). Jutro lub w poniedziałek spróbuję truskawek ale po tym doświadczeniu wcale się do tego nie palę.

    Dziwadło ze mnie.

    Kiedyś lubiałam słodkie wina - ciekawe jak teraz.

  19. Witam wszystkich w letni dzień, chyba lato zagości na jakiś czas, oby (szczególnie życzę tego powodzianom).

    Maleństwo piękny aviatorek.

    Wielkie gratulacje spadkowiczom, wiem jak to cieszy.

    Gosiulku 5 z przodu to już chyba nie masz z czego chudnąć.

    I26 i na ciebie przyjdzie kolej ze spadkiem.

    Iriss – nareszcie lepszy humorek, takie powodzenie no no na pewno to bardzo miłe. Zresztą to wiadomo nie od dzisiaj że Polki to piękne dziewczyny.

    Marzeniuw, no cóż zazdroszczę Ci talentu, moja przyjaciółka jest wspaniała w kuchni więc wiem jak to fajnie gdy człowiek ma taki dryg i umie zrobić coś z niczego.

    Gosiulek – moja młodsza córka spojrzała na moje zdjęcie z początku diety to stwierdziła że nie pamięta mnie takiej i to chyba fotomontaż bo wyglądam zupełnie inaczej.

    Julcia nie jesteś sama w wieku <40 jest tu nas więcej.

    Pozdrawiam serdecznie

  20. czesc dziewczyny. potrzebuje mocnego kopa motywujacego mnie. od tygodnia waga nie spada a wrecz rosnie :wink: zalamuje sie pomalu. dzisiaj rano mialam juz 1.5 kg wiecej niz na suwaczku icon_cry.gif moze to wina ze bardzo malo jem. w sumie to ostatnio jeden posilek dziennie. bo jest tak cieplo ze duzo pije i jesc mi sie juz nie chce, a nie powinnam sie chyba zmuszac. wypijam codziennie okolo 2.5 litra wody i litr zielonej herbarty, wiec juz miejsca na jedzenie nie wiele zostaje. no i moze od tego ta waga stanela?

    do tego wczoraj w pracy kolezanka podsluchala jak dwie inne gadaly miedzy soba ze jak to mozliwe ze jestem na diecie od 2 miesiecy i dopiero 10kg schudlam, bo one jak sie odchudzaly to w 2 tygodnie po 5 kg chudly, a jadly same jajka i grejpfruty icon_confused.gif . boje sie ze sie w koncu zlamie jak dalej waga bedzie szla w gore...

    Co z Tobą dziewczyno każdy kilogram mniej to wielki sukces. Nie wolno się załamywać. Nie jesz czyli nie dajesz organizmowi "paliwa" a chcesz "jechać" - tak to nie działa. Sama woda nic tu nie pomoże trzeba jedzenia. Jak organizm ma spalać tłuszcz. A głupich ludzi nie słuchaj - jadły jajka i grejfruty i pewnie były głodne, nie znają zasad naszej diety i nie potrzebnie się wymąrzają, nie wolno CI się poddać, nie dawaj im satysfakcji, bo będą uważały że mają rację, a zobacz ile nas tu jest i chudniemy - czyli racji nie mają.

    Zmuś się dp jedzenia zrób coś czego dawno nie jadłaś poczytaj przepisy dziewczyn, może coś Cię natchnie, każdy ma przestoje, ale nie wolno sie poddawać.

  21. Czeeeeeśc tak na wstępie się pochwalę, a co !! Dziś mimo niezbyt długiego spania (bo wróciłam od znajomych koło 5 nad ranem.. tego, e dużo piłam i dośc późno jadłam... (podczas wizyty - al oczywiście tylko dozwolone rzeczy :wink:) waga pokazała - UWAGA !!!! 59.9 !!!!!!!

    Sagus dzięki za miłe słowa.. PS mnie też wkurzyło zakończenie Lost'ów :/ To zakończenie miało wszystko wyjaśnić, a nie nasunąć więcej py5tań.. Bo skoro oni wszyscy neiżyli ?? To w rezultacie kiedy oni umarli... Może w ogóle przy katastrofie samolotu ;> Cholera ich tam wie teraz.. MOzna się tylko zastanawiam i juz niestety samem sobie wymyślać co i jak...

    Apropo oleju parafinowego tez niegdy nie kupowałam, ani nawet nie poszukiwałam, bo poco.. Jakos nie brakuje mi go.. Z reszta skoro można kilka kropel oliwy w ostateczności na patelnie, to poco kombinować???

    [

    Dokładnie to samo miałam na myśli.

    Bardzo Ci gratuluję.

  22. Siemanko

    Nie odzywałam się dwa dni bo miałam maraton składania mebli u cioci czterodrzwiowa szafa z drzwiami suwanymi i szybami, komoda , witryna mówię Wam horror, ale daliśmy radę i jestem z siebie dumna bo udało mnie się przez te dwa dni utrzymać dietkę po prostu szykowałam sobie jedzonko w domu i zabierałam ze sobą

    No widzisz i można sobie poradzić bez grzeszenia, super.

  23. Ja osobiście nigdy nie widziałam, ale wydaje mi się że ktoś w przepisach podawał "ser harceński" jako zgodny z dietą, niestety mi się nie udało spotkać. Najmniej tłuszczu ile widziałam w żółtych serze to 12%, więc niestety nadal sporo za dużo :wink:

    W bieronce jest ser 6% chyba Mlekpol (kiedyś Marudka o tym pisała) ale paczki 0.5 kg jak dla mnie za duże starczyło by mi go na rok

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.