Edytah jeszcze się nie znamy,ale serdecznie gratuluję nowego powodu do radości:))
Cześć 100krotko,miło mi Cię również poznać:shock:(Witam się z Tobą jako protalowa nowicjuszka:))
Maruda:
"Zanim się urządzimy to miną wieki.. ale spanie na dmuchanym materacu też
ma swój urok.. :D Mam tylko nadzieję, że z mamą mojego NARZECZONEGO ;)
będzie szło się jakoś normalnie dogadywać i że nie będzie - przynajmniej na
początku za częstym gościem.. Nie żebym była taka wredna , niegościnna baba,
ale ten początek sam na sam - i trochę oddechu od opiekuńczych skrzydełek
rodziców jest mi potrzebny!!! "
Ojj wiem coś o tym:)) Od prawie 1,5ej roku jestem na wyjeździe i mieszkam ze swoim chłopakiem,co prawda w wynajętym mieszkaniu ale i tak jest fajnie.Mam 25 lat i pomimo tego,że mam kochanych Rodziców to chciałam sie w końcu poczuć naprawdę samodzielna,a o wyjeździe myślałam już od czasów szkoły średniej.I powiem Ci że nie żałuję!W pewnym sensie dowartościowałam się,bo wiem że sobie ze wszystkim naprawdę daję radę i nauczyłam się trochę gotować :)
A jak byłam na urlopie to nawet nie masz pojęcia jak było fajnie poczuć ,że teraz rodzice traktują mnie jak dorosłą osobę,a nie dorosłe dziecko :) .Tylko że teraz tęskni mi się strasznie :shock: No ale coś za coś.
Co do diety to przygotowuję się psychicznie,trochę zapełniłam lodówkę protalowo,uprzedziłam Mojego,że będzie mi potrzebne wsparcie i nie kuszenie innymi rzeczami,niż dozwolonymi w diecie(On też potrafi gotować i to całkiem.całkiem:))Teraz jeszcze tylko muszę kupić wagę i metr krawiecki,żeby sprawdzać rezultaty ;)
Pozdrawiam Wszystkie Protalki i życzę udanego weekendu!! ;)