dziękuję za miłe powitanie od was, dziewczyny! :mrgreen: nie wyobrażam sobie diety bez sportu, dlatego jeżdzę rowerkiem stacjonarnym po 20km (na początku było mega ciężko, ale teraz już się przyzwyczaiłam), a wieczorem przed snem robię kilka ćwiczonek. mam nadzieję, że to mi pozwoli schudnąć szybciej, niż tylko będąc na diecie. uwielbiam sport, jednak jestem na diecie, ponieważ go zaniechałam przez rok czasu, a będąc w wakacje w pracy to już w ogóle.. sport zastąpiłam smakołykami, jedzeniem po 22 cięzkich potraw i tak się doprawiłam. dlatego muszę się wziąć za siebie, dziś już usłyszałam, że widać po mnie, że jestem chudsza na twarzy, jednak jeszcze długa droga przede mną, dużo nie przytyłam, ale wystarczająco tyle, że źle się czuję we własnym ciele, a chyba nie o to chodzi, prawda? trzymajcie się ciepło! pozdrowionka