Skocz do zawartości

ina12

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    2882
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi opublikowane przez ina12

  1. 1/4 szklanki mąki 25 dag margaryny 25 dag twarogu ok. 75 dag jabłek cukier puder i cukier waniliowy do posypania Twaróg zemleć, mąkę posiekać z margaryną, dodać twaróg, zarobić ciasto, oziębić. Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić na małe cząstki, ciasto rozwałkować na grubość 1/2 cm, wykrawać szklanką krążki. Cząstki jabłek układać grubszym bokiem na zewnątrz na połowie krążka, przykryć drugą połową, lekko docisnąć. Upiec na złoty kolor w temp. 200*C - 220*C około 20 minut. Gorące posypać cukrem pudrem z wanilią.

  2. Dorotko z kiwi nie miałam nigdy problemu, nie wdawałam się w dyskusję na ten temat. Czytałam dawno że kiwi nie należy zalewać galaretką. Dawniej była inna galaretka, gotowałam zgodnie z przepisem i galaretka na kiwi stężała. Od dłuższego czasu zawsze daję troszeczkę mniej wody i na dwie galaretki jak je rozpuszczę wsypuję trzy łyżeczki płaskie żelatyny. Pozdrowienia z całuskiem.

  3. Wczoraj blisko w większych i mniejszych sklepach nie było w sprzedaży murzynków, inne produkty miałam przygotowane. Dzisiaj mój syn kupił ciepłe lody w Lidlu, ale inna dostawa była, widocznie od innego producenta i pakowane po 16 sztuk. Polecam je, zobaczcie na opakowaniu jaką fajną figurę dostaje się po nich. Dorotko czy Twoje murzynki miały tą samą gramaturę? Jutro zrobię całuski, dodam zdjęcie.

    post-2336-1231083676_thumb.jpg

    post-2336-1231083767_thumb.jpg

  4. 1 kg skórki pomarańczowej 1 kg cukru 0,25 l wody Pomarańcze dokładnie umyć gorącą wodą, zdjąć skórkę razem z przylegającą do niej białą warstwą i namoczyć ją w dużej ilości zimnej wody na całą dobę. W tym czasie przynajmniej trzykrotnie wodę zmieniać. Następnie gotować skórkę w czystej wodzie do miękkości i odcedzić. Ugotować syrop z wody i cukru. Skórkę włożyć do syropu, zagotować i odstawić do następnego dnia. Po upływie tego czasu ponownie doprowadzić konfiturę do wrzenia, gorącą nakładać do słoików i szczelnie zamknąć. Przetwory które ma się tylko zamykać, ja zawsze dla pewności pasteryzuję.

  5. Marra nie jestem lekarzem, ja Tobię radzę pójść do lekarza i poprosić żeby dał skierowanie na zrobienie testów uczuleniowych, być może Twoja córka jest na coś uczulona i z tego powodu ma astmę i ten okropny kaszel. Testy robią w szpitalu, są to testy skórne z alerganami pokarmowymi, na sierść zwierząt, kurz, na nikotynę i inne, nie będę wszystkich wymieniać. Wiem co odczuwasz jako matka patrząc jak dziecko się męczy i cierpi. Następnie byś musiała pójść po skierowanie i dać zbadać kał, czy faktycznie posiada tą glistę. Jeżeli będzie miała to napewno w kale będą jajeczka. Nie mogę zrozumieć dlaczego ten gość taką diagnozę bez badań postawił, nie jest jasnowidzem, w jasnowidzów też nie wierzę. Jeżeli zauważyłaś że nie ma u córki żadnej poprawy, poszłabym od razu znów do lekarza i powiedziała jak sprawa się przedstawia i aż do skutku. To jest przecież dziecko, wziew trzeba też dobrać pacjentowi, jednemu będzie dobrze służył, a drugi może mieć uboczne dolegliwości, napewno przeczytałaś że ma uboczne skutki tak jak każde inne lekarstwo. Marra jestem z Tobą, myślami będę cały czas o Twojej córce, życzę żeby jak najszybciej wyzdrowiała. Pozdrawiam Was serdecznie i proszę, nie zwlekaj.

  6. Eluniu wiatam Cię i podaję przepis. 1 kg skórki pomarańczowej 1,5 kg cukru rafinady 3/4 l wrzacej wody 1 łyżka octu 6% Skórkę opłukać, zalać w misce zimną wodą, przyłożyć ją talerzem lekko obciążyć, aby skórka nie podpływała. Skórka musi być całkowicie przykryta wodą. Po 24 godzinach powtórzyć tą czynność jeszcze raz. Skórkę trzeba trzymać przez cały czas moknięcia w chłodnym pomieszczeniu. Czwartego dnia przystąpić do smażenia skórki. Cukier zalać wrzącą wodą, rozpuścić go, zagotować i czystą łyżką zdjąć szumowiny. Skórkę odcedzić, spłukać i nie odciskając wody włożyć do syropu, powoli zagotować ją i powoli gotować przez pół godziny obracając ją w syropie. Po upływie tego czasu odstawić, wkładając rondel do zimnej wody. Następnego dnia po 24 godz. skórkę smażyć powoli przez godzinę, znowu ostudzić w wodzie i pozostawić, aby napęczniała w syropie. Trzeciego dnia skórkę dosmażyć, dodając do niej ocet. Skórka po usmażeniu ma być przezroczysta, o mało zmienionym zabarwieniu, napęczniała syropem. Kropla ostudzonego syropu puszczona na talerzyk ma zachować kształt kulisty. Jeżeli skórka jest już usmażona, a syrop za rzadki, należy skórkę wyjąć i syrop dosmażyć. Po zestawieniu syropu, włożyć skórkę i studzić ją w syropie. Ostudzoną skórkę składać do czysto umytych zdezynfektowanych słoików zalewając ją syropem. Słoiki uszczelnić celofanem. Przechowywać w chłodnym ciemnym pomieszczeniu. Pamiętam że ja słoiki pasteryzowałam. Można też zmierzyć gęstość syropu termometrem wkładając go, gdy syrop wrze. Przy 106 - 107* odstawia się. Eluniu dziękuję za życzenia, pozdrawiam serdecznie i życzę aby Nowy Rok stał się czasem spełnionych marzeń i nadziei.

  7. Delarge witam Cię po dłuższej nieobecności i życzę dużo zdrowia. Myślałam o Tobie i myślę jeszcze o innych osobach z którymi bardzo się zaprzyjażniliśmy. Zauważyłam że zaglądają, ale niestety nie odzywają się, nie będę wymieniać, tęsknię za nimi. Ja też przez pewien okres nie mogłam być, myślałam że nas zdradziłeś, pomyliłam się, jak dobrze że jesteś nam wierny.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.