Skocz do zawartości

Pola Połetek

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    777
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez Pola Połetek

  1. Ho ho, ja dziś pierwsza na forum!!! Witam Panie, Panny i Panienki :).

    Musiałam wstać mimo tego że 'dżdżu krople padają itłuką w me okno'. Ale tylko dlatego, że umówiłam się do lakiernika na usunięcie tego co nabroiłam przez te kilka lat sama, tudzież co mi zrobili nieostrożni parkujacy pod supwermarketami. Idzie jesień, trzeba zadbać o drugie nogi. Oj, będzie bolało (finansowo).

    Och Poluniu zazdroszcze Ci,ale nie zaluje wiem ze to kiedys powroci czyli lepsze jedzonko ;) a jakby na potwierdzenie moich slow,wlasnie weszedl moj pan pochwalic sie pysznymi kanapeczkami haha,mam to w nosie zjadlam swoje i tez jestem juz syta :) ale Poluniu chlebek tak i taki domowy och,pamietam z dziecinstwa wakacje na wsi i zapach chleba wlasnej roboty to cos wspanialego,jak juz bede mogla poprosze cie o przepis,narazie dziekuje i zycze smacznego :)

    Wiem o czym mówisz, Martusiu!!! Moja babcia zawsze robiła mi tzw. podpłomyk z resztek ciasta chlebowego, posypanego cukrem. Toż to była sama skórka!!! A z tym chlebkiem to ja dopiero eksperymentuje i poznaję swój wypiekacz. Ale do końca Twojej II fazy na pewno już będę ekspertem :roll:.

    Idę już spać, czuje się skołowana, bo cały dzień szukałam roslinek do mojego ogródka. Ciekawe ile jeszcze będzie koncepcji, bo każdego dnia jst przynajmniej kilkanaście :)

    Dobranoc, śnijcie o spadkach i chudnijcie w nocy. Dobranoc :)

    Takie planowanie to bardzo miłe zajęcie, Bożenko. Mnie z tego zwolniły moje pieski. Ja już nic nie sadzę tylko chodzę i zakopuje dziury. Tak kopią te cholery!!!! Ale i tak je lubię ;)

    Maragrete, to prawda, na urlopie człowiek się rozluźnia i tak naprawdę wcale nie ma więcej czasu jak w zwykły dzień. Ale w końcu chyba po to jest urlop, prawda?

    Życzę miłego dnia dziewczyny Dziś jednoczymy myśli w kierunku Balbinki, pamietajcie!!!!

  2. Ooo byłabym wdzięczna i zaraz wyslę wiadomość z moim mailem. Ksiązeczke kupilam pierwszego dni jak sie dowiedzialam o diecie ale teraz zamierzam pozyczyc ja kolezance, która tez chce zacząć więc przyda się elektroniczna ściąga :)

    No, a od jutra warzywka więc musze poszperać w przepisach :)

    Książeczka już poszła, właśnie mój firewall ją skanuje na okoliczność wirusów i już sprawdził 40% a więc zaraz pójdzie :roll:.

    Poluniu co u ciebie slychac jak czujesz sie w kolejnej fazie i jak zakazane produkty teraz ci smakuja??? mam cicha nadzieje,ze pochwalisz sie swoimi osiagnieciami i udostepnisz jakas focie,zeby nas a przynajmniej mnie umotywowac pozytywnie,pozdrawiam :) :) :)

    Witaj Martusia, idzie dobrze ;). Powolutku wprowadzam nowe produkty, a wczoraj zjadłam obiad składający się z dwóch dań i owocowego deserku. Jem też chlebek razowy. Właśnie zamówiłam 20 kg maki chlebowej bo nie zamierzam się zastanawiać czy ten który jest dostępny u mnie we wsi ma coś z razowym wspónego.

    A fotki, no cóż, nie bardzo lubię się fotografować, ale może uda mi się coś wymyślić. Mam w domu fotografa artystę, może uda mu się coś ze mnie 'stworzyć', żeby Was nie wystraszyć. ;). Generalnie jak wiem, że mi robią zdjęcie to wychodzę fatalnie.

    Co sądzicie o diecie mnichów z Tien-Szan, którzy po wiekach eksperymentów stworzyli niepowtarzalną mieszankę ziół, wprawdzie ona nic nie daje, ale kosztuję zaledwie 1,99, a w Tesco sprzedają ją razem z hitami Disco Polo!

    Jesteś szalona mówie ci!!!

    No cóż, zastanawiam się jaki jest podtekst tego posta i co też jego autor chciał nam w nim powiedzieć. Życzę panu powodzenia w stosowaniu tejże mieszanki jak również świetnej zabawy przy Disco Polo! Gratuluję wyboru!

  3. Dziękuję za trzymanie kciuków, ale chyba urodziłam się pod złą

    gwiazdą.. Okazało się, że nie mamy jednego papierka.. i teraz

    do środy się to wszystko przeciągnie.. Bo wypisanie jednej kartki

    A4 dla niektórych musi trwać bardzo długo - tak chyba dla zasady.

    No nic - jeszcze raz dziękuję i możecie trzymać dalej :roll:

    Popatrzę sobie na jakiś film, żeby się trochę odchamić. A jutro

    czeka mnie 3h dodatkowo pracy za dzisiejsze zwolnienie

    i nic nie załatwienie..

    Zmykam, pa kochane - kolorowych snów.

    Ej, Marudko, głowa do góry!!

    Czasami tak jest, że idzie jak z kamienia, ale za to potem ileż więcej radości!!!

    Wszystko będzie dobrze. Tak długo czekałaś więc do srody też jakoś zleci.

    Niestety, biurokracja jest wciąż wszechobecna. Po jedno głupie zaświadczenie trzeba pisać podanie. Dobrze, że zdjęć nie każą dołączyć.

    Nie mów, że urodziłaś się pod złą gwiazdą. Każdy boryka się z jakimiś trudnościami, ale trzeba z nimi walczyć a nie szukać przyczyn w gwiazdach.

    Odpoczywaj, dobrej nocy :)

  4. Poluniu wyslalam Ci adres- prosze o wszystkie cenne wskazówki :)

    A co do syna, to czytalam ze męzczyżni znacznie szybciej zrzucają z Dukanem kilogramy niż kobiety. Podejrzewam, ze minie miesiąc a syn osiagnie upragniona wagę. Trzymam kciuki :D

    Nie dam sie długo prosić :-D Wersja "wodna" specjalnie for YOU :-D

    post-14712-1249910168_thumb.jpg

    Witaj Juggin, już Ci wysłałam tę tabelkę i etapy utrwalania. Jak wspomniałam, natchnęła mnie Basia "Dam radę". Ona podała mi stronkę a ja sobie przygotowałam jadłospis. Potem na kolejny etap III fazy dodasz tylko to czego nie jadłaś do tej pory i kręci mu się w głowie. Mam nadzieję, że to przetrwa.

    A jeśli chodzi o zdjęcie, to dech mi zaparło. Powiem więcej, widzę, że teraz bardzo lubisz swoje 'opakowanie', prawda? Ale ważne jest także to, że środek jest także super. Jesteś bardzo fajną i mądrą kobietką. Niestety, nawet gdybym była facetem, to już za starym :lol: . Jak wiesz, kobiety nieczęsto prawią komplementy innym. Brawo, wykonałaś super robotę.

    Witaj Kamilo, ja już nic nie dodam, bo dziewczyny wszystko Ci już wyjaśniły. Ja mogę Ci tylko przesłać zeskanowaną książkę, jeśli przyślesz mi swojego maila na private message. Przeczytanie książki i wracanie do niej jest bardzo ważne.

  5. Juggin, moje najszczersze gratulacje! Witaj w III fazie. Zjedz tę nektarynkę, co prawda będziesz miała ochotę na następną, ale z Twoją determinacją spokojnie tę chęć przezwyciężysz. Ja sobie zrobiłam taki plan w oparciu o inne forum i radę Basi. Jeśli chcesz to Ci ją prześlę. Podaj mi tylko maila na prywatną wiadomość.

    Do-Do, gratuluję 7-emczki!!! I planuj to swoje życie, bo bez planu bardzo trudno się żyje. Marzenia naprawdę się urzeczywistniają, tylko trzeba je mieć i dążyć do ich realizacji. Nic za darmo!!! Ale to już chyba sama wiesz.

    Anulka, nie martw się, zrzucisz szybko ten balast :). Teraz tylko musisz bardziej przestrzegać zasad. :D.

    Dziewczyny, dziś mój pierworodny wstąpił do sekty. Ma jakieś 7-8 kg do zrzucenia. Już my (ja i żona - protalinka) go tu dopilnujemy!!! :-D.

  6. Dzień dobry!!! :P

    No niestety nikt mi się w domu za mój komputerek nie

    zabrał żeby mi go odwirusować... :) Ale tata ma urlop

    więc może dzisiaj tam zajrzy!

    Dlatego odzywam się dopiero teraz.

    (...)

    Dzisiaj w pracy jestem tylko do 11 - bo jadę załawiać życiową

    sprawę!!! Trzymać kciuki proszę!!! Żeby się wszystko szczęśliwie

    udało DZISIAJ załatwić!!!

    Miłego dnia laseczki!!!

    Witaj Marudko :D.

    Biedactwo, współczuję Ci tego przymusowego odcięcia od świata. Bez komputera człowiek czuje się wyizolowany :-D Mam nadzieje, że tacie uda się znaleźć chwilkę, żeby Ci te wirusy pousuwać.

    Kciuki trzymam u rąk i nóg :-D. Wiem, jakie to dla Ciebie ważne!!!! Daj znać zaraz potem.

    Witam także wszystkie pozostałe proteinki :lol:.

    Moja waga to 61,8 po wszystkich tych wczorajszych owocach, rosołu z makaronem, chlebku. Staram się jednak nie przesadzać i puki co idzie dobrze.

    Życzę Wam udanego dnia i tygodnia :-D!!!!!!!!!!!!

  7. Polu,ja przez te kilka miesięcy nie tęskniłam za niczym tak bardzo ,tylko za chlebem,teraz już go mam :lol:

    Fakt, czasem go brakowało, Mallinko. Teraz czasem możemy sobie już na niego pozwolić. Ale żeby mieć pewność, że to razowy, piekę sama :D.

    Polu - nie jest tak żle z ta groźną mina, ja sie ciebie nie bałam... :)

    Fajnie że w III fazie juz możesz jeść chlebek, nawet jesli tylko od czasu do czasu. Wiesz teraz juz jakby tego chleba mi tak nie brakuje jak na poczatku diety. Nie wiem czy to oże ze wzgledu na temperature, jak jest ciepło to sie generalnie mniej jej chleba... ale za to owoce sie do mnie usmiechaja, z wystaw sklepów, ze straganów, z dzrew na działce rodziców..wszędzie i nie wiem czy znów nie polegnę.... :-D

    No to bardzo się cieszę Maragrete, że jest ktoś, kto się mnie nie boi :-D.

    Jeszcze troszkę i też będziesz mogła jeść chlebek. Ale do tej pory musisz się trzymać, kobietko. Choć jeśli grzeszyłam w drugiej fazie to owocami: truskawki i wiśnie. Ale nie przytyłam po nich.

    Do-Do, gratuluję kolejnego spadku i cieszę się, że jesteś w lepszym nastroju :-D.

  8. Wczoraj, w godzinę udało mi się wybrac i kupic kieckę i buty

    - normalnie ekspres!!! Ale mimo to dzisiaj jestem nadal

    zadowolona z zakupów - więc jest ok! Postanowiał się

    odstrzeli na urodzinki jak mam już iśc sama. Dobra, wyłączam

    się bo mi ten wirus wszystko tu pomąci... Ale co za pech..

    Akurat nie ma nikogo pod ręką kto by mi pomógł.

    Uciekam i mam zamiar się dzisiaj dobrze bawic.

    Godzina!!! To rewelacyjny czas!!! Zwłaszcza jak na kobietę :D.

    Dobrej zabawy!!!

    Marudko powiedz mi jak możesz, jak długo się odchudzasz? No bo schudłaś ponad 7 kg, tak? a tam masz napisane 127 dni? No bo wiesz mi się wydaje że ja wolno chudne no i teraz juz sama nie wiem. :)

    Dobrze zrozumiałaś Jusiu, Marudka jest na forum nieco dłużej niż ja a więc 127 dni. Dzielna dziewczyna, mimo wielu przeciwności trwa na diecie i teraz waga jej się odwdzięcza za wytrwałość. Oczywiście, Bożenka ma rację, to nie zawody, i każdy chudnie w innym tempie. Ty masz świetny wynik!!! I ciesz się nim. Pamiętaj stare polskie przysłowie: Co nagle to po diable. Ono się czasem sprawdza. :-D

    Edytko, coś w tym jest! Mam dość srogi wyraz twarzy, no cóż, facjaty sobie nie zmienię. Ostatnio studenci po obronach zaprosili mnie do restauracji i wyznali, że nazywali mnie 'ciocią Polą' choć na początku strasznie się mnie bali. Naprawdę nie rozumiem dlaczego :-D. Ale najzabawniejsze jest to, że faceci też się mnie bali. Nawet nie miałam po co iść na dyskotekę jako studentka, żaden do mnie nie podszedł :lol: A ja jestem taki wesoły człowiek.:-D

    Sliweczko jak wy cytujecie ,że tak ładnie wychodzi? bo mi coś takiego nijakiego wychodzi.

    Jusiu, najpierw tuż pod tym postem, który chcesz skomentować klikasz cytuj, potem pod następnym, i następnym i potem na samym końcu strony jest 'odpowiedz'. Wtedy wyświetli ci się 'odpowiadanie' i pod każdym postem cytowanym wpisujesz swój komentarz :P

  9.  Polu, ja nie strasze Toba nikogo, myśle że się nie obraziłaś na mnie. Poprostu powiedziałaś odpowiednie słowa które dotarły do mnie i podniosły mnie. No bo przecież nie warto się załamywać, bo i tak jest lepiej niz 8 kg tamu,he he... Pozdrawiam Cię POLU!!!!!

    Hej Jusia! :) Nie obraziłam się na Ciebie, coś Ty! Przecież rozumiem o co Ci chodziło i też tylko żartowałam. Ludzie na ogół mnie się boją na początku, ale potem sami mówią, że niepotrzebnie. Naprawdę mam poczucie humoru!

    8 kg kochana w tak krótkim czasie to jest nie lada wyczyn!!! No i tak trzymaj, a załamywanie się w momencie odnoszenia sukcesu byłoby bez sensu.

    Ja także Cię pozdrawiam :D

    Na razie po trochu wraca apetyt, na sen mam tabletki, a zreszta to wiesz, tak roznie bywa. No ale jakos musze dac rade. Przeciez nie moge sie wykonczyc nerwowo, bo przy mojej wadze nie wygladalabym atrakcyjnie jako nieboszczka.

    Widzę Do-Do, że i humorek Ci wraca, to bardzo dobrze. Mój dziadzio mawiał, że sen jest najlepszym lekarstwem na wszystkie smutki. A przy okazji: jeszcze nie widzialam atrakcyjnej nieboszczki:).

    wlasnie tam jest przepis z mąką

    Nie jem otrębów to wygląda...... malo apetycznie, nie dam rady, zreszta nie mam problemu z ..... wpróżnianiem

    Widzę, że Śliweczka już Ci wyjaśniła istotę jedzenia otrąb. Książka jest obowiązkowa, bez niej popełniamy wiele błędów. A więc Saga, weekend przed Tobą, książka w łapkę i przerabiać lekturkę!!! :-D

    Pozdrawiam Was wszystkie dziewczyny i życzę Wam wspaniałego weekendu. :-D

    A, Śliweczko, przez moją miejscowość przejeżdża pospieszny do Białegostoku. Ty uważaj z tymi goframi i naleśnikami, bo do niego wsiądę!!! :lol:

  10. Witam wszystkich!

    Jestem na tym forum pierwszy raz. Zaczęłam te dietę w poniedziałek 03.08. Jak na razie to idzie nieźle schudłam prawie 3 kg. Od jutra zaczynam kuracje naprzemienną. Mam nadzieje że dam radę.

    Czytałam wasze osiągnięcia i jestem pełna nadziei. :-D

    Pozdrawiam

    Witaj Edytko30, to już druga Edytka w naszym gronie. Z forum na pewno Ci się uda, tylko musisz się stosować do zasad diety.

    Do Do fajne motto!!!

    Witam nowicjuszki w śród nas. Z nami napewno osiągniecie cel. Można pytać,dopowiadać i nakrzyczeć też. 

    Forum ful wypas! He he he.... Wiem coś o tym, Pola też,he he...

    Potrafi doprowadzić człowieka do porzadku, dzięki Pola. 

    POLUŚ powiedz czy twoja waga w III fazie jest ruchoma? Tzn. czy idzie w góre czy nie? Myślisz ze mozna w tej fazie jeszcze chudnać?

    Witaj Jusia, nie strasz mną ludzi :). Aż taka straszna nie jestem!!!

    No cóż, przez pierwsze 3 dni przybyło mnie 30 dkg ale po białkowym czwartku wróciło wszystko do normy, a nawet 20 dkg mniej :D Tak, że wszystko jest na najlepszej drodze :-D. Trzeba się tylko trochę pilnować, żeby nie przedobrzyć. Śpiesz się śpiesz do III fazy, owocki czekają!!!

  11. wow Juggin bombowe te zdjecia, kolejny przyklad ze warto jesc bialeczka i wygladac tak cudnie, i widac jak wraz z ubytkiem kiloskow ubywa latek. Dziewczyny macie moze jakies pozostalosci po tyciu typu roztepy? ja mam mnostwo i nie wiem jak to bedzie wygladac po zrzuceniu wagi :/, wybralam miedzy innymi te diete bo Dukan w ksiazce pisze ze skora nie bedzie wiotka. Strasznie wypadaja mi wlosy:( , a i tak nie mam ich wiele, ale widze ze kondycja paznokci sie poprawila...

    [LINK NIEAKTUALNY]

    Hej, muszę powiedzieć, że mimo moich 56 lat i utracie 13 kg nie przybyło mi zmarszczek. Pewnie dlatego, że kolagen to tez białko. Włosy stały się bardziej sztywne i uparte, ale są błyszczące i nie wypadają. Paznokcie mniej się łamią. Ja jestem zadowolona :).

    Juggin, nawet gdybym chciała wstawić jakieś zdjęcie to nie mogę. Po prostu się nie fotografowałam, nie znoszę tego. Jak mi synowie zrobią jakieś ładne zdjęcie to je wkleję! Na razie musi wam wystarczyć to z kotem :D.

  12. Powiem tak Juggin, mój najmłodszy syn oglądał Twoje zdjęcia ze mną i nic nie powiedział, ale patrzył tak jak na ulubiony kąsek.

    O Marudce powiedział, że nie miała zbyt wiele do zrzucenia, i też mu się podobała :).

    Oj dziewczyny, piękniejecie z każdym dniem!!!

    No, chyba pora się zbierać do łóżeczka! Jutro jest kolejny dzień!!!

    Śpijcie dziewczyny dobrze :D.

  13. Martusia, ja też dużo czytam, raczej bo muszę niż dla przyjemności. I też zapominam polskiej pisowni, szczególnie jesli chodzi o przecinki. Książki, które czytam są w języku angielskim, przeważnie fachowe, a tak interpunkcja inna. Ale po polsku też czytam, szczególnie w wakacje.

    Ależ Marudko, nie ma za co!!! Należy Ci się, wykonałaś kawał dobrej (potrzebnej) roboty!!!! :) Ubawiła mnie twoja dygresja na temat wieku, a myslisz, że my jesteśmy coraz młodsze? :-D

    Balbinko, nie łam się!! Musi być lepiej, bo każdy organizm się w końcu poddaje. Czekam na tego 11 i na dobre wiadomości. Całuję :D!!!

    Witaj Johanna, juz Ci dziewczyny odpowiedziały na pytania, więc nie będę się powtarzać. Chcialam się tylko przywitać.

    Jusia, gratuluję spadku, kolejnego!!!

    Witaj Śliweczko, Tobie też miłego dnia!!! :-D

    Grazzia, wszystkiego najlepszego w dniu urodzin!!!

    Do-Do, bardzo mi przykro, że znowu się nie wyspałaś. To morze spróbuj sobie zrobić drzemkę w ciągu dnia. Tak nie można żyć!!! A próbowałaś jakichś ziołowych srodków, np. melisy, ciepłego mleka?

  14. Witam Was dziewczyny słonecznie :-D.

    Po owocach moja waga nadal stoi, czyli jest dobrze. Dziś same proteinki - zaraz sobie idę zrobić kawę. Jeszcze nie piłam bo mój młynek od ekspresu jest dość głośny, a dzieci, zmęczone morzem i podróżą śpią jeszcze. Muszę obmyślić menu na dzisiaj.

    Życzę Wam wszystkim pięknego, spadkowego dzionka!!! :-D

    Pola nogi upieczone. Posypalam je najpierw przyprawami, czym sie dalo tylko, ale bez soli, zapakowalam w rekaw wg insrtukcji i do piekarnika. Piekly sie troche tak ok godziny chyba, bo duze były, ale wyszły delikatne i kruchutkie i mokre. Tłuszczyku sie sporo wytopiło i tak sobie w nim piekly.Ten rekaw sie nadyma jak balon i dlatego plyny w nim paruja i skraplaja sie na miesko, ktore staje sie soczyste. Pewnie gotowane to więcej tluszczu z nich zejdzie, ale pieczone sa po prostu pyszności. Pol nogi zjedzone, wlasnie sie oblizalam i idę spac. Jutro reszta wyżerki.

    Dobranocka.

    Juggin, cieszę się, że mięsko wyszło dobre. W końcu mam rękaw, może i ja spróbuję tak upiec. Choć gotowane lubię prawie tak bardzo jak otrębiankę. Zamierzam też zrobić coś wyjątkowego na niedzielę, bo będę miała królewski obiad. Pozwolę sobie też na jakiś deser. Skoro muszę to robić to zrobię.

    Udanego dnia Juggin!!!

    A ja jak zwykle witam mile kobitki.Dziekuje Beniu za dobre rady bo ja niestety pisac umiem ale tych wszystkich wklejek itp, nie potrafie obslugiwac na komputerze. Poluniu wole twoje imie niz te zabardzo nowoczesne niechce przytaczac bo moglabym kogos urazic a nie oto mi chodzi :-D Niestety dzis se troche pofolgowalam na wycieczce nie moglam i nie oparlam sie i wszamalam obiadek :D jestem strasznym lakomczuchem :) Dziewczyny majace problem ze snem,a czy wam nie pomogloby czytanie ksiazki przed zasnieciem ? bo dla mnie to najlepsze lekarstwo jak se poczytam to spie jak mlody bog i nawet snow nie mam.Powiem wam szczerze ze jestem egzemplarzem na wskros optymistycznym i nigdy zadne doly nie czepiaja sie mnie,o nie powiem sytuacji ciezkich w zyciu mialam i to wiele ale moj wrodzony optymizm bardzo mi chyba pomaga bo nigdy sie nie zalamuje nawet moja mama zawsze mowi,ze mam charakter osoby zyjacej i cieszacej sie dniem dzisiejszym i to jest najwazniejsze kobitki cieszcie sie zyciem i drobiazgami dnia codziennego wiecej wiary w siebie :-D :-D :-D

    Hej, Martusia!!! :lol: Podoba mi się takie nastawienie do życia. Już starożytni mawiali: Carpe diem!! :-D.

    Mam podobne nastawienie: zawsze myślę jak fajnie jest się obudzić i zobaczyć za oknem świerki, nieważne, mokre, w słońcu, w śniegu. Po prostu cieszę się, że dano mi przeżyć jeszcze jeden dzień. :P:):grin:

    Ja nigdy nie czytam przed snem bo idąc z łazienki już śpię. Musiałoby mnie coś bardzo mocno wyprowadzić z równowagi, żebym miała trudności w zasypianiu. Tym naprawdę się cieszę, bo w nocy faktycznie odpoczywam.

    post-13995-1249533871_thumb.gifWitam serdecznie!!! :-D

    Rozpieszczanie codziennymi spadkami dzisiaj sobie zrobiło

    przerwę - ale jutro to już mur beton, napewno znowu coś

    ruszy. W końcu grzeczna jestem jak aniołek.

    Ale jakby tak miałoby to zamiar zepsuć mi humor, to patrzę

    sobie na moje dwa zdjecia - zrobione w rocznym odstępie..

    I już nic nie jest w stanie mi popsuć humoru.

    Więc postanowiłam się odważyć i pokazaj je i Wam na forum.

    Ale jeśli kogoś będzie razić moje roznegliżowanie.. to ja chętnie

    usunę potem tego posta.. Bo to takie 'plażowe zdjecie'.

    Wstydzę się troszkę!!! Ale i u mnie widać różnicę.

    I czego tu się wstydzić Marudko!!! Zdjęcia super!!! Wcześniej byłaś przy kości, ale przecież też nie grubas!!! Jednak widać różnicę i teraz jesteś laseczka i nawet nebeska :-D.

    Marudko, waga na pewno znowu ruszy, w końcu musi!! Tym bardziej, że Twoje nastawienie jest pozytywne (i tak naprawdę juz nie marudzisz :-D).

    Ja nie wkleję zdjęć bo ich nie mam, nienawidzę się fotografować i wychodzę na zdjęciach okropnie. Ale możecie mi wierzyć, że widać brak tych 13 kilogramów.

    Dzięki Juggin!!! Czyjeś zdjęcie jest dużą motywacją.

    Ale własne naprawdę chroni przed utratą tego co już

    się osiągnęło i że człowiek już nie chce wyglądać tak

    jak kiedyś!!! I lepiej się pilnuje. Sama nie wierzę jak

    ostatnio mogę sobie odmawiać wiele kiedyś nęcących

    mnie rzeczy. Nie jest to mimo wszystko łatwe.. ale

    w końcu nauczyłam się, że nie ma co - jak dieta to

    wypada jej przestrzegać w 100 % :-D A wtedy są

    rezultaty!!!

  15. Witam wieczorkowo.

    U mnie ok, głód cały czas zaspokajam, a to najwazniejsze.

    Pola- kupilam dzis nogi z indyka, jakie wielkie :-D Nawet ja- najwiekszy głodny człowiek na tej diecie spokojnie najem sie 1 sztuką. I pieke je w rekawie własnie. W końcu będe mogła napisać, ze zjadlam w ciagu dnia 1 kawałek drobiu :-D Co prawda ten kawalek wazny chyba 0,5 kg ale jeden :lol:

    Przy okazaji indyka upiekłam tez ciasto z przepisu na muffinki jogurtowe, ale w okragłej blaszce i z dodatkiem kakao. Pyszne jest, jeszcze cieple próbowałam, polecam.No i piekłam tez drożdzówke, ale niestety oba ciasta lekko zepsulam, drożdzówka pękła a ciasto malo urosło- kiedy ja sie oduczę otwierac piekarnik z rozpedu podczas pieczenia?? :-D Ale w smaczku i drożdzowka i ciacho super smaczne. jutro do pracy na drugie sniadanie ciasto kakaowe i koktajl z twarogu...juz mi slinka cieknie.

    No tak, wszyscy o czym różnym pisza a ja wiecznie o jedzeniu :P

    Daj znać Juggin jak wyszły te nogi bo ja tylko gotowane jadam.

    A o czym masz pisać na takim forum jak nie o jedzeniu :), w końcu to forum kulinarne!!

    Witam wieczorowa pora,

    Spacerowalam dzisiaj prawie przez caly dzien, moze to na sen pomoze, bo na apetyt nie pomoglo.

    Doktorek byl bardzo mily. Na razie dostalam tabletki na spanie. Za tydzien mam isc na kontrole.

    A tabletki bede miala dopiero jutro, bo apteki strajkuja.

    Doktor powiedzial, ze z tego co widzi i co uslyszal, to raczej czeka mnie jeszcze wiele wizyt.

    Szkoda gadac normalnie, ale moze jeszcze jest szansa , ze mi pomoga.

    Dobrze, że poszłaś do lekarza. Ważne też, żebyś miała do tego pana zaufanie bo w przeciwnym razie nic z leczenia.

    Witam wszystkie Panie dawne i nowy Narybek na naszym forum.Wrocilam z urlopu w niedziele ale tak jestem zapracowana ze narazie nie mam czasu przeczytac postow i byc na biezaco w temacie.Zauwazylam ze POLA doszla do III Fazy gratulacje Tobie Polu i innym u ktorych ubyly kiloski ,u mnie niestety plajta ,na urlopie przybylo 1,5 kg. obiadki mamusi daly rezultat pora wrocic na dietke goraco pozdrawiam ,a jutro bede nadrabiac zaleglosci w czytaniu :grin:

    Dzięki Grazzia, ale nie wiem, czy jest się z czego cieszyć. Tak naprawdę to mam niezłego pietra!!! Ale pewnie jakoś sobie poradzę :D

  16. POLU dziś nie musisz na mnie wrzeszczeć, mój nastrój jak widać wspaniały, tryskam radością i energią. Ale pamietam gdzie Cię szukać jak bede potrzebowała doprowadzenia mnie do porzadku i nawrzeszczenia,he he..

    Bardzo się cieszę, że Ci humorek dopisuje i że masz ochotę na jazdę rowerkiem. Ale, proszę Cię, aż takim potworem nie jestem!!! Ja tylko tak wyglądam :). Ale jesli będziesz w wielkiej potrzebie, to dlaczego nie? Mogę nawrzeszczeć!!!

  17. Witam wszystkich. dzisiaj byl moj pierwszy dzien, jestem zaskoczona ze tak malo zjadlam. Stwierdzam ze serek homo naturalny to swinstwo. Ale grzecznie zjadlam chociaz trwalo to 2 godziny. Czy mozna w 1 fazie jesc kurczaka wedzonego. bo takiego to bym chetnie zjadla (oczywiscie bez skory)

    Pozdrawiam.

    Do serka przywykniesz Saga, a kurczaka możesz, nogę lub pierś :)

  18. Polu moja kochana,spytaj którejkolwiek dziewczyny z III fazy,każda czuła to samo co Ty :-D .Ja byłam pierwsza,czułam się opuszczona,nie miałam się kogo poradzić i bardzo się bałam.To normalne,ale trzeba się stosować do zaleceń Ducana dotyczących tej fazy,sięgnij po książkę.Ja za każdym razem kiedy do niej sięgnę przypominam sobie coś o czym już zapomniałam.Trzeba próbować wszystkiego bo inaczej nie będzie to faza przejściowa w której nasz organizm uczy się jak wrócić do innego odżywiania.Robimy to stopniowo,ale robimy.Ja naprawdę jadłam prawie wszystko,tyle,że pamiętałam o białkach ,otrębach i starałam nie obżerać się(chociaż też tak bywało).Waga wzrasta i spada i to też normalne,tylko trzeba uważać żeby nie rosła cały czas i wtedy stosować ograniczenia.Nic się nie martw ,będzie dobrze,trzeba czasu :-D .Ja jestem tutaj prawie codziennie,chyba,że pracuję i służę radą.Buziaczki :lol:

    No to pocieszyłaś mnie Mallinko, bo juz myślałam, że ze mną coś nie tak. Wczoraj przeczytałam książkę, fragment dotyczący III fazy i ułożyłam sobie plan jedzonka na cały tydzień zgodnie z tym co doktor mówił.

    Dziś dodałam jabłuszko i dwa plasterki sera żółtego.

    Jakoś muszę przywyknąć. :)

    Polu nie wiem czy Ci sie przyda ale zajrzyj tu

    [LINK NIEAKTUALNY]

    Ja czasami podgladam to forum- mam nadzieję , że nikt się nie pogniewa bo akurat Maszkuleczka madrościami sie dzieli ogólnie .....

    Dzięki za linka Basiu, zaraz przejrzę co ta kobietka ma do powiedzenia.

    Pozdrowionka :D

  19. :D Polu jak tak dalej pójdzie z tym moim tempem

    chudnięcia to byłabym w stanie już za jakieś 3

    tygodnie do Ciebie dołączyć :) Pomarzyć sobie

    mogę.. Bo to raczej chyba nie możliwe tak chudnąć

    2-3 kg na tydzień. A już napewno niezdrowe..

    Ale jak widzę przynajmniej co drugi dzień jakiś

    spadek to naprawdę chce mi się odchudzać!!!

    Już nigdy więcej zastojów!!!

    Oj Marudko, na pewno niezdrowe takie chudnięcie. Po zastojach zawsze są spadki, a potem znowu zastój. Ciałko ma dość walki i odpuszcza ale w tym czasie zbiera siły do dalszej walki o tłuszczyk. Lepiej wolniej a skuteczniej.

    Dziewczyny, przerażają mnie te dwa królewskie posiłki!!! Boję się, że waga powróci i już nie jestem taką optymistką Balbinko.

    Dziś zjadłam jabłko, zdrowe bo własne i na pewno nie pryskane. Potem zamierzam zjeść trochę żółtego sera, a wieczorem, po kolacji, może wafelka. Dukan pisał, że jak mamy ochotę na tort czekoladowy to trzeba zjeść kawałek. Puki co waga stoi, mimo owoców. Po tych kabanosach z łososia to myślałam, że swoje jezioro wypiję (nigdy więcej). Na środę wyznaczyłam sobie 'królewski posiłek'. Bedzie to kolacja - mam ogromną ochotę na sałatkę ze śledziem, albo makaron z maki razowej z sosem spagetti bez mięska. A jutro same białeczka!!!

    Zresztą powzięłam taką decyzję, że nie będę już nigdy łączyć węglowodanów (szczególnie skrobi) z białkami, odpust będzie tylko w święta (no bo jak nie zjeść uszek czy pierogów?). Skoro tyle dni wytrzymałam bez chleba i ziemniaków to znaczy, że można bez nich żyć, i to całkiem nieźle.

    Edytko, a co Ty jadasz? Mallinko, jak wygląda Twoje odżywianie w czwartej fazie? Podajcie dziewczyny jakieś przykładowe dniowe, albo lepiej tygodniowe menu, bo czuję się zagubiona i nie bardzo umiem wyjść z tej II fazy. Poza owocami to na razie nic nie dodałam

  20. Witam Dziewczątka, z zachmurzonego Chociwla ale za to z brzuszkiem rozgrzanym ciepła otrębianką i kawką.

    Za oknem szaro a jak wstałam to świeciło słoneczko. Może później będzie lepiej.

    Dziewczyny ja normalnie mam problem z tymi waszymi imionkami wszystko mi sie myli,jak juz przeczytam wszystkie posty to zapominam kto to taki pisal najlepiej utkwila mi w pamieci POLA bo to chyba prawdziwe imie nawiasem mowiac raczej rzadko spotykane ale bardzo ladne,podoba mi sie. :grin: :-D

    Martusiu, przywykniesz!!! :D. Mnie też na początku myliły się Maragrete z Marudką, Just z Juggin, itd. ale wkrótce okazało się, że nie jest to takie trudne i teraz pisząc imię widzę avatarek :-D.

    Martusiu, to nie jest moje prawdziwe imię. Prawdziwe jest jeszcze bardziej niespotykane, ale wszyscy w pracy na mnie mówią Pola więc taki nick sobie obrałam. Naprawdę mam na imię Pelagia (wymysł mojej babci). Jak byłam na studiach czyli jakieś 36 lat temu, to pani doktor u której kiedyś byłam powiedziała od progu: 'Jakie piękne, greckie imię pani ma'. I dopiero wtedy zaczęłam je nosić z dumą. Dlatego wybierając imiona swoim dzieciom byłam bardzo ostrożna, żeby w późniejszym życiu nie mieli problemu z kolegami, tak jak ja :-D.

    Czy dalej Ci się podoba :lol:?

    Dziewczyny czy was nie drazni ten pasek reklamowy po prawej stronie? bo na mnie dziala przeczyszczajaco :-D :-D :-D

    Niezupełnie Martusiu, gdyby tak działał było by super!!!! Wystarczyło by włączyć na chwilę kompa i do kibelka. Ale inne objawy miałyśmy na początku zwłaszcza, mianowicie ostry ślinotok, jak przy wściekliźnie. Ale to mija z czasem. Teraz to nawet na żywo nie robi to na mnie większego wrażenia. Dzieci maja przechlapane - na święta zawsze piekłam 10-12 ciast, a teraz pewnie będzie 2-3. :-D

    Hej dziewczyny spicie juz??? no widac ze bedziemy sie spotykac tak jak borsuk chodzil na spacer z Chalabala...kto pamieta ta ksiazke??? :-D :-D :-D

    "Z przygód krasnala Chałabały" - autora nie pamietam :-D.

    Dzień dobry :D

    Dzisiaj znowu mnie mniej o 0,300 - tak się zastanawiam co

    może być tego pozytyną przyczyną i doszłam do wniosku,

    że oprócz niegrzeszenia to zwiększyłam sobie znacznie dawkę

    wypijanych płynów z 1,5 do ok 3,5 :) Już nie przeszkada mi

    bieganie co chwilę do toalety. No i w obecnej chwili dobrnęłam

    do momentu krytycznego mojej wagi.. Tzn. do momentu w którym

    ostatnio waga mi stała i stała.. Ale nic - tym razem

    się nie dam. Liczę, że za dzień lub dwa przejdę bezproblemowo

    ten krytyczny punkt. Póki co do wagi z przed urlopu brakuje mi już

    tylko 0,700 :D SUPER!! Bo to były aż 3 kg, a tu prawie jak ręką odjął.

    A dzisiaj mija TYLKO tydzień bycia świętym na diecie. Te kilogramki

    idzie naprawdę szybko stracić jak człowiek trzyma się 'pionu'.

    Miłego dnia PA

    Brawo, Marudko!!!! :P. Nagroda za niegrzeszenie jest, nie zawsze natychmiast, ale się opłaca. To szybko gub resztę i do III fazy. Czuję się w niej nieco osamotniona: Edytka i Mallinka raczej rzadko tu zaglądają.

    Witam przy porannej kawce.

    Waga wróciła do tej z suwaczka, a więc zaczynam ostatnie starcie. Jednak ostatni kilogram jest najtrudniejszy- walcze z nim juz prawie miesiąc :-D Podejrzewam, iz jest to spowodowane faktem , iz wymarzylam sobie wagę troszkę niższą niż wyliczył dla mnie w teście Dukan. Może więc być tak, ze nawet jeśli ją osoiagnę, to wroci w fazie III- bo bedzie to waga optymalna dla mojego organizmu. Zobaczymy. W razie czego bedzie to doświadczenie dla pozostalych dziewczyn, ze jesli Dukan mówi, ze taka a taka waga to optimum to nie ma co walczyć o wiecej , bo i tak wróci. No cóż, tak jak pisze, przekonamy sie o tym za jakis czas.

    Dzisiaj pierwszy raz zrobiłam sobie koktajl proteinowy, zaraz zamieszcze przepis. Bardzo smaczny, bardzo systu, wieczorkiem poźnym go zrobilam w blenderze i wstawiłam do lodowki, rano zgęstnial i bardziej nadawał sie do jedzenia łyzka niż picia, ale smk bardzo mi odpowiada. Napewno wiec bedzie alternatywą dla otrębianki lub placuszków Dukanowych ( obie te potrawy tez bardzo lubię) :-D

    Pozdrawiam optymistycznie.

    Hejka Juggin, dawaj dawaj do tej III fazy. Może nie będzie tak źle z tym kilogramem. Mnie Dukan wyliczył wagę 65,7 a zeszłam do 61,7 bez większego wysiłku. Nie będę się upierać przy tej wadze, ale 63 nie odpuszczę.

    A co do koktailu, to podziwiam Twoje samozaparcie w przygotowywaniu tego wszystkiego. Ty naprawdę kochasz jeść!!!!

    WITAM KOCHANE!!!  Ja też mam wspaniały dzionek. Oczywiście nie ze wzgledu na pogode bo jest paskudna.

    Ale na moją wage, poazała 0,5kg mniej!!! :-D Czy to nie cudowne? Miałyscie racje:Polu , Marduko. Śliweczko i reszta proteinowa rodzinko. To był zastój. A i to że miałam trudne dni to tez spowodowało zatrzymanie wody w organizmie. Ale juz jest ok. Oby tak dalej leciało nawet po 0,5 kg w dól. 

    Co do chlebka to pewie nie bede go jeszcze jadła, boje sie żeby nie zatrzymać wagi. Moze za jakiś czas.

    Do zobaczenia pózniej!

    Brawo Jusia, widzisz, można, tylko trzeba się stosować do zaleceń, nie oszukiwać samej siebie. Chlebek też możesz sobie zrobić, tylko rozlicz użyte otręby na dni i podziel go sobie.

    No i wyszło słoneczko, blade, rachityczne, ale wyszło. To na pewno dzięki Wam, moje Wy słoneczka.

    Miłego dzionka, biorę się za sprzątanie, dziś dzieci wracają znad morza, a ja sobie wczoraj odpuściłam porządki. Szczecin mnie męczy!!! (I pomyśleć, że kiedyś mogłam mieszkać w dużym mieścież

  21. Polu nie slepa tylko moze zazdrosna?

    Na pewno tak jak mowisz Balbinko! Dobrej nocki Ci życzę :)

    Maragrete Kobieto do czego ty doprowadzilas tym wpisem.

    Ja dopiero po 2 godzinach szwendania sie po trzecim sklepie i dopytywania sie o kostki Knora o smaku cynamonu i wedzonego łososia i po powrocie do domu z nosem do ziemi przeczytalam jeszcze raz Twój post i zrozumialam...ze kostki Knora swoja droga a cynamon, wedzony losoś ..swoja droga i jedno z drugim ma niewiele wspólnego :lol: Boże a ja te biedne ekspedientki przekonywalam, ze to taka nowosc jest i że Szczecin to "zadupie" bo skoro nie ma kostek o smaku lososia to...SKANDALLLL! O Panie Ekspedientki ..przepraszam Was za swoja głupotę!!! i brak umiejetności czytania ze zrozumieniem :-D

    (...)

    Aha i wyczytalam, ze chłiodne prysznice pomagaja na spadki. ja juz kilka dni stosuje i faktycznie po wyjściu z zimnego prysznica waga mniejsza..ale może to brud sie zmywa?? :P Ja wiecznie eksperymentuje, mam nadzieje, ze nikt mnie nie podpuszcza, bo ja naiwna na maxa- jak napisza ze tzreba sie pieprzem smarować, albo spac z nogami w pionie- to pewnie tez sporóbuję :grin:

    Ubawiłam się po pachy Juggin!!! :D. Kostki Knorra o smaku cynamonu, dobre.

    A jeśli chodzi o zimny prysznic to Dukan też o tym pisał, nikt Cię nie nabiera. :-D

    Śpij dobrze i 'szybko', bo Ty wcześnie wstajesz!

    No, dziewczyny, to i ja będę się zbierać do spanka. Buziaczki, śpijcie spokojnie :-D.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.