-
Postów
581 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zuziorek
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 27
-
Marzenie Łukasza Spełnione!
zuziorek odpowiedział(a) na Marcin temat w Rozmowy (prawie) niekontrolowane
Nadchodzą Święta.....sprawmy by na jeszcze jednej buzi pojawił się uśmiech... moja cegiełka została przelana -
a u nas na pomorzu uuuuuuuuuulewa i taki wiatr, że nie mam pojęcia jak tu wyjść po dzieci do przedszkola???
-
Jak długo piecze się te żeberka? Czy groszek i papryka nie są zbyt rozgotowane...?
-
Dorotko dziękuję za przypomnienie mi mojego ulubionego ciacha...w prawdzie święta poza domem ale tego mazurka zrobię na wynos. Czasami jak się rozpędzę to robie podwójna porcję i bawię się w lepienie jajek i innych kształtów. Ciacho jest długo trwałe i może leżeć nawet dłużej niż 3 dni, ale czy dotrwa... :mrgreen:
-
a u nas ranek przywitał nas śniegiem, teraz cały czas pada i wieje...
-
ja robie nalesniki z samego mleka i nigdy jeszcze nic im nie uszkodzilam a przekładam długim plastikowym nozem
-
no, no... kiedy masz na to czas kolezano?
-
ja pod koniec stycznia bylam na spotkaniu po liceum, przyszlo 20 osob mimo , iz klasa była zgrana, spotkanie nalezało do przecietnych dzieki tej stronie za to odnalazłam wielu zapomnanych znajomych, z ktorymi milo odnowilo sie kontakt
-
Oj, Halino...masz racje, z dzisiejszego dnia wywiazalam sie na maxa a teraz cierpie , bo boli główka a dziewczynki od jutra na zastrzykach i do piatku zamieszka u mnie mama.
-
wszystkim osiagającym sukcesy, udających sie na wypoczynek wiele szczęścia i podziwu a Doruni wielkie brawo za dbanie o swoje płuca, szkoda że mój mąż nie ma silnej woli... ja tez jestem szczęsliwa jutro ruszam z druga turą budowy: mury i dach...kolejne kroki ku spełnianiu marzeń... z jednej strony radośc z drugiej obawa; mąż na statku a ja sama i na dodatek dziewczyny chore... mam nadzieję, że po burzy przyjdzie dla mnie słońce i podołam temu wyzwaniu a mąż będzie ze mnie dumny.... znają zycie wróci jak już będzie wiecha i najgorszy stres za mną Pozdrawiam szczęściarzy
-
Ostatnia wersja Halinki to idealny przepis na kapuste zasmażana, ktory ja bardzo czesto stosuje. Tez do kapusty nie dodaje kminku ale za to miod. Uważam też , że nie trzeba zlewać kapusty wodą. Nadmiar kwasu sam sie ulotni podczas prcesu przygotowania.
-
kurczak w bialym sosie od mamuski
-
Walentyka Dla Smacznego I Jego Administratorów
zuziorek odpowiedział(a) na Marra temat w Serdeczności
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą. Nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego” WSZYSTKIM KOCHAJACYM, KOCHANYM, ZAKOCHANYM WIELE MIłOSCI ŻYCZY KASIA -
panga z ziemniaczkami surówka porowa w sosie tatarskim
-
marchew, seler, jabłko, rodzynki, majonez, cukier, sok z cytryny
-
małe opakowanie paluszków krabowych sałata lodowa 1/2 peczka koperku czosnek majonez sałatę, kraby pokroić, koperek posiekać, czosnku wycisnąć do smaku, doprawić majonezem
-
małe opakowanie paluszkow krabowych puszka anansa sałata lodowa majonez wszystkie składniki pokroic i doprawic majonezem sałatka bardzo szybka i smaczna
-
Ciekawe połączenie, ja pamietam smak paprykarzu serwowanego na wykopkach za czasów szkoły podstawowej. To były lata :grin:
-
ja mam przerwe w prasowaniu...i zajadam gofry, które sama upiekłam. Nigdy nie robiłam a przepis mam od koleżanki i czuję jakis nie dosyt, że cosik zepsułam?
-
Ospa- przez te chorobe miałam wycięte dwa miesiące z życiorysu. Najpierw starsza córka, która przeszła ja łagodnie potem młodsza - masakra. nie było wolnego centymetra bez krosty, smarowałam ja wałkiem do malowania scian by było szybciej. Z drugiej strony ciesze się, że mam to juz za soba , im młodsze dziecko tym lepiej. A u mnie tez dołek: wczoraj ledwo wyjechał mąż a juz Zuzka wysoko gorączkuje. Cały misternie zaplanowany tydzien, szlag trafił.
-
tym komplementem narobiłaś mi takiego smaczka , że wypadało by pomieszac w garkach :grin:
-
Halinko ja tęskniłam bardzo one też. Pierwszy tydzien z tesciową minął spokojnie ale w drugim z moja mamą już gorzej , bo młodsza bardzo tęskniła. Ja wypoczełam , szczególnie od garów i ścierki :-D W miarę wolnej chwili bede wklejac fotki i wspominki z Tajlandii.
-
Jestem szczęśliwa, bo wróciłam do domku...strasznie tęskniłam za moimi landrynkami. Mam teraz troche na głowie, ale jak wszystko ogarnę opisze i powklejam fotki z gorącej, pełnej rozpusty Tajlandii. Halinko lot to pestka..gorzej wysiedzieć w nim 12godzin. Pozdrawiam smakowiczów.
-
Kochane kolezanki a dla mnie dziś nadszedł ten wielki dzień strachu.....jestem nerwowa od kilku dni i tak sie zaniedbałam,że hohohoho.... Torby spakowane, wieczorem wyruszamy do Berlina a rano wylot do Bankoku i transwer do Pattayi. Urlop życia a z drugiej strony jeden wielki stres. Moje królewny, jak ja będe za nimi tęsknic i te 13 h w samolocie. Łzy same napływają mi do oczu.... Postaram się dobrze bawic a po powrocie zdam relację. Za wszystkich podróżujących trzymam kciuki. Pozdrawiam Kasia ps wracam 23,01
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 27