Skocz do zawartości

DeLarge

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    667
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez DeLarge

  1. Ozdabim szklanki do picia napojów przez słomkę w następujacy sposób: w naczyniu ( małej miseczce) jednym rozbijam widelcem białko, do drugiego wsypuję cukier kryształ. Górną część (brzeg) szklanki maczam w białku, a następnie w cukrze. poczekać aż zaschnie cukier i dekoracja jest gotowa.

    ina12

    ja zamiast białka w takich sytuacjach używam soku z cytryny
  2. widzę że odzew jest żaden więc podzielę się tym co udało mi się samemu znaleźć i prosze o ewentualny komentarz jeśli coś z tego spisu jest wam znane

    Najbardziej znane potrawy:

    * Čeburekai - czebureki - smażone na głębokim oleju duże "pierogi", nadziewane farszem. Podawane z gorącą zupą do popicia. Pochodzą z kuchni kaukaskiej.

    * Didžkukuliai lub Cepelinai (cepeliny) - "pyzy" lepione z ziemniaków i nadziewane farszem, najczęściej z mięsa z dodatkiem cebuli i przypraw, ale czasem też z innych składników. W północnych rejonach Polski są znane jako kartacze.

    * Kastinys - lekkie żmudzkie danie ze śmietany i masła z przyprawami.

    * Kibinai - rodzaj dużych pierogów nadziewanych farszem i pieczonych w piekarniku. Danie karaimskie rozpowszechnione głównie na Litwie. Najlepsze kibinai na Litwie zjeść można w Trokach.

    * Koldunai - kołduny litewskie - małe pierogi (zbliżone do polskich uszek) nadziewane surowym farszem i gotowane w zupie, rozpowszechnione na całym terytorium dawnego Wielkiego Księstwa.

    * Kugelis (kugiel) - babka ziemniaczana ze skwarkami, zapiekana w piekarniku. Danie przywędrowało na Litwę z kuchni niemieckiej.

    * Skilandis (Kindziuk) - tradycyjna wędlina.

    * Šaltibarščiai (chłodnik litewski) - zupa na zimno z buraków, ogórków, kwaśnego mleka, śmietany, jajek, koperku. Chętnie spożywana podczas upałów. Podawana z ugotowanymi ziemniakami posypanymi koperkiem.

    * Švilpikai - "kopytka", wyłącznie smażone.

    * Vederai - kiszka ziemniaczana.

    * Žemaičių blynai - bliny żmudzkie - grube placki z ugotowanych ziemniaków, nadziewane mięsem lub grzybami.

    * Sery litewskie - białe, żółte, suszone, wędzone, a także słynny ser jabłkowy.

    * Wędzone świńskie uszy.

    Napoje:

    * Trejos devynerios (Trzy dziewiątki- "999") - nalewka na 27 leczniczych ziołach. Występuje w dwóch odmianach:

    o aptecznej - ziołowej nalewki zalecanej na wzmocnienie i oczyszczenie organizmu

    o sklepowej - gorzkawo-cierpkiej wódki ziołowej

    * Litewskie miody pitne

    * Lietuviška gira - kwas chlebowy - orzeźwiający napój wytwarzany z czarnego żytniego chleba.

  3. ale niestey tłusta śmietanka idzie w biodra

    dajcie dziewczyny spokój :) choc w sumie tak gadam a juz niedługo pojawia sie trzy cyfry na wadze...jak narazie jest "zacne" 97 kilo ale mam 190 cm wzrostu więc nie jest tak źle...wniosek: robimy sos ze smietaną :) pozdrawiam
  4. zapowiada sie pysznie, a tak na marginesie to dzięki za

    do sosu czosnkowego:

    • 5-6 łyżek majonezu

    • 8-10 łyżek gęstego jogurtu naturalnego

    • 4 ząbki czosnku

    • 1 łyżeczka czosnku granulowanego lub mała kostka czosnku knorr

    • sól , pieprz

    Sos czosnkowy: Jogurt wymieszać z majonezem dodać przeciśnięty czosnek i resztę przypraw .Odstawić na ok 2 godziny do lodówki

    za przepis na sos czosnkowy bo chodził już za mną od jakiegos czasu
  5. Jabłka musza być zupełnie zdrowe, jędrne, dostatecznie dojrzałe. Najlepsze są o smaku winnym, np. antonówki. Na dno garnka kamiennego układa się warstwę liści; liście porzeczkowe, wiśniowe, winogronowe oraz można uzyc odrobiny kopru (jako dodatek). Jako przyprawy można dodać miętę, goździki, cynamon, melissę i macierzankę. Gdy dno naczynia jest wyłożone liśćmi, układamy ściśle pare warstw jabłek (jedną warstwę jeśli garnek nie jest za duży), na to znów liście i tak aż do wierzchu. Wierzch przykrywa się grubą warstwą liści i wyżej wspomnianych ziół. Nastepnie zalewamy wszystko wodą z solą, dając na 10 litrów wody przegotowanej i ostudzonej 15 do 25 dkg soli, na szybkie spozycie - 15 dkg (około 1/5 szklanki). Jeśli chcemy przyspieszyć proces zakiszania można dodać jeszcze 10 dkg mąki żytniej razowej na około 10 litrów wody. Uzupełniony garnek odstawiamy w zaciemnione i chłodne miejsce. Jabłka są gotowe po okresie ok 2 tygodnii (warto poczekać 3 do 4 dni dłużej). Jeśli zalewa jest dobrze zrobiona jabłka nie stracą na wadze, nie skurczą się a będą naprawdę smaczne i co ciekawe bogatsze w witaminy. Polecam i pozdrawiam.

  6. Za około miesiąc jadę "służbowo" :) na Litwę i miałbym do Was drodzy pytanie. Wiecie może co warto spróbować z litewskiej kuchni (potrawy/przysmaki), co warto kupić (przysmaczki, może jakieś alkohole :) )? Jeszcze nigdy tam nie byłem i nie wiem na co zwrócić uwagę (szczególną uwagę) aż wstyd się przyznać że nie za bardzo orientuję sie w kuchni litewskiej.

  7. zawsze wybierałem deski drewniane w błahego powodu: ładnie się prezentują. Pewnego razu jednak zaniepokoiłem sie zarazkami które mogą pozostać na drewnianej desce. Powodem tego "zaniepokojenia" był prawdopodobnie fakt że zobaczyłem w TV reklamy plastikowych desek mówiących i próbujących przekonac każdego że plastik jest lepszy bo nie zawiera porów. Pstanowiłem wtedy zgłębić ten temat szukając informacji w internecie i znalazłem dość zaskakujące wyniki badań przeprowadzonych przez mikrobiologów w University of Wisconsin Food Research Institute mówiące że drewno nie jest niebezpieczne jako materiał na deski do krojenia. Co więcej, drewniane deski są lepsze dla naszych noży ale i ze względu na higienę... Badanie polegało na pozostawieniu nie umytych desek ("skażonych" bakteriami powodującymi zatrucia pokarmowe) na 12h a wyniki są nastepujące: po 3 minutach badania bakterie na drewnianej desce wyginęły natomiast na desce wykonanej z plastiku nie dość że trzymały się w najlepsze to jeszcze rozmnożyły się. Stało się tak iż drewno posiada naturalne składniki zabijające bakterie...nie znaczy to że sugeruję wyrzucenie plastikowych desek tylko musimy pamiętać o porządnym ich myciu jakimś dobrym detergentem.

    pozdrawiam...ale sie napisałem :D

  8. gdy gotujemy fasolę i chcemy dodać np. ocet, sok z cytryny, pomidory, ketchup czy wino, powinniśmy pamiętac żeby to zrobic pod koniec gotowania...jesli zrobimy to wcześniej fasola może stać się twarda i sztywna

  9. Najlepsza dieta, która sie sprawdza to mniej jeść a więcej się ruszać!

    zgadzam się, jedyne wyjście to ograniczyć jedzenie i dużo ruchu...samo zgubienie kilogramów nie jest aż tak trudne, problemem jest utrzymanie "nowej" wagi

    pozdrawiam i życze powodzenia

  10. fakt jest :D jednak jestem sierotą :D wobecz czego zacytuję:

    KAWA WEDŁUG ANI

    Jest powiedzenie, że kawa obiecuje swoim zapachem więcej, niż dotrzymuje smakiem. Dlatego należy ją przechowywać i przygotowywać tak, by zachować jej wspaniały aromat. Kupuję zawsze kawę ziarnistą - moja ulubiona to bardzo mocno palona kawa "espresso", zwana też u nas (w Australii) "włoską". Ale to rzecz gustu i smaku.

    Ziarenka kawy powinny być połyskliwe, lekko tłustawe w dotyku. Zaraz po otwarciu paczki przesypuje ją do szczelnie zakręcanego słoika i przechowuję w lodówce, mieląc tylko tyle, ile potrzebuję. Jest wiele maszynek i urządzeń do zaparzania kawy - najważniejsze, by kawa została zaparzona szybko i zaraz wypita. Kawa przegrzana traci aromat i staje się nieprzyjemnie gorzka. Dlatego nie mam specjalnego szacunku dla maszynek do kawy typu percolator, gdzie wrzątek sączy się powoli przez papierowy filtr napełniony kawą, do dzbanka który stoi na gorącej płytce. Najlepsze, moim zdaniem, są te maszynki, które przepuszczają wrzątek pod ciśnieniem - jak np. aluminiowy dwuczęściowy dzbanek z filtrem w środku (sa też inne, bardziej "eleganckie", ale zasada jest ta sama). Napełnia się filtr kawą, stawia na kuchence na ostrym gazie, i nalewa kawę do uprzednio wyparzonych filiżanek natychmiast gdy się przefiltruje. Innym popularnym sposobem (tak parzę kawę w pracy) jest tzw. plunger - zasada jest podobna do parzenia kawy "po polsku" - zalewa się kawę wrzątkiem w specjalnym cylindrowatym naczyniu, przeważnie szklanym, a potem specjalnym tłoczkiem-filtrem "przydeptuje się" fusy do dna naczynia.

    dogóry

    Sposoby podawania kawy jakie znam to:

    Kawa espresso - w malutkiej filiżance, bardzo mocna, czarna. Powinna mieć na powierzchni odrobinę naturalnie utworzonej pianki.

    Kawa cappuccino - w większej filiżance. W garnuszku gotujemy mleko niemal do wykipienia, dolewamy trochę gorącego mleka do kawy, a utworzona na powierzchni mleka piankę nakładamy łyżką na wierzch. Pianka powinna być na tyle sztywna, żeby utworzyć na tej kawie kopułkę, która posypujemy szczypta pitnej czekolady.

    Albo inaczej : Ubijasz cieple mleko mikserem, aż zrobi się pianka  do tego dolewasz  kawki;-) Na wierzch cynamon albo czekoladę.

    Kawa po wiedeńsku - czarna kawa podana z bita śmietanką na wierzchu. Można u nas kupić taka "bitą" śmietankę w sprayu - ułatwia to szalenie robotę!

    Kawa płonąca - ustawiamy na tacy dzbanek z kawą i filiżanki, na dno każdej kładziemy kostkę cukru nasączoną łyżeczką spirytusu pitnego. Spirytus zapalamy i tacę wnosimy na salony - najlepszy efekt osiągamy, gdy w salonie jest półmrok - np. tylko świece. Nalewamy szybko kawę do filiżanek, gasząc płomienie. Kawa powinna mieć lekki posmak alkoholowy. Płomień świetnie wygrzewa filiżanki!

    Cafe latte - podawana w grubych szklankach z uszkiem, jest to kawa pół na pół z gorącym mlekiem.

    Kawa po turecku została już poprzednio opisana - zaparza się ją z cukrem i kardamonem w małym tygielku, zagotowując 3 razy. Najlepszy gatunek to tzw. mocca (mokka?)

    Irish coffee (kawa po irlandzku) - czarna kawa, posłodzona, z domieszką whisky, uwieńczona bitą śmietaną, podawana w specjalnych ceramicznych wysokich i wąskich kubkach z uszkiem.

    Kawa mrożona - niewielka ilość bardzo mocnej kawy schłodzić, nalać na dno wysokiej, wąskiej szklanki. Posłodzić, dopełnić zimnym mlekiem, na wierzch nałożyć bitej śmietany i kulkę lodów waniliowych. Podaje się taką kawę ze słomką i długą łyżeczką.

    W Ameryce rozpowszechnił się zwyczaj picia kawy o różnych "smakach" (flavoured coffee). Można kupić kawę (już zmieloną) o smaku/zapachu orzechów laskowych, wiśni, różnych likierów, wanilii, czekolady. Ja osobiście uważam, że jest to "skundlenie" szlachetnego napoju, ale to oczywiście rzecz smaku i gustu. Jestem "purytanką" kawową - piję kawę czarną, mocną, bez cukru i mleka.

    Dodatki do kawy - oczywiście mleko, śmietanka, a także cukier. Można u nas kupić specjalny "cukier do kawy" - brązowawe bardzo grube kryształki o lekkim smaku melasy. Wygląda taki cukier bardzo dekoracyjnie. W wielu restauracjach podaje się kawę z małą miętową czekoladką "na zakąskę". W restauracji Gold Vienna w Sydney podaje się kawę po wiedeńsku na małej owalnej tacuszce, ze szklaneczką wody mineralnej nie gazowanej.

    W sklepach ze słodyczami można też kupić ziarenka kawy oblane czekoladą - chrupiące i bardzo aromatyczne.

    Spotkałam się kiedyś z opinią, że filiżanka mocnej kawy z sokiem z połówki cytryny leczy ból głowy. Nigdy tego na sobie nie wypróbowałam, bo nie udało mi się przełknąć tego paskudztwa.

    Można tez kupić kawę 'zdekofeinowana' - bez kofeiny. Próbowałam, z ciekawości. Nie jest smaczna - zaparzona 'cienko' smakuje jak gorące pomyje, zaparzona mocno jest gorzka i bez zapachu. Dla mnie, to kawa, której zabrano dusze. :-) We Francji pija się na śniadanie kawę z mlekiem podawana albo w szerokich, dużych filiżankach, albo w miseczkach. Macza się w niej rogaliki. Nie wygląda to apetycznie, ale smakuje świetnie! Na zakończenie dodam, że pisząc powyższe popijam .... herbatę!

    Ania - przepis z sieci

    dogóry

    KAWA WEDŁUG ZUZY

    A ja robię kawę po arabsku. Do tego potrzebna jest bardzo dobrze zmielona kawa (nie rozpuszczalna oczywiście). Nie wiem jaką sprzedają w Polsce ja tu kupuje albo arabska albo turecka. Do małego kubeczka sypie czubata łyżeczkę kawy i zalewam zimna woda - porcja na jedna filiżankę. I mieszam na małym ogniu. Tak długo aż zacznie się gotować. W pewnym momencie kawa ma taki efekt jak mleko -  zaczyna się podnosić jak do wykipienia. Wtedy szybko wlewam do filiżanki i jest pyszna, mocna kawa arabska z pianka. Opcjonalnie można sobie w czasie mieszania (ale przed zagotowaniem) dodać cukru lub mleczka. Pozdrawiam wszystkich i życzę smacznego

     Zuza (zuzaczek) - przepis z sieci

    KAWA WEDŁUG KALIOPE

    Gdy nie posiadałam takiego ekspresu  ciśnieniowego robiłam kawę następująco:  

    - do kawy w ekspresie przelewowym dodawałam cynamon albo wanilie, albo jedno i drugie,

    - capuccino - ubijałam mleko robotem kuchennym, a do tego kawka (w ostateczności może być rozpuszczalna),

    - kawa z bitą śmietaną to raczej standard;-),

    - kawa mrożona :

                   - może być z jakimś alkoholem, ostatnio robiłam z ajerkoniakiem,  

                   - albo z lodami - pycha),  

                   - albo z bananem (dojrzały banan zmiksować ze szklanką mocnej i aromatycznej kawy, a następnie dodać lody - ilość wg upodobań i zmiksować chwilkę i już:D,

    - kawa z dodatkiem jakiegoś alkoholu (np. z rumem, w whisky po irlandzku, a może z amaretto albo malibu),

    - kiedyś  w kawiarni piłam bardzo gorącą kawę z czekolada, z bitą śmietaną i grubym plastrem pomarańczy, pyszne to było, ale to raczej napój na zimowe wieczory, gdyż bardzo rozgrzewa;-),

    - kawa po turecku (zalać kawę wrzącą w tygielku wodą i postawić na malutki ogień, kawa powinna trzykrotnie się spienić, ale nie można doprowadzić do zagotowania kawy, następnie przykryć i zostawić na moment, a potem już się tylko można delektować, jeżeli słodzisz to cukier ma być wymieszany z kawa),

    - kawa po arabsku (robi się ja podobnie jak po turecku, tylko do tygielku najpierw wkłada się cukier i stawia na gazie, gdy cukier ściemnieje dodaje się wodę i doprowadza do wrzenia, a następnie kawę i znów doprowadza się do wrzenia),

    - kawa z cynamonem i goździkami (zmielona kawa+cynamon+1,2 goździki na dużą filiżankę wymieszać i zalać zimną wodą i na ogień, też powinna 2-3 razy być doprowadzona do spienienia;-) - można próbować robić kawę z imbirem czy niewielką ilością gałki.

    -kawa podobno po kapitańsku, choć spotkałam się też z innymi nazwami (zrobić kogel-mogel i zalać go, stale mieszając, gorącą kawą:D))

    Kaliope

    KAWA ENERGETYCZNA

    Zagotowujemy 1 szklankę wody w rondelku. Na wrzątek sypiemy w kolejności (to ważne): 1 łyżeczkę kawy rozpuszczalnej, szczyptę cynamonu, łyżeczkę miodu, szczyptę imbiru. Ma jeszcze wrzeć 2-3 minuty .

    Jola L-L

    Caf� ála Pompadur (6 filizanek)

    ü      10 dag gorzkiej czekolady

    ü      1/8 l bitej smietany

    ü      ž l mocnej, goracej kawy

    ü      cynamon

    ü      galka muszkatalowa

    Czekolade rozpuscic na parze, wymieszac ze smietana. Mieszanine rozdzielic

    do filizanek, zalac goraca kawa. Posypac cynamonem i szczypta utartej galki.

    Kawa po cesarsku

    ü      1 zóltko

    ü      1 lyzka miodu

    ü      2 lyzki koniaku

    ü      2 lyzki slodkiej smietanki

    Wszystko zmiksowac i zalac mocna, goraca kawa.

    Irish Coffee

    ü      1 lyzka cukru

    ü      4 ˝ lyzki whisky

    ü      2 lyzki bitej smietany

    Cukier przesmazyc - zrobic karmel, zalac whisky, wymieszac, przelac do

    filizanki, zalac goraca, mocna kawa, wymieszac i przykryc bita smietana.

    Nie wiem skad to mam, ale bylo w moim kochanym zeszycie. Moze sie przyda.

    Swietny pomysl, jako namietnay "pijacz" kawy chetnie bede wpadac.

    Pozdrawiam

    Ulka P.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.