Dziękuję bardzo za pozdrowienia i cieszę się,że smakuje Wam ten pieróg i że udzielacie sobie rad co do jego wykonania...u mnie też często on gości :mrgreen:
Byłam na spotkaniu w sobotę z koleżankami z liceum i było bardzo fajnie...nie było wszystkich,ale była też nasza wychowawczyni z czego bardzo się ucieszyłyśmy :mrgreen:
Następne spotkanie latem :mrgreen:
To ma być gęste bo jak tak to ja gotuję puszki z mlekiem 1 i 1/2 godziny i po tym czasie odwracam na drugą stronę i gotuję następne 1 i 1/2 godziny...puszki muszą być całe zalane wodą i otwierane dopiero jak ostygną :-)
A jak ma być to tylko polewa taka trochę płynna to tylko podgrzewam dobrze i otwieram puszkę...dodaję jakieś bakalie lub jak ma być czekoladowa to dodaję czekoladę gorzką :cry: