Asieńka

Jeśli chodzi o wakacje to w tym roku i w tamtym nigdzie nie byłam, nie wiem czy w ogóle uda mi się gdzieś wyjechać nawet na przyszłe wakacje, ale kto wie :mrgreen:.

U mnie dzisiaj było dość słonecznie i nawet ciepło.

Boże Narodzenie jest moim ukochanym świętem, cały rok o nim myślę, jeśli chcecie o nim porozmawiać zapraszam na moje forum.

Spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia z Okazji Dnia Chłopaka, 100 lat :mrgreen: :shock: :razz: 😛 , wszystkiego najlepszego.

Bardzo Ci dziękuję :P :P .

Oooo to super, muszę koniecznie wypróbować :P :P . Dobrze, że śmietany jest tak mało, bo nie jadłam jej od kilku lat :P :P.

Z soczewicą też mogą być?

Bardzo dziękuję :P .

Tak samo ja :P . Lubię siedzieć zimą w oknie z kubkiem gorącego picia i patrzeć na śnieg, u mnie to mogę patrzeć na mały ogródek i domy sąsiadów, bo mieszkam w miasteczku, więc jeszcze wieś to nie jest. Najgorsze zimą na wsi są drogi pełne błota.

oooo może uda mi się takie coś znaleźć, bo chłopak ostatnio ma na to ochotę :P .

Piszemy tu jak się dzisiaj czujemy, chyba takiego tematu jeszcze nie było. Jeśli chodzi o mnie to czuję się średnio, bo zatoki znowu zaczęły mi dokuczać, wzięłam tabletkę, może coś pomoże.

Tak, zostało już w sumie 96 dni i dużo i mało. Dziękuję bardzo, chłopak. a w zasadzie narzeczony mi go zrobił :P.

Kurczak pieczony, ziemniaki i ogórek kiszony, plus zupa.

Ostatnio bardzo lubię jeść racuchy z jabłkami i z cukrem pudrem, pycha. Nie wspominając o kaniach na które czekam i się doczekać nie mogę.

Wygląda bardzo zachęcająco, będę musiała ją koniecznie zrobić :P , może jutro mi się uda :P .

Witaj na forum :P .

Lilidu witaj serdecznie :P .

Artjuro witaj smacznie :P .

No i po pogodzie, słońca już nie ma, tylko na niebie duże i "brudne" chmury są. Wiatr też silniejszy wieje.

Apsik pewnie masz rację, tyle, że tak jak mam teraz to nie jest zbytnio dobrze. Zimą na wsi są super widoki, no i ogólnie jest pięknie, dlatego mam taki dylemat, ale pewnie wyjdzie tak, że będę mieszkać w bloku gdzieś, jeszcze nie wiem gdzie ech.

W pół litra przygotowanej gorącej wodzie rozpuścić 4 łyżki czubate żelatyny ( 10 dkg ). Rozlać do 3 szklanek na równe części. Potrzebna jest duża tortownica. 1 szklanka cukru, 4 jajka ubić, dodać 1 łyżkę kakao i jedną porcję żelatyny, wymieszać, wlać na spód tortownicy. Czekać aż stężeje, aby kolory się nie wymieszały. Będzie brązowe. 1 szklanka cukru, 4 jajka plus porcja żelatyny (będzie żółte), wymieszać, wlać na zastygniętą część. 2 szklanki śmietany ubić ze szklanką cukru, dodać trzecią część żelatyny, wymieszać, zalać (na zastygnięta część). Na trzy części położyć owoce i zalać dwiema galaretkami (rozpuszczonymi, tężącymi), ładnie wygląda z czerwoną.

Od dawna mnie nurtuje to, czy miasto czy wieś. Mieszkam w małym miasteczku, dużo tu zieleni itp, ale chciałabym mieszkać w większym mieście, ale wtedy bym tęskniła za tym co tutaj mam. Innym razem myślę, że fajnie by było mieszkać na wsi, mieć ogród, drzewa i dużo zielonej trawy :P . Mówiąc dokładniej, mam dylemat.

Asiu śliczny torcik :P, każdemu dziecku na pewno by przypadł do gustu, sama chętnie bym taki zjadła :P .