basga

prawdziwe rękodzieło!

wstałam po nocce pracującej,piję kawkę i zaraz zabieram się za obiad.

Ja także ślicznie dziękuję za życzenia.

wróciliśmy z zakupów,gotuję ziemniaki na śląskie i popijam kawę przy kompie czekając az pralka skończy pracę a potem będę farbować włosy gotując zupę na jutro bo potem mam 3 dniówki w pracy,ufff....

kluski śląskie okraszone słoninką i surówka z marchewki i chrzanu.

bitki wieprzowe,ziemniaki i czerwona kapusta.

jak równiutko wydziergany!

czyżby milicano?

ziemniaki,filet z kurczaka grilowany i sałatka z pomidorów.

właśnie wróciłam z sądu-zmarznięta na kość i moczę nogi w wodzie z musztardą na rozgrzanie.

ja też lubię ale idę na łatwiznę i kupuję taką cebulkę smazoną suszoną w dużych paczkach,przy tłuczeniu ziemniaków wsypuje garśc...super smakują.I tez jej często używam tak jak Dorunia i prawie do każdej zupy sypię. A u nas dziś placki ziemniaczane.

grzańca.

e tam,to tak w przerwach między spaniem dłubię.chciałam nawet fotkę cyknąć ale...karta w aparacie stała się nieaktywna,nie wiem jakim cudem.

skończyłam dziergać kamizelkę resztkową.

ziemniaki i kiszka z cebulką i jabłkami.

jabłka suszone jeszcze z ubiegłego roku.

pomyłam okna,ugotowałam żarcie,sprawdze pocztę i idę spać.

fasolka po bretońsku na dwa dni.

odsmażane ziemniaki z zsiadłym mlekiem.

wróciłam z pracy i idę spać.

fasolka szparagowa z bułeczką.

Po przemarznięciu polecam wymoczenie stóp w gorącej wodzie z najzwyklejszą musztardą-bardzo rozgrzewa.

u mnie botwinka z jajkiem bo miałam zamrożoną.

obiad zjadłam.

u mnie tak samo.