Skocz do zawartości

olekro

Smakowicze
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez olekro

  1. Dostałem w prezencie garnki i patelnie z odłączaną rączką firmy Tefal. Bardzo dobrze oceniam ten sprzęt. Nie cierpię mycia patelni, a ta odłączana rączka znakomicie ułatwia mycie w małym zlewie oraz przechowywanie. Tefal ma bardzo dobrą jakość teflonowego pokrycia i patelnie są grube - dobrze sie na nich smaży i potrawy nie przyklejają się do powierzchni. Łatwo je zmyć i zabawa z nimi to przyjemność.

  2. Kupiłem sokowirówkę Philips HR 1821. Niby wszystko ok, soki z marchwi da się wyciskać, ale: - ciężko umyć sitko. Wszystkie sokowiróki tak mają? Brakuje do tego jakiejś specjalnej szczoteczki. Nasada sitka jest tak niefortunnie połączona z kołnierzem, że ciężko wygrzebać do końca pozostałości zmielonej marchewki. - po soku z marchwi bardzo ciężko odmyć zabarwienie na wewnętrznych częściach. Może się czepiam, ale tworzywo powinno być chyba lepiej dobrane, pod tym kątem i nie chłonąć barwnika. Mim, że jest to droższa sokowirówka to trochę zabawy z myciem i składaniem jednak jest. Z plusów: -można zwinąć kabel, tak, że schowa się on całkowicie w spodnią część obudowy. Żeby wydać pełną i jednoznaczną ocenę musiałbym pobawić się też sprzętem innych marek.

  3. Bardzo często robię tartę z francuskiego ciasta kupionego w sklepie. Na razie eksperymentowałem z ciastem Bliklego i Frosty, i muszę powiedzieć, że to pierwsze jest naprawdę rewelacyjne. Smakuje wyśmienicie i pachnie świetnie juz podczas pieczenia. Zachęcam szczególnie początkujących kucharzy, gdy chcą zrobić wrazenie - ciasto Bliklego daje zawsze znakomity rezultat i nie można tu nic zepsuć bez względu na to, czy wypiek jest słodki, czy wytrawny. To było pierwsze ciasto, jakie w ogóle upiekłem i teraz tarty słodkie i nie-słodkie, paszteciki, przekąski, zawijasy i roladki są moim popisowym numerem. Ciasto Frosty jest o połowę tańsze, ale i rezultaty określiłbym, jako połowę gorsze - gdybym od niego zaczął to chyba dałbym sobie spokój z cistem francuskim. Jedyną wadą ciasta Bliklego jest cena (ok. 10PLN za opakowanie). Obie marki są dostępne w supermarketach. Mój post brzmi trochę jak laurka, ale sami spróbujcie - jestem ciekaw efektów i opinii. Wkrótce spróbuję też inne marki mrożonego ciasta francuskiego. Po sprawdzeniu oczywiście opiszę efekty. A moze ktoś ma już doświadczenia z produktami innymi niż Blikle i Frosta?

  4. Mam pytanie. Czy woda mineralna ma być gazowana, czy niegazowana? Do tej pory korzystałem z ciasta francuskiego mrozonego, kupionego w sklepie. Zupełnie nie znam się na ugniataniu ciasta, więc przepraszam za naiwne pytanie. Niektórzy mówią, że ciasto francuskie ciężko jest przygotowac samemu.

  5. Dzisiaj kupiłem ziemniaczki o nazwie "Wineta", żeby przetestować i muszę powiedzieć, że smak jest niezły. Takie przyjemne kruchutkie w środku po ugotowaniu. Kupiłem też jakieś ziemniaki bez nazwy dla porównania i mimo, że wyglądały lepiej, bo były żółciutkie i czyste to ta Wineta zdecydowanie lepsza w smaku.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.