Bardzo często robię tartę z francuskiego ciasta kupionego w sklepie. Na razie eksperymentowałem z ciastem Bliklego i Frosty, i muszę powiedzieć, że to pierwsze jest naprawdę rewelacyjne. Smakuje wyśmienicie i pachnie świetnie juz podczas pieczenia. Zachęcam szczególnie początkujących kucharzy, gdy chcą zrobić wrazenie - ciasto Bliklego daje zawsze znakomity rezultat i nie można tu nic zepsuć bez względu na to, czy wypiek jest słodki, czy wytrawny. To było pierwsze ciasto, jakie w ogóle upiekłem i teraz tarty słodkie i nie-słodkie, paszteciki, przekąski, zawijasy i roladki są moim popisowym numerem. Ciasto Frosty jest o połowę tańsze, ale i rezultaty określiłbym, jako połowę gorsze - gdybym od niego zaczął to chyba dałbym sobie spokój z cistem francuskim. Jedyną wadą ciasta Bliklego jest cena (ok. 10PLN za opakowanie). Obie marki są dostępne w supermarketach. Mój post brzmi trochę jak laurka, ale sami spróbujcie - jestem ciekaw efektów i opinii. Wkrótce spróbuję też inne marki mrożonego ciasta francuskiego. Po sprawdzeniu oczywiście opiszę efekty. A moze ktoś ma już doświadczenia z produktami innymi niż Blikle i Frosta?