A tak poza tym to dziś miałam ostatni egzamin ;) no i teraz laba do 1 marca. A na weekend jadę w góry :grin: oczywiście bardziej w celach naukowych niż rekreacyjnych, ale za to z moim lubym :grin:
Opowiem Wam moją wczorajsza przygodę: Wczoraj zadzwonił do mnie telefon. Okazało się, że to mój lekarz rodzinny. W ogóle byłam w szoku. Okazało się, że moja przyjaciółka doniosła mu i takiej innej znajomej, że "szprycha się ze mnie zrobiła". Zostałam poproszona, żebym poprowadziła dietę dla jego pacjentki. Mam się zastanowić i dać znać. Powiem Wam, że taka wczoraj dumna chodziłam jak paw, aż w piórka obrosłam :grin: